Wysłany: Wto Sty 12, 2010 15:36 [416 SI] i stało sie.... mała stłuczka
witam
dzis miałem nie miłe spodkanie z panią z granatowej felicji a raczej jej samochodem, otóż jechałem polną drogą po obydwu stronach zaspy na 2m, za zakrętem pojawoła sie wczesniej wspomniana pani w felicji, hamulce na nic sie zdały, ja co prawda odbiłem w prawo, i po chamulcach,a pani w felicji ani nie odbiła ani z hamulca nie skożystała i spodkaliśmy sie na środku, szkoda nie jest duża, do wymiany zderzak, lewa lampa i błotnik.
i o ten błotniok właśnie chciałem zapytać, ponieważ nie jest on pogięty, tylko w miejscu w którym lampa, dokładnie cześć z kierunkowskazem schodzi sie z błotnikiem, odprysnął lakier.
moje pytanie brzmi czu musze lakierowac cały element?
tam w rogu widać takie białe miejsca w którym odpadł lakier, reszta błotnika jest nie ruszona
pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 15:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 15:51
Jeżeli trafisz na dobrego lakiernika i sklep w którym potrafią dobrze dobrać bazę, to można pomalować tylko kawałek błotnika i nic nie będzie widać. Ten błotnik trzeba jeszcze wyklepać więc to nie będzie tylko samo jego obrzeże więc tak czy siak przynajmniej połowę błotnika trzeba malować (oczywiście przy założeniach z pierwszego zdania).
Tak jak thef, napisał. Malowania będzie trochę więcej niz tylko obrzeża. Większy obszar. Nie wiem jak dogadasz sie z lakiernikiem, ale u nas zapłaciłbym i tak za pomalowanie całego elementu. Tym bardziej że piszesz iż w jednym miejscu odprysnął lakier. Ja pomalowałbym cały.
_________________ www.w-mp3.pl Nie trąb, robię co mogę
błotnika nie trzeba klepać to miejsce ciemniejsze to reflex jakiś jest, nie ma zadnych uszkodzeń poza jakimiś 2cm2 odprysnietego lakieru, nie chce lakierować z tego względu ze potem przy sprzedaży ktoś mi powie ze element był lakierowany, a jak zrobie tylko przy brzegu to nie bedzioe byc moze tego widac, a moze poszukać całego błotnika w tym samym kolorze?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 16:41
Niestety, żeby to wyglądało jak trzeba, to i tak trzeba ten błotnik pomalować przynajmniej na długości 20, 30 cm. I tak pewnie malował będziesz nowy zderzak więc koszt farby Ci nie wzrośnie. Przy sprzedaży pokarzesz zdjęcie z wypadku i nie będzie się do czego doczepić, taka sprawa nie obniży wartości kilkunastoletniego auta.
hahahahhahhahhahaaa...przepraszam za wstep ale 12 styczen to jakas mala plaga. Rowno rok temu ja tez mialem stluczke swoim R416. Z tym, ze zasadzilem w BMW X6, mandat 300zl 6pkt naprawa okolo 2000 (maske kupilem pod kolor porysowana, zderzak pekl ale sam go zespawalem, lampa prawa wymieniona, pas przedni wyciagniety, chlodnica klimy i wody wymieniona, grill polamany poddany modyfikacji)
Do dnia dzisiejszego nie mam tego fest naprawionego bo wypadalo by maske pomalowac, kawalek bloczka oraz zderzak, ale poki co jest jak jest.
Co do Twojej szkody slax, to hmmm...moze dalo by rade zderzak po zdemontowaniu wypchnac (to tylko plastik moze odskoczy) i wtedy masz lekkie pekniecie do zespawania. Moj tez sie lekko zdeformowal rok temu jednak wyskoczyl, pekniecie naprawilem i jest gucio.
Czy lakier na boczku odprysnal? Jezeli nie to jest cien nadzieji, ze wyklepią Ci to ladnie bez uszkodzenia lakieru (przy podgrzaniu elementu co by lakier podczas klepania nie odprys)
W najgorszym wypadku kupujac lampe, zderzak i wyklepujac boczek oraz malujac caly zderzak i z polowe boczku wtedy koszta to max 1000zl moze troche powyzej, takze nie jest tak zle
W razie pytan odnosnie mojej przygody i naprawy auta sluze pomoca,
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 18:04
Nie wiem dlaczego wciąż piszecie o wgnieceniu błotnika skoro slax wyraźnie napisał, że to tylko jakiś refleks na zdjęciu i błotnik ma tylko odpryski lakieru na krawędzi . Moim zdaniem zderzak jest już niestety nie do uratowania, a w każdym razie przywrócenie go do stanu idealnego poprzez wypchnięcie, spawanie i szpachlowanie jest nieopłacalne. Co do oceny kosztów, to tak na prawdę wszystko okaże się dopiero po zdjęciu zderzaka .
Co do oceny kosztów, to tak na prawdę wszystko okaże się dopiero po zdjęciu zderzaka .
Dokładnie.
Moim zdaniem pod spodem może być więcej problemów. Ze zdjęcia widać tak jakbyś przyłożył dołem fartucha a skoro lampa poszła tak jak widać i powstała szczelina pomiędzy maską a błotnikiem to niefajnie.
Na początek możesz wypchnąć zderzak i zobaczyć co z lampą. Ewentualnie ją wymienić i można na upartego jeździć.
W załączniku masz jak wygląda to miejsce pod spodem.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
własnie skonczyłem zajmować sie furmanką moją, zderzak zdjąłem od spodem nie ma zadnych uszkodzen, nic nie jest pogiete itp, derzak dało sie wypchnąć ale i tak widac zarysowania i małe wgłębienie, ale nie jest zle a poza tym zderzak i tak bedzie nowy, ale to na wiosne, co doszpary miedzy maską i błotnkiem to przez lampe choć samklosz jest cały to pękła ta czarna obudowa z tyłu reflektora, i towszystko poszło do góry i maska było troche podwarzona na rogu stąd ta szpara. Reflaktr udałomi sie pskladacale ale jegoobudowa jest bardzo popękana, takze napewno bedzie nowy, stary jak wczesniej napisałem udało sie poskładac sweci to równo, i mysle dobrze, wczesniej lapma swieciła w niebo ale teraz jest dobrze, nikomu w oczy nie bedzie swiecic.
Co do błotnika to jak pisałem w pierwszym poscie nie ma zadnych uszkodzen poza odpryskiem lakieru na obrzeżu
wrzucam 4 fotki dwie pierwsze przed "klepaniem" i dwie po
[ Dodano: Wto Sty 12, 2010 23:45 ]
oj fotki sie pomieszały pierwsze są po klepaniu a nastepne przed
moj blotnik tez dostal odprysku rok temu jak lampa sie stlukla, doslownie na obrzezu, ...nic z tym nie zrobilem, lekko skorodowalo i z daleka nie widac:) zalezy jak chcesz naprawic auto. Na fest by bylo jak przed zdarzenim no to troche wydasz na naprawe.
Jezeli aby bylo w miare okej to pare groszy plus reflektor. A skoro piszesz, ze nic sie nie stluklo to kup ref od anglika i przeloz tylko pryzmat i juz, masz po kosztach lampe
Moim zdaniem nie ma co pchac kasy w stare auto, Ty masz 416Si wiec pewnie max 97 rok, to juz jest 13 letni samochod, swoje wady moze miec. Znajomi jezdza starymi astrami ze skorodowanymi podlogami i w tylku to maja, albo za grosze sprzedadza auto albo dobija do konca i tyle...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
witam panowie zderzak juz zamówiony, za 150 zeta taki sam kolor jak mój, ma ponoć jakieś drobne rydki z jednej strony, tak ze moze sie je da wypolerowac jakloś.
mam jeszcze pytanie do lampy, ktoś wspomniał ze można by kupić z anglika i przełożyć tylko szkło ze starej (w starej szkło jest ok), czy nie trzema nic wiecej przekładac, odbłyśnik, i tam jest jeszcze taka plastikowa płytka która rozprasza swiatło co z nią
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 13:45
slax napisał/a:
mam jeszcze pytanie do lampy, ktoś wspomniał ze można by kupić z anglika i przełożyć tylko szkło ze starej (w starej szkło jest ok), czy nie trzema nic wiecej przekładac, odbłyśnik, i tam jest jeszcze taka plastikowa płytka która rozprasza swiatło co z nią
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum