Wysłany: Pon Mar 01, 2010 19:42 [Rover 400]NIE SŁYCHAĆ TURBINY
Nie wiem o co chodzi to mój pierwszy klekot,ale moim zdaniem turbinę powinienem słyszeć.Zauważyłem jeszcze że cięgno przy zwiększanie ciśnienia doładowania nie pracuje,miał ktoś taki problem jak tak to proszę o pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 19:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to nie jest cięgno zwiększania ciśnienia doładowania, tylko cięgno zaworu wastegate, czyli kanału obejścia spalin w celu regulacji ciśnienia... łatwo sprawdzić jego działanie podłączając wężyk od sprężarki (nawet może być taka do pompowania kół na stacji benzynowej)
http://www.youtube.com/wa...feature=related
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
nie zawsze slychać, ważne by działała
Sprzawdz przyspieszenie, najlepiej na 4 biegu przyspieszenie od 60 do 100km/h. Powinno być 6 czy 8 sekund, nie pamiętam dokładnie
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 21:22 [Rover 400]NIE SŁYCHAĆ TURBINY
Ok sprawdzę jutro.Jesteś pewny że tak to się sprawdza?
win32 [Usunięty]
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 21:33
To nie benzyna gdzie słychać ładne psssyt . Jak by ci turbina dźwięki wydawała to trzeba by się martwić.
Diesel bez turbiny praktycznie nie jedze . Reakcja na gaz jest podła, a samo auto mułowate.
Generalnie powyżej 2000 RPM przy pedale w podłodze czuć ładnego kopa a auto wyrywa do przodu. Rusz sobie ostrzej z pod świateł to poczujesz . 1-2-3 z ostrym dodaniem gazu (tylko nie na zimnym silniku), powinno cię troszkę w fotel wsadzić (jest to wyraźnie wyczuwalne)
Albo tak jak kolega mówił, rozpędz się troszkę, wbij na 4 i daj w rurę
Nie koniecznie u mnie w 220 sdi słychać mocno psssssssssyt i nie konczy się ona bo pssssyt juz robi ponad rok i wirnik w wysmienitym stanie Gwizda ze hoho nawet na jałowym po dodaniu gazu natomiast w r 620 nie słychać jej u mnie ale za to czuć Turbina to serce motoru
Może masz gdzieś nieszczelność jakąś czy cuś ? .Mamy Chyba takie same silniki (Seria -L) , i u mnie siedzi po cichu , tylko kopie jak się depnie w pedał
aaaa napewno nie.... układ szczelny na 105 % Pamietaj ze seria seri nie równa.... w r 220 sdi moim turbina gwizda naprawde mocno i tez bardzo mocno wyrywa auto i w r 620 sdi którego tem mam silnik seri L ten sam co w 220 sdi lecz w r620 juz jej tak nie słychać mocno ale tez rwie
Mozesz wyciągnąć wygłuszenie które jest na sciance grodziowej to wtedy jest szansa że bedzie słychac ale po co? Ja też nie słysze i mi to nie przeszkadza
win32 [Usunięty]
Wysłany: Wto Mar 02, 2010 19:06
Kolega chyba by chciał subaru . Nie słyszysz jej dla tego że konstrukcja jest dobra, wyciszenie dobre i turbina jak jest sprawna
mi_sza1, ale kolega mierzył 60-80
a jak Ty masz 10sek 60-100 to też nie dobrze, bo 11.2 jest od 0-100 katalogowo. Chyba że 10sek masz 60-80 to już fatalnie
mi_sza1, ale kolega mierzył 60-80
a jak Ty masz 10sek 60-100 to też nie dobrze, bo 11.2 jest od 0-100 katalogowo. Chyba że 10sek masz 60-80 to już fatalnie
Ze stoperem kiedyś mierzyłem nie pamietam, ale na moje krzywe oko w 6 sekundach na 4biegu nie dojde od 60 do 100. Od zera do 100 to w tych 11s sie może i mieszcze bo na 3biegu czuć przyspieszenie już od 30km/h do 100km/h ale na IV juz jest marniej dużo.
Aż jutro wsadze żone jako stoper i pomierze dokładnie.
aaaaa i przy dojjsciu do setki IV przecież nie używam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum