[cho3ek]

Witam
Mam taki problem.
Mój Roverek 25, silnik 1.1 16V beznyna rocznik 2002.
Otóż, problem jest taki, że gdy jest zimny silnik, samochód ma problemy z odpaleniem i przez pierwsze pare km jazdy strasznie muli. Ja mu wciskam gaz, on paliwa nie podaje, muli, dopiero jak wcisnę do dechy to załapie i jedzie dalej. Po tych paru kilometrach wszystko jest ok, super. Zauważyłem jeszcze że jak jest zimny silnik, to na biegu jałowym, gdy depnę na gaz i puszczę, to przez jakieś 5 sekund wszystko ok, trzyma obroty, a po tych 5 sek zaczynają spadać obroty, zaczyna się dławić i bez mojej interwencji w końcu gaśnie. Jak się rozgrzeje oczywiście już wszystko jest normalnie.
Pomóżcie proszę, bo to strasznie denerwuje.
Znając życie to jakiś czujnik, ale wskazówka na desce od temperatury silnika wydaje mi się że działa normalnie.
Pompa paliwa też chodzi dość głośno, ale sprawdzałem manometrem i ciśnienie jest ok (około 3,2 bara) nawet jak go już dławi tak, że prawie gaśnie.

Z góry dzięki za odpowiedzi

[SPAMU¦]

[bodziokardasz]

myślę że zrobiłeś złe założenie że problem jest z podawaniem paliwa, winy szukałbym w elektryce a dokładniej w zapłonie,

[cho3ek]

Cytat:

winy szukałbym w elektryce a dokładniej w zapłonie

Być może, ale tak jak mówie, gdy jest ciepły z zapłonem wszystko jest ok. Więc czemu miałby to być akurat zapłon? Skoro na zimnym jest ok to mi się wydaje że to może być jakiś czujnik który podaje temperature do komputera i komputer myśli że silnik jest już ciepły. Albo może silniczek krokowy? Jak radzicie? Od czego zacząć sprawdzanie?