Wysłany: Sob Sty 21, 2012 21:30 [MG ZR 160] Zakup używanego - pytanie przed kupnem
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2003
Witam,
noszę się z zamiarem kupna MG ZR 160 z 2003 roku. Mam upatrzony egzemplarz i już miałem kupować lecz zaniepokoiły mnie 2 sprawy i nie umiem się zdecydować. Kupować czy olać egzemplarz.
Chodzi o to że autko ma przejechane 123 tys. km. Po zużyciu wnętrza można przypuszczać, że licznik raczej nie kręcony (niewytarta kierownica, fotele też fajne itd). Silnik suchy bez wycieków. Auto jeździ ma kopyto, pracuje wręcz idealnie ale...
1. Pod korkiem znajduję się trochę białej mazi, majonezu czy masła. Sprzedawca na to, że auto było jeżdżone pewnie na krótkich dystansach. Czy to może być przyczyną?
2. W płynie chłodniczym nie ma "oków" oleju jak w rosole ale za to są choćby takie czarne farfocle. Taki jakiś syfek w zbiorniku wyrównawczym. Co może być tego przyczyną?
Dodam, że auto nie kopci, na bagnecie nie ma tej mazi i w układzie chłodzenia ciśnienie nie wzrasta znacząco. Po jeździe testowej można było bez problemu odkręcić korek zbiornika wyrównawczego i tylko lekko sykło.
Co zrobić?
z góry dzięki za pomoc
Ostatnio zmieniony przez radekgks1971 Sob Sty 21, 2012 21:51, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 21, 2012 21:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Najprawdopodobniej HGF
czrne farfocle to może to być olej, a maź pod korkiem najczęściej się właśnie robi przy walniętej uszczelce. Kopci na biało ? Poziom oleju nie wzrósł ? Co do zbiorniczka z płynem, jeżeli po jeździe byś odkręcił to był by "wulkan" z płynu a nie jakieś lekki syknięcie
[ Dodano: Sob Sty 21, 2012 21:38 ]
Cytat:
1. Pod korkiem znajduję się trochę białej mazi, majonezu czy masła. Sprzedawca na to, że auto było jeżdżone pewnie na krótkich dystansach. Czy to może być przyczyną?
gdyby jeździł na małych dystansach to wtedy najczęściej też rośnie poziom oleju, ponieważ nie spalona benzyna przedostaje się do oleju, co też nie jest dobre dla auta
Harry, oleju jest na bagnecie praktycznie full. Co mnie też troszkę zdziwiło ale jest to zwykły czarny olej, zero jakichkolwiek białych mazi.
Byłem też z nim na stacji diagnostycznej i miał wsadzaną sonde w wydech. Diagnosta powiedział, że wszystko jest jak najbardziej w porządku ze spalinami. Nie kopci na biało.
Harry napisał/a:
czrne farfocle to może to być olej...
Dodam, że farfocle się nie rozmazują w palcach. Tylko są to takie jakieś syfki...
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Nie Sty 22, 2012 09:44
Własnie, a moze mu juz uszczelka była robiona?nie mowił nic sprzedawca? Jak masz mozlisosc to niech ktos Ci sprawdzi poziom Co2 w zbiorniczku na płyn chłodzacy:)
A ja bym obstawił pozostałości po HGF, ktoś po prostu słabo przeczyścił układ chłodzenia.
Masz jakieś foty tego ZR Jest wystawiony na jakiejś stronce internetowej
Farfocle mogą być pozostałością po zastosowaniu jakiegoś uszczelniacza. Ja bym się w taki samochód nie pchał osobiście. Sprzedawcą pewnie jest jakiś komis. Mało prawdopodobne jest, by ktoś naprawił HGFa i zaraz sprzedawał auto.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum