Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 14:26 [freelander] chcę kupic anglika i sam przerobić..
Witam wszystkich,
mam w planach kupić Freelanderka z prawą kierownicą i przerobić na lewą, przeglądam forum już od dłuższego czasu i chciałbym zebrać wszystko do kupy,
czaje sie na Freelandera z silnikiem dizla 99-2001r
co mi będzie potrzebne do przerobienia?
chodzi głównie o części pochodzące z auta z lewą kierownicą, wyczytałem że deska rozdzielcza jest do przełożenia p&p na drugą stronę, jak wygląda sprawa z pedałami i przeniesieniem serva?
dużo jest cięcia i spawania?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 14:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Przekładkę należy rozpocząć od przygotowania częsci:
- Maglownica (Około 2000zł)
- Przewody hamulcowe (Około 100zł)
- Przewody klimatyzacji (Około 200zł)
- Lampy Europa (700zł)
- Przewody ciśnieniowe (około 300zł)
- Wygłuszenie na ścianę grodziową (50zł)
- Wiązka elektryczna z innego auta (Tak by były różne przekroje)
- Inne koszty (500zł)
Przekładkę najlepiej jest rozpocząć od dopasowania otworów pod nową maglownicę, gdyż wtedy łapiemy punkty mocowań do kolejnych elementów.
Po przymocowaniu maglownicy kolejny etap to przespawanie półki pod kolumnę kierowniczą.
I tutaj uwaga, przednia szyba jest laminowana dlatego przy cięciu i spawaniu należy ją odizolować termicznie.
Polecam folię do pieczenia i taśmę i solidnie zabezpieczyć.
W załączniku są poprawne wymiary do ustawienia tej półki.
Resztę mogę pomagać na bieżąco na moim GG ale późnym wieczorem.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 14 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 15:59
Witajcie, u znajomego po przekładce w wersji z klimatyzacją po jej włączeniu pojawia się woda na wycieraczce obecnego pasażera. Pod deską widać taką dużą rurę, która prawdopodobnie pokrywa się wodą z uwagi na różnicę temperatr (w środku zimno z klimatyzacji, w aucie ciepło). Czy tak powinno być? Czy nie powinna tam być jakaś "izolacja"? Oczywiście klimatyzacja działa poprawnie.
Prawdopodobnie ktos zostawił ten "cycek" od parownika klimatyzacji zamiast go zaślepić i zrobic kanalik dla odpływu skroplin.
Jednym słowem robił to ktoś kto nie miał o tym zielonego pojęcia.
nieststy trzeba wyciągnąc parownik i to poprawic a to wiąże się praktycznie z rozebraniem całej deski.
Kwestia zimna to prawdopodobnie nie przerobione łopatki w wentylatorze nawiewu, które dają za mało powietrza i źle wykonany dolot powietrza.
Wniosek prosty, tego kto to przekładał omijać.
Rozebranie parownika wiąże się niestety z koniecznościa rozszczelnienia układu i ponownym nabiciem klimy.
Wyslij do mnie parownik zrobie to porządnie tak jak ma być, o ile ktoś wcześniej tego nie połamał i nie ponitował.
Przerabiam parowniki klimatyzacji najtaniej w Polsce bo za 100zł + przesyłka i jest to zrobione porządnie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 14 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 16:33
SyntaX napisał/a:
Prawdopodobnie ktos zostawił ten "cycek" od parownika klimatyzacji zamiast go zaślepić i zrobic kanalik dla odpływu skroplin.
Pewnie tak jest. Z tego co mówił, jest na miejscu pasażera taka czarna skrzynka, do której wchodzą przewody z klimatyzacji. Potem odchodzi od niej gruba rura do skrzynki gdzie jest wentylatory z tym,że nie ma na niej zacisków. I właśnie kapie na łączeniu rura-puszka pod deską od strony pasażera. Wychodzi na to, że metalowe przewody klimatyzazcji w tej puszce "pocą" się i od nich ta woda. Czyli rozumiem,że trzeba teraz zrobić odpływ ale z tego co piszesz to trzeba rozszczelnić układ
SyntaX napisał/a:
Kwestia zimna to prawdopodobnie nie przerobione łopatki w wentylatorze nawiewu, które dają za mało powietrza i źle wykonany dolot powietrza.Wyslij do mnie parownik zrobie to porządnie tak jak ma być, o ile ktoś wcześniej tego nie połamał i nie ponitował.
Przerabiam parowniki klimatyzacji najtaniej w Polsce bo za 100zł + przesyłka i jest to zrobione porządnie.
Przekażę Wujkowi o praowniku. A czy we FL nawiewy powinny bardzo mocno dmuchać no i czy klima powinna super schłodzić pojazd tak jak w osóbówce. Bo powiem szczerze, że u niego to nawiew nawet na 4 nie dmucha bardzo mocno, no i wieje zimnym powietrzem ale w aucie nie jest tak jak np. w osobowym (mam porównanie do Passata i Omegi).
Mam pytanie.A gdzie polecacie ,,wstawić"rurkę do odprowadzania skroplin z parownika.Oglądając obudowę,doszedłem do wniosku ze najbezpieczniej dla parownika to zrobić dziurkę w miejscu ,,spawu"-tu gdzie została obudowa przerobiona.
Co wy na to???
Bo oczywiście mechanik zapomniało tej drobnostce.
_________________ Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Pomógł: 5 razy Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 85 Skąd: Sandomierz
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 19:52
SyntaX napisał/a:
Kwestia zimna to prawdopodobnie nie przerobione łopatki w wentylatorze nawiewu
Nie przerabia się łopatek wentylatora,nie ma takiej potrzeby .
malczaki napisał/a:
WITAM
A gdzie polecacie ,,wstawić"rurkę do odprowadzania skroplin z parownika
W oryginale jest na samym dole i skierowana jest na zewnątrz samochodu tzn.założony jest na nią wygięty pod kątem 90 stopni gumowy wąż i wyprowadzony przez ścianę grodziową na zewnątrz do komory silnika .
Wiem jak to wygląda w ,,angliku" ale gdzie macie lub polecacie wyprowadzenie skroplin z obudowy która jest przerobiona z ,,anglika" na ,,europejczyka"??
Chodzi mi o najlepsze miejsce.Według mnie najlepsze miejsce to prawy przód(jak patrzymy z pozycji pasażera)???
_________________ Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
dziekuje za wsystkie odpowiedzi...
baza juz została zakupiona
rok 99 2.0 di, mały przebieg, skórzana tepicerka, elektryka, klimatyzacja, szyberdach i mięki dach ale juz szukam twardego do kompletu...
puki co na trase wymieniłem tarcze i klicki przod bo juz był ich czas jeszcze tylko płyn muszę wymienić bo coś pedał hamulca twardy
tyle w temacie, postaram sie relacjonować na bierząco
PS: Syntax- jak juz będę zakasał rękawy do przekładki na pewno sie odezwę, jeszcze raz dziękuję za pomoc
Odprowadzenie skroplin w angolu jest przez gumową rurkę do wnętrza komory silnika na wysokości maglownicy ,może ciut niżej .Jak dobrze pomacasz u siebie pod pedałem hamulca to znajdziesz zaślepienie.
Podczas przekładki nalezy wymontowac smoka od dolotu powietrza.
Nalezy zaślepić otwór w ścianie grodziowej.
Po przełozeniu obudowy parownika nalezy z drugiej strony wykonać odpowiedni otwór w podszybiu.
PRZEZ TEN OTWÓR WYPROWADZIĆ RURKĘ DOLOTU POWIETRZA.
Ważne aby po wykonaniu tego otworu wykonac nad nim coś w rodzaju daszka.
Dzięki temu spadająca po szybie woda nie będzie tą rurką zasysana do nagrzewnicy.
Wstawiam parę zdjęć jak powinno wyglądać auto po dobrze zrobionej przekładce.
Robiłem sobie sam.
A >>>> TUTAJ <<< macie więcej fotek.
Zajmujemy się poprawianiem aut po źle wykonanej przekładce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum