Wysłany: Nie Mar 21, 2010 21:07 [MG ZR] Drążek reakcyjny
Witam wszystkich
Wczoraj przy wymianie gumowych wkładek przy drążkach reakcyjnych spotkało mnie małe zdziwienie Po stronie kierowcy poszło bez większych problemów, natomiast od pasażera coś było wcześniej kombinowane i okazało się, że przy nowych gumach coś za długie się to zrobiło i praktycznie o 1-2cm przesunięty jest drążek do tyłu. Nie dość że ledwo dało się go naciągnąć tak żeby skręcić z wahaczem to jeszcze półośka jest teraz minimalnie oddalona od karoserii
Więc teraz pytanko: co to może być??
Ewentualnie zastanawiam się czy drążki lewy i prawy są takie same i mają tą samą długość (może ktoś założył zamiast prawego lewy)?? Chyba że wina leży w belce przedniej, choć nie widać by była jakaś pogięta, ale może...
Proszę o pomoc i pozdrawiam
[ Dodano: Nie Mar 21, 2010 21:07 ]
Ponawiam prośbę...
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 21:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
popatrz oznaczenia jakieś, numery
może da się sprawdzić czy od tego modelu oba.
ale raczej wydaje mi się że przyczyna po stronie belki przedniej,
niestety łatwo się ona gnie.
a jak miałeś założone koła to nie było różnej wielkości prześwitu
od błotnika po prawej i lewej stronie?
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 12:25
Sprawdź czy belka była spawana przez majstra do podłużnic,czy spawy są oryginalne. Czy jak zdjąłeś gumki z drążka to były oryginalne,nie przycinane? Czy ktoś już coś tam kombinował? Przód w tym aucie jest miękki i belka łatwo się gnie,jeśli dostał kiedyś w przód to pewnie jest coś źle spasowane. Najprościej będzie jak weźmiesz calówkę i zmierzysz odległość przednich kół od tylnych,czy są identyczne z obu stron.
Ogólnie zabrałem się za wymianę tych gumek bo czasem przy mocniejszym przyśpieszaniu, w momencie zrywu i ewentualnie jak hamowałem to było słychać taki metaliczny stuk, jak by bił metal w metal i to tak konkretnie. Po rozebraniu okazało się, że jedna gumka była przycięta (ktoś widocznie widział że jest coś nie tak), a belka jest minimalnie draśnięta w jednym miejscu, ale nie wiem czy przestawiona Będę musiał jutro wziąć jakiś metr i zmierzyć, ale boje się że będzie ciężką wychwycić centymetrową różnicę Co do numerów na drążku to niestety naklejka która tam była została przez kogoś oderwana... Myślę że te stuki to mogła półośka bić w budę (ewentualnie zobaczę na odstęp półośki lewej i prawej od karoserii, może po tym będzie prędzej widać o ile jest przesunięte koło)?? Wymienił bym belkę tylko nie wiem czy po tym nastawi się to wszystko, bo cena belki to jeszcze przejdzie, ale chyba jest przy tym trochę roboty. A na dodatek poszła uszczelka pod głowicą, chyba że ktoś ukrył ten szczegół jak kupowałem autko i dopiero teraz widać oznaki Tak więc MGuś czeka na doktora i nowe części...
Pozdrawiam
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 09:20
Różnicę wychwycisz bez problemu,miałem to samo w moim MG, wahacz był krzywy,nie widać tego "na oko" ale po jego wymianie koło wróciło do normy. a diagnosta na stacji kazał mi sprzedać czym, prędzej to "auto" bo MG to jakieś angielskie badziewie i że całe przekoszone i w ogóle porażka . A tu głupi wahacz .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum