Wysłany: Czw Mar 04, 2010 17:12 [R200 1,4 98r] rozrusznik?
Witam. forumowiczow..dzisiaj mialem przykra sytuacje z moim roverem. otoz do pewnego momentu bylo wszystko wporzadku... podjechalem do sklepu zgasilem auto i gdy wrocilem rowniez odpalilo ale przestawilem je na inne miejsce na parkingu i zgasilem auto na moment ...
i od tej pory nie chce odpalic...w zgaszonym aucie lecialo radio przez ok 5 minut.. myslalem ze to akumulator gdyz rozrusznik tylko tykal ,nawet nie zakrecil.
wiec odpalilem na popych przejchalem ok 10 km. i zgasilem. chcialem ponownie uruvhomic silnik ale rozrusznik dalej tylko tyka...
wie ktos co moze byc ewentualnie popsute???czy to rozrusznik padl???
akumulator chya powinien przez ten dystans sie troszke podladowac
pozdrawiam i licze na szybka odpowiedz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 17:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja natomiast tez miałem problem z rozrusznikiem bendiks pykał ale rozrusznik ani drgnął! Po Cięzkich przeprawach doszedłem do tego że przyczyną było przetarcie się linki miedzianej która biegnie do wewnątrz stojanai łączy sie z aluminiowym drutem który jest na stojanie.
U mnie niedawno było dokładnie to samo. Rozrusznik tylko tykał i zero reakcji. Został odrazu wyciągnięty i rozebrany. Wszystko wyglądało ok. Na drugi dzień na spokojnie wszystko było sprawdzane i ostatecznie okazało się że właśnie ta miedziana linka rozleciała się w rozruszniku. Szybki drucik z innej linki i pali jak ta lala
Podepnę sie pod temat. U mnie czasami rozrusznik nie chce zakręcić, nic nie tyka tylko tak jakby go coś trzymało, jakby nie miał siły się obrócić. Za 2-3 razem zawsze już zakręci.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 170 Skąd: Piotrkow Tryb
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 18:32
temat z miedziana linka juz mam za soba tez mnie to dotknelo
szczotki moga sie przywiesic.... wtedy pewnie raz by krecil a raz nie
ewentualnie ragulator napiecia w alternatorze
moze nie ladowac akumulatora dostatecznie by ten dal wystarczajacy prad do rozrusznika
siejson, wyjmij rozrusznik i zobaczysz co tam sie dzieje nie dobrego
pozdro
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
U mnie podobnie, zazwyczaj zapala od razu a czasem przekręcę kluczyk, poczekam aż pompa poda paliwo i mozolnie rozrusznik zakręci ze dwa trzy razy, można powiedzieć, że staje w miejscu, wtedy oczywiście po sekundzie kolejne "szarpnięcie" rozrusznikiem i wszystko cacy.
To oznacza że rozrusznik już się"kończy"??
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 170 Skąd: Piotrkow Tryb
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 08:46
Wydryszek, a tam sie konczy
wymien szczotki , ewentualnie oddaj do regeneracji tam Ci go przewina dadza pelno nowych czesci i bedzie napewno lepszy niz nowy zamiennik a koszt hmmmmm z 80 - 100 zl bynajmniej u mnie takie cenniki sa;d
pozdro
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Czyli można go "poprawić"....bo dzisiaj rano zakręciłem i mówię "trudno, dojadę akumulator ale sprawdzę ten rozrusznik" i kręcił bardzo wolno, ze cztery razy, w końcu nie miałem sumienia i puściłem to okazało się że silnik ruszył ale to był bardzo toporny zapłon.
Muszę się więc rozejrzeć za regeneracją.
Dzięki wielkie.
Punktu dac niestety w temacie nie mogę.
[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 09:04 ]
I dzisiaj już nie odpalił z kluczyka, na pych w sekundę....
Pożegnałem dzisiaj po znajomości "tylko" 400zł za nowy wraz z demontażem/montażem bo stary się sypnął i był wcześniej grzebany, stojan czy tak wirnik robił zwarcie w jednej pozycji.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum