[Artu]

Witam

Od momentu zakupu auta borykam się z problemem wody w bagażniku. Ostatnio przysiadłem na dłuższy czas przy tym problemie. Diagnoza - odpięte węże odprowadzające wodę z szyberdachu.

Zacznijmy od dwóch rzeczy. Pierwsza z nich to fakt, że dostęp do rur odpływowych jest dość problematyczny. Druga sprawa to fakt, że z racji tego iż obydwa węże były luzem, nie mam pojęcia jak to wygląda w oryginale. Rave na ten temat milczy. Próbowałem zamocować rurki "na chłopski rozum", niestety na naszych polskich drogach patent nie przeszedł.

Przechodząc do konkretów - mała prośba do posiadaczy R400 z szyberdachem, bądź osób, które miały podobny problem. Byłbym wdzięczny za zdjęcie wpiętej rurki w błotnik, bądź radę kogoś, kto przechodził podobne boje.

Jeżeli nikt nie pomoże to pozostanie poxilina

[SPAMU¦]

[UniculTLX]

Artu, jeżeli jeszcze tego nie zalepiłeś poxiliną, to tak jak mówiłem na spocie - pasowałoby zdjąć tylny zderzak i zobaczyć jak ta rurka tam ma przechodzić przez fartuchy. Dobrze by było podgrzać takiego węża np. suszarką, to się zrobi bardziej elastyczny i łatwiej się go przepcha Na spociku było za zimno, żeby tam cokolwiek zdziałać, bo i człowiek zmarzł i guma zesztywniała

[Artu]

Mieszkam na 6 piętrze, garażu nie mam więc suszarka to dla mnie luksus.... Ale jutro będę kombinował bo pogoda coraz ładniejsza