Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1995
Ruszałem z miejsca i auto zgasło.
Pomyślałem,że zdusiłem na sprzęgle.
Kręcę i nic.
Miejsce dość ruchliwe to ze 100 metrów na rozruszniku przejechałem.
Podczas kręcenia było słychać taki dźwięk jakby coś się mieliło ale nie metalicznie.
Prawdopodobnie pasek był mielony przez zębatkę...
W domu okazało się,że zerwał się pasek rozrządu.
Miał ponad 2 lata i przebieg trochę ponad 50000 km.
Winowajcą był uszczelniacz wałka bo pod obudową paska wszystko tłuste i olej załatwił pasek.
Nieświadomy tego co się stało kręciłem jeszcze kilka razy silnikiem.
Kręcił ochoczo aż do rozładowania akumulatora.
Silnik wydawał żadnych metalicznych dźwięków typu stukanie więc myślę,że może wielkim fartem zawory nie pocałowały tłoków.
Jak kręcę kluczem wałek rozrządu to robi prawie pełny obrót, od dotknięcia zaworu przez tłok do dotknięcia po przekręceniu około 340*, z większym oporem jedynie jak krzywka naciska na popychacz.
Mam takie pytanie-w jakim położeniu są tłoki gdy zblokuje wał w otworze do tego przeznaczonym czyli koło czujnika położenia wału przy skrzyni?
Czy będę mógł wykonać wtedy pełny cykl obrotów wałka rozrządu w celu sprawdzenia czy zawory całe?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Lut 10, 2011 22:57, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 10:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 14:19
Kręcąc wałem ustawiłem tłoki tak,że mogę swobodnie kręcić wałkiem rozrządu, tzn. zawory nie stykają się z tłokami. Wykonałem kilkanaście obrotów.
Kręcąc wałkiem rozrządów jedyny opór jaki jest wyczuwalny to wtedy gdy krzywki wałka pchają zawory. Opór jest jednak na tyle wtedy mały,że jedną ręką bez jakiejś wielkiej siły można kręcić wałkiem.
Więc prawdopodobnie nie było kontaktu tłoków z zaworami a jak już do minimalny ale tego nie jestem w stanie stwierdzić bez ściągania głowicy.
Plan mam taki,że ustawie wszystko na znaki,założę pasek i zobaczę czy odpali i jak chodzi.
Możliwe,że któryś grzybek zaworu jednak oberwał i nie będzie szczelny.
Wtedy silnik nieodpali/odpali/będzie słabszy z powodu mniejszej kompresji.
Wał korbowy też się kręci bez większych oporów za pomocą klucza a nawet ciągnąc za sam pasek wielorowkowy.
Z racji tego,że jeden obrót wałka rozrządu to dwa obroty wału korbowego to mam 50% szans,że ustawie dobrze rozrząd.
Chyba,że mi powiecie w którym miejscu ma być pierwszy tłok gdy ustawie wał korbowy na znak-na górze czy na dole czy po prostu określi mi to blokada wału przy czujniku położenia gdy zblokuje wał w tym otworze...
Jeśli po ponownym ustawieniu rozrządu będę dalej w czarnej dupie to wtedy będę zrzucał głowice i zakładał używkę po "remoncie"...
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 14:53
jak pęknie pasek to rzadko blokuje tak że nie idzie obrucić , ostatni miesiąc mojej pracy: rover 25 idt zerwany pasek ładnie obraca jak go się kręci , po sprawdzeniu ciśnienia brak , wniosek końcowy 5 zawrów i 7 popychaczy , pęknięcie przy 60 km/h
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 14:59
filo napisał/a:
Plan mam taki,że ustawie wszystko na znaki,założę pasek i zobaczę czy odpali i jak chodzi.
Mojemu ojcu kiedyś w Kadecie zerwał się pasek. Stał w korku i ruszał. Po założeniu nowego paska odpalił i służył do momentu sprzedaży. Nie twierdzę, że u Ciebie też tak będzie, ale warto spróbować...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Wspolczuje, w dieslu to glowica do naprawy, nie ma sie co zastanawiac.
PHJOWI napisał/a:
jak ja lubię kadety jedyne auto co nic się nie działo po pęknięciu paska
szoso420 napisał/a:
nie jedyne
niektóre 8-mio zaworówki VW Audi też są bezkolizyjne
Tak jak i wiele innych nawet 16-sto zaworowek np.prawie wszystkie Mazdowskie benzynowki sa bezkolizyjne w tym i moja ,a to 16-stka, ale diesle prawie zawsze kolizyjne.
Wczoraj w trasie zaczęło skrzeczeć w okolicach rozrządu. Myślę że to któryś napinacz albo rolka. Wcześniej tylko podczas gaszenia, potem odpalania a teraz w czasie jazdy.
Możecie potwierdzić mnie w przekonaniu ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum