Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 20:51 [R75] Czy to ślady po naprawie blacharskiej?
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam!
Prośba o wyjaśnienie tej kwestii: czy to są ślady po naprawach?
Ostatnio oglądałem pewnego Rovera 75 i moją uwagę zwróciły wady klapy bagażnika (przetarcia, rdza, słabe spasowanie). Zacząłem oglądać blachy w bagażniku, pas tylni. Zauważyłem, że na spawach obok wnęki na koło zapasowe jest "baranek" ale z jakiegoś plastycznego tworzywa sztucznego (miernik lakieru nie chwytał tego ). Z kolei od wewnętrznej strony pas tylni wygląda jak umazany tym czymś - zdjęcie 1. Z zewnątrz natomiast zdziwiło mnie łączenie blach - zdjęcie nr 2. Zdjęcia wykonywałem telefonem komórkowym-nic innego nie miałem pod ręką...
Bardzo proszę o wyjaśnienie, czy tak to ma wyglądać czy nie. Dla mnie to jest bardzo dziwne.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 29, 2010 16:53, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 20:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Markzo - pierwsza fota - ale różnica!!
Teraz nie wiem co o tym myśleć w moim starym autku są lepsze łączenia blach niż w tym R co widziałem. Wydaje mi się, że powinno to być zrobione jak w Twoim R75....
hehe no to ładnie, a w opisie że auto bezwypadkowe (chyba od czasu poprzedniego wypadku ).
Dzięki za wyjaśnienia, miałem spore wątpliwości co do tego auta... i miałem podstawy
Z ciekawości poszedłem aż do auta zobaczyć jak u mnie to wygląda i na łączeniu blach przy lampach nie mam żadnej pasty. Jest czysto, dokładnie tak jak u Markzo
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
No właśnie, auto strzelone, na pewno tył: zderzak, pas, klapa. Jeśli ktoś jest zainteresowany co to za auto to podaję:
http://otomoto.pl/rover-7...-C12260442.html
oraz zrzut
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Kwi 02, 2010 08:21
U mnie wygląda tak.
W poprzednim poście zasugerowałem się kolorem, gdyż u mnie jest taki na bokach błotników.
Panowie w Starogardzie potrafią naprawiać na bezwypadkowe. Moja Corolla została kupiona przez blacharzy ze Starogardu. Dostała nowe blachy z przodu, nowy kolor, zrobiła się garażowana i poszła jako bezwypadkowa.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Kwi 02, 2010 10:34
dukat11 napisał/a:
że to oryginalne rozwiązanie
Chyba nie oryginalne, a nawet niebezpieczne. Podczas wypadku moją Corolla gaśnica wyrwała się spod siedzenia i walnęła mnie w nogę. Obyło się bez kontuzji, ale zakończyło wielkim siniakiem i małą raną.
Gaśnica obecnie leży w bagażniku.
też właśnie widziałem u kogoś przy siedzeniu pasażera ,wsumie chyba lepiej bo jak zacznie sie coś palić pod maską to r po lifcie niema zamka do otwierania bagażnika i bedzie dupa , moje fotki i napewno niebyło walone w pupe
w angliku tak samo jest wiec musi tak być
Jeśli mowa o gaśnicach powiedzcie mi gdzie powinna znajdować się w R 200 ja obecnie mam albo w bagażniku albo na podłodze leży za pasażerem nie wiem jak i gdzie ja przymocować poradźcie gdzie wy macie
_________________ Jeśli ci pomogłem kliknij pomógł
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum