Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 12 Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 17:49 [R 214i 55 kw 96r.] Wariuje wskaznik wody ??
Dziś w nocy zatrzymałem się moim roverkiem na dosyć stromej górce, silnik zostawiłem odpalony dosłownie na 2 minuty i zaraz wróciłem do auta, po czym zobaczyłem, że wskaznik wody podniósł się aż do górnej białej kreski. Szybko podjechałem pod górkę i wyłączyłem silnik też na około 2 minuty, po czym znów go odpaliłem i temperatura była już normalna na mniej więcej połowie. ( Ogrzewanie było włączone cały czas na 2 i na maxa. ) Wiatrak chłodnicy nie uruchomił się ani razu podczas skaczącej temperatury.
Jakąś godzinę pózniej jezdziłem już z ogrzewaniem na 4 na maxa i sytuacja się powtórzyła z tym, że wskaznik przekręcił się ponad górną czerwoną kreskę przy czym wiatrak się nie uruchomił, to ja odrazu głowę pod maskę i sprawdzam: stan wody był ok, rury nie były przegrzane i jak odkręciłem powoli korek od zbiorniczka wyrównawczego to woda się tam nie gotowała ani nie podnosiła przy odkręcaniu tak jak powinna przy takiej temperaturze.
Ta sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy i wtedy wyłączałem silnik po czym odrazu przekręcałem kluczyk na 2 i raz temperatura była już normalnie na środku, a raz na maxa i tak sobie skakał ten wskaznik jak szalony. Ale woda się nie gotowała, węży nie rozsadziło i wody nie ubyło ani trochę.
Pózniej zrobiłem test jeżdżąc bez ogrzewania i ciągle się zatrzymując temperatura była ok a wiatrak uruchamiał się co jakiś czas.
Więc jestem bezradny. Kompletnie nie wiem o co chodzi, czy to coś poważnego czy może ten wskaznik się poprostu zaczyna psuć
Ktoś wie co to jest Albo miał taką sytuację u siebie
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 17:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 113 Skąd: kielce
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 18:19
na początku sprawdz czy czujnik załączenia wiatraka działa prawidłowo, czyli po odpaleniu auta odłącz czujnik od wiatraka, znajduje sie na trójniku pionowo tuż przy chłodnicy obok kolektora wydechowego. jeżeli załącza sie po odpięciu to jest ok.ewentualnie mógł paść czujnik cieczy chłodzącej znajdujący sie od dołu tego samego trójnika co j.w, choć u mnie przejawiało sie tym, że wskażnik temp. po dojsciu do prawidłowej temperatury, opadał i spowrotem, nigdy nie dochodzich do max.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 147 Skąd: Kielce
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 21:18
A ja od siebie poradzę sprawdzenie przewodów masowych od akumulatora. U mnie było tak, że oderwał się ze złączki ("oczka") ten przewód u góry - nie daleko akumulatora, w czasie jazdy objawiło się to tym, że wskaźnik momentalnie poszybował powyżej max, radio się wyłączyło, zdechł wiatraczek i ogólnie cała elektryka, (dobrze że udało mi się zjechać z ulicy w jakąś zatoczkę) co było dziwniejsze silnik nie chciał się na początku wyłączyć(!), dopiero po kilku przekręceniach kluczyka zgasł, ale później już się nie odpalił aż do ponownego połączenia. Niestety wtedy wypadłą mi też oryginalna śruba , na szczęście "brygada ratunkowa" w postaci taty z zestawem narzędzi przybyła szybko, na dodatek w skrzyneczce była śruba którą dało się to dokręcić to i jako - tako dotoczyć się do domu. Ale wskaźnik cały czas utrzymywał się"za wysoko". Dopiero po porządniejszej naprawie w domu wszystko działa poprawnie. Ale jak nie włącza Ci się wiatraczek i płyn się nie gotuje, to wg mnie najlepiej sprawdź, ewentualnie przeczyść połączenia masy - najprostsze co możesz zrobić, a może pomoże
tak na marginesie, był podobny temat, co prawdo dotyczył 420, ale to "prawie" to samo
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=52023
Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 12 Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 00:10
Tak jak piszesz 'MARCINUS' u mnie tak samo było, że wskaznik przez jakiś czas utrzymywał się nie na maxa ale był zdecydowanie za wysoko i u mnie akurat tutaj jest w nocy jeszcze dosyć zimno więc rozpędziłem auto do setki i luz z górki. Nic nie pomogło ale jak wyłączyłem silnik i uruchomiłem ponownie to temperatura znacznie spadła poniżej normy.
I właśnie ostatnio miałem takie objawy, że po włączeniu silnika radiu grało cicho i po ok. pół minuty samo się zgłaśniało na taką głośność jaką miałem je ustawione. Więc faktycznie cyba coś z prądem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum