Witam ponownie Panowie i Szanowne Panie otóż problem tkwi w "magicznej wtyczce".Chodzi oto że ostatnio rano jak wchodze do samochodu przekrecam kluczyk,rozrusznik kreci i lipa nie pali.Obczailem po kilku kreceniach ze smierdzi paliwem czyli wniosek sie sam nasuwa ze brak pradu.Do glowy myśl że jakby któryś z przewodów wysokiego napięcia byłby uszkodzony lub miały by przebicie to zapaliłby i by przebierał,zatem problem musiał tkwić w głównym...i poszłem za nim a na jego końcu jest wtyczka która wchodzi do jakby modułu który jest w bloku silnika.Wypiąłem i spowrotem wpiąłem i kręce i na dotyk pali i tak ostatno za każdym razem po nocy.Niewiem czy to jest spowodowane przez ostatnio silne mrozy (u nas -24) czy przez coś innego...czy Wam sie zdarzało coś podobnego?
[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 21:16 ]
Mam jeszcze jedno pytanie,gdy wkładałem ręke aby zrobić małą operacje z tą wtyczką rano było ciemno i ułamał mi sie przewód który jest wpięty z prawej strony patrzac z góry na silnik na listwe wtryskowa,ten przewód idzie do takiej dużej czarnej puszki ,zapaliłem silnik i nie spadał z obrotów,osadziłęm wszystko na Poxipolu i wszystko wróciło do normy ,pisze tak z czystej ciekawosci...
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 21:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum