Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2004
Witajcie, mam dziwny problem. Umarl mi akumulator w roverze, probowalem go pare razy zakrecic na kablach i nie udalo mi sie. Aku umarlo calkowicie nawet sie nie ladowalo. Kupilem nowa baterie podlaczylem i siadam do krecenia, nagle pod maska dzwiek jakbym normalnie kluczem nawalal po jakis trybach, zebach i zblokowanie jakby krecenia. Druga proba, lekkie zblokowanie i nagle bam odpalil normalnie. Po tej akcji smierdzialo bezyna pod maska dosc mocno. Na codzien auto juz normalnie kreci jak przed wymiana aku. Ale dzis po wekendzie auto stalo od piatku, odpalam auto jakby nie pracowalo na wszystkie gary pare razy dalem gazu wszystko sie unormowalo i znowu mocny zapach bezyny pod maska. Chlopaki o co kaman? Najbardziej rozwalilo mnie te pukanie jakis jakby strzal po wymianie aku, czy mi czegos nie urwalo w motorze?
[ Dodano: Pią Cze 23, 2017 15:46 ]
alo
_________________ jesaj pozdro
SPAMU¦
Wysłany: Pią Cze 23, 2017 14:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
rozrusznik pewnie ci zblokował / skleił styki i rozwalił poprzedni aku jak przyszedł nowy to odratował ale raczej masz go do naprawy smród benzyny jest czasem jak nie pali na wszystkie cylindry sprawdź świece kable cewki
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum