Wysłany: Nie Sty 06, 2019 14:14 [R75] Akumulator, alternator?
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2002
Cześć, wczoraj podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka od akumulatora. Paliła się przez całą jazdę. Po około 10 km doszła kontrolka ABS, a za chwilę poduszek i hamulca ręcznego. Zaraz potem byłem już w domu. Po zaparkowaniu i zgaszeniu silnika auto już nie odpaliło.
Kolejną próbę zrobiłem za około godzinę. Auto odpaliło. Paliła się tylko kontrolka akumulatora. Nigdzie już nie jechałem.
Dziś rano odłączyłem webasto. Auto się odpaliło, ale kontrolka akumulatora nadal się paliła. Auto pochodziło z 10 min i zgasiłem silnik. Po 5 min znów próba i auto już nie odpaliło.
Jakieś pomysły? Akumulator padł? Może coś innego?
Akumulator wymieniałem rok temu w marcu.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 06, 2019 14:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
u mnie było tak , ze kontrolka raz się zapalała raz gasła ,a po paru km cały czas się paliła i mogłem gasić i zapalać samochód wiele razy. Podłącz Toaf i zobacz napięcie jakie masz na akumulatorze , u mnie nie było ładowania padł alternator i trzeba było wymieniać
Sprawdź bezpiecznik w skrzynce pod schowkiem. W moim przypadku gdy zaswiecila kontrolka aku przejechałem ponad 80km do domu, okazało się że zatarl się kompresor klimy i wywaliło bezpiecznik, po jego wymianie kontrolka zgasla, zanim naprawiłem klime jeździłem z tydzień i wszystko było ok.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Podłączyłem dziś auto pod akumulator sąsiada. Po 10 min chciałem ruszyć i jechać, aby odstawić na warsztat. Niestety przejechałem tylko 300m i auto padło na trasie. Najpierw kontrolka aku, potem abs i cała reszta, aż zgasł.
Ponowna próba na klemy przez 15 min, odpalił. Ruszam, dodaje gazu - padł.
Wyciągnąłem aku, siedzi teraz na prostowniku przez noc. Rano podejdę i zamontuję, zobaczymy czy coś pomogło. Tak czy siak muszę jakoś dostarczyć auto na warsztat, jeśli rano się nie uda czeka mnie laweta (dobrze, że mam tylko niecały 1km ).
ps. jeśli to alternator, z jakimi kosztami należy się liczyć? (warsztat ma normalne ceny)
[ Dodano: Wto Sty 08, 2019 08:30 ]
Rano podłączyłem akumulator. Auto odpaliło, dojechałem do warsztatu. Podczas jazdy paliła się cały czas kontrolka akumulatora.
jeśli alternator padł - u mnie tak było - koszty całkiem małe , 220 zł regeneracja alternatora i 40 zł nowy pasek. Sam robiłem więc nie powiem ile wezmą za robotę ale myślę ,że w granicach 100-150 zł.
jeśli alternator padł - u mnie tak było - koszty całkiem małe , 220 zł regeneracja alternatora i 40 zł nowy pasek. Sam robiłem więc nie powiem ile wezmą za robotę ale myślę ,że w granicach 100-150 zł.
Czy każdy warsztat robi regenerację? Żeby zaraz nie wciskali mi nowego alternatora za 500 zł + robota.
[ Dodano: Wto Sty 08, 2019 13:11 ]
Ok mam info z warsztatu, padł alternator. Pojechał do regeneracji, maksymalny koszt regeneracji ok. 300 zł.
[ Dodano: Czw Sty 10, 2019 09:58 ]
Zadzwonił mechanik, mówi że zauważyli paski do wymiany przy kole pasowym (jakieś 3 sztuki?). Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale życzą sobie dodtkowe 850 zł za tą wymianę - oczywiście kazałem tego nie robić, bo coś czuję że mnie chcą naciągnąć.
Czy ktoś wymieniał te paski? Koło pasowe miałem wymieniane rok temu.
Wymiana alternatora (regeneracja) + robocizna 600 zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum