Witam, mam taki problem, jak np jadę na dwójce dajmy na to 2.600 obrotów i gwałtownie wcisnę gaz auto robi jakby żabkę i po żabce momentalnie przyśpiesza.
W R200 na zimym silniku auto często pływa, jak ruszamy na zimym silniku i jedziemy sobie czasem auto zaczyna jakby pływać, żabkować tak przód tył. Był o tym gruuuby temat kiedyś.
I właśnie jak mam auto na obrotach i mocno depnę gaz to mam taki jeden "hops".
Mechanik stwierdził, że to wina elektryki, gdzieś przebicie, przepięcie.
Co to może być? kable, świece, palec i kopułka wymieniane ok 25.000 km temu. Możliwe, że już się zużyly?
Jak dźwigam maskę, i palcem dodaję na przepustnicy gaz to cały silnik jakby chce wyskoczy ć i po ułamku sekundy już wszystko działa i przyśpiesza.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 28, 2010 18:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Raczej na pewno elektryka.
Zobacz jaki jest stan kabli, odpal silnik w nocy jak będzie bardzo ciemno i popatrz czy bardzo iskry z kabla przeskakują na blok (ten kabel który idzie z cewki zza silnikiem do kopułki tez obejrzyj).
Potem zobacz w jakim stanie jest palec i kopułka rozdzielacza.
U mnie np. jak było coś takiego to okazała się cewka już padnięta i po wymianie wszystko działa bardzo ładnie
Zobacz jaki jest stan kabli, odpal silnik w nocy jak będzie bardzo ciemno i popatrz czy bardzo iskry z kabla przeskakują na blok (ten kabel który idzie z cewki zza silnikiem do kopułki tez obejrzyj).
Kolego memphisto, zrob tak jak radziADI-mistrzu, ale wez jeszcze taki spryskiwaczx co robi mgielke zeby iskra lepiej miala przeskakiwac i opryskaj taka mgielka i zobacz czy bedzie "dyskoteka", chociaz panowie nie mozna wykluczac czujnika polozenia wału ...
Brzmi strasznie, ale jego położenie jest gorsze, ja ledwo to wykręciłem (nie mam kanału i jakoś od góry musiałem kombinować ).
Jest to za cewką, wymacasz po kablach, przykręcone jest na 1 śrubę bodajże '8'.
Ceny nie są tego takie straszne, używkę za 50zł zdobędziesz. Ale najpierw sprawdź kable, kopułkę, świece, to najważniejsze.
P.S.
Zrób zdjęcie świec, tej jej elektrody gdzie iskra przeskakuje i wrzuć tutaj jak możesz.
Klucz 16 (oczywiście nasadowy) bardzo długi, bo głęboko są świece
Ten klucz który dał kolega wyżej link to badziewie, nadaje się na przykręcenie i wykręcenie, ale nie na dokręcenie i odkręcenie bo szybko go szlak trafia
Ja mam zrobiony z rury stalowej, na końcu pogiętej na kształt śruby i z drugiej strony zrobiony otwór na pręt metalowy aby było jak odkręcić.
memphisto, pewnie nie chciałeś podpaść, ale po co mi dałeś pomógł?
[ Dodano: Pią Kwi 30, 2010 17:58 ]
Mój punkt skasowany. Następnym razem proszę rozsądniej dystrybuować punkty. To nie zabawa. A za nadużycia grozi warn.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum