Wysłany: Czw Sty 07, 2010 12:42 [R414i 98] nie chce odpalić
Witam na początku wszystkich. Jestem na waszym forum nowy. Szukałem w istniejących już tematach odp. na mój problem ale nie znalazłem więc piszę.
Mój Roverek 414 rocznik 98 nie chce odpalić. Problem był rano z odpaleniem temp ok -10. Kręcił rozrusznik tak jakby łapał ale ostatecznie nie odpalił padła bateria. Pomysłałem zamarzło paliwo. Wstawiłem do sąsiada do garażu tam odtajał i zapałił na ok 5 sek. Potem zgasł i nie chciał już odpalić. Nawet nie łapał tak jak poprzednio. Sprawdzałm ma iskrę oraz podaje paliwo świece były wilgotne od paliwa. Wyczyściłem je bo mysłałem że się zalał ale nie odpalił. Jak dzwoniłem do znajomego mechanika to powiedział że mógł się przestawić rozrząd czy to możliwe? Co wy sądzicie co to może siedzieć w tym moim roverku. A jeszcze dodam, że tydzień wcześniej wymieniałem baterię w pilocie ale wszystko działało ok więc to chyba nie to.
pzdr
Sebastian
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 12:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 14:41
Do sprawdzenia (podmiany) kopułka i palec - zdarza sie że iskra pokazuje się na wyjętej świecy ale już na wkręconej nie ma, kable mogą mieć przebicie i jak leżą na silniku to prąd do świec nie dociera. Może być też problem z czujnikiem temp lub silnikiem krokowym - choć powinno autko odpalić przy wciśniętym pedale gazu (tak 1/3 - 1/2). Oczywiście rozrząd też mógł się przestawić ale to najmniej prawdopodobna przyczyna.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Miałem dokładnie ten sam problem z moim roverkiem.Winowajcą okazał się czujnik temperatury powietrza.W moim wypadku wystarczyło odpięcie go,aby samochód odpalił na dotyk przy temperaturze -10 stopni.Wiele osób z forum obwiniało kable,kopułke itp. a jak widać winowajcą był czujnik.Pozdrawiam.
Miałem to samo w moim r416, ale okazało się, że wystarczyło popsikać wd40 złączkę z kablami która wpięta jest do kolektora ssącego (?). Zadziwiające ale po psiknięciu WD40 wszystko zaczęło działać i działa do dziś. Dodam, że silnik również zaczął wariować przy minusowych temp.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 16:17
Cytat:
Miałem dokładnie ten sam problem z moim roverkiem.Winowajcą okazał się czujnik temperatury powietrza.W moim wypadku wystarczyło odpięcie go,aby samochód odpalił na dotyk przy temperaturze -10 stopni.Wiele osób z forum obwiniało kable,kopułke itp. a jak widać winowajcą był czujnik.Pozdrawiam.
Witam
Gdzie znajduje sie ten czujnik temperatury powietrza?
Stojąc twarzą do silnika,jest on po prawej stronie silnika.Widac tam taki trójnik.od spodu jest niebieski czujnik.od strony grilla brązowy.brązowy czujnik to ten przez nas poszukiwany:)
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 19:38
Zlotowa napisał/a:
Stojąc twarzą do silnika,jest on po prawej stronie silnika.Widac tam taki trójnik.od spodu jest niebieski czujnik.od strony grilla brązowy.brązowy czujnik to ten przez nas poszukiwany:)
Nie wiem czy dobrze rozumie, ale ty chyba piszesz o czujniku temperatury cieczy. I po odlaczeniu tej kostki silnik dziala? Czytalem tutaj na forum ze po odlaczeniu tego czujnika wentylator chlodnicy powinien pracowac caly czas. Jak sie myle niech mnie ktos poprawi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum