niedawono w samochodzie mojej mamy uszło powietrze (wjechała na śrube). Jakieś 2 tygodnie jeździła na zapasie. Teraz przyszła pora na wymiane na naprawione koło, niestety nie moge zdjąć zapasu :<. Standardowo najpierw poluzowałem śruby, podniosłem na lewarku, odkręciłem śruby i tu czekała mnie nie miła niespodzianka - nie byłem w stanie ruszyć koła. Próbowałem ciągnąć ale miałem obawy co do stabilności lewarka, psiknałem wd40 ale na nie wiele sie to zdało :<.
Macie jakieś pomysły na zdjęcie zapieczonego koła?.
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 20:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jedz do wulkanizatora to wezmie wielki kloc drewna i dedzie tlukl wielkim mlotem to zejdzie, tak mi zdejmowali kola z autka ktore mam w Polsce i uzywam dwa razy w roku. Natomiast w pracy podnosilismy autko na podnosniku kolumnowym i z odkreconym kolem przy np 50 km/h wciskalo sie hamulec i kolko ladnie na boczek sie odkladalo. Powaznie trzeba uzyc brutalnej sily.
no to walnij motkiem w felgę... zegniesz rant i będzie drugi kapeć...
jak mi nie chce zejść koło z piasty towystarczy ręką uderzyć w kilku miejscach w oponę i zejdzie, chociaż jeśli kolega ma flaka to rzeczywiście thef, ma racjaaąęa, ale bezpieczniej będzie dać jednak z tego półbrotu lub stukać młotkiem gumowym, takim do wyrównywania kostki brukowej.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 19:00
mietekpl napisał/a:
niestety nie moge zdjąć zapasu
Koledzy dobrze radzą z tym uderzaniem czy waleniem w felgę. Zrób to tylko od wewnętrznej strony felgi, a nie od zewnętrznej (z przodu). Dobrze tylko podeprzyj auto by nie poleciało na Ciebie i walnij kilka razy dużym młotkiem. Musi puścić.
apples, głupoty pisze lepiej zejdzie felga jak będziesz w nią uderzał od zewnętrznej strony auta, uderzajac w boki felga zacznie się zsuwać bokami z piasty i zeskoczy
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 19:14
kris-tofer napisał/a:
apples, głupoty pisze lepiej zejdzie felga jak będziesz w nią uderzał od zewnętrznej strony auta, uderzajac w boki felga zacznie się zsuwać bokami z piasty i zeskoczy
Sam głupoty piszesz. Każdy normalny wulkanizator tak robi. Odbijamy, a nie przybijamy
kris-tofer napisał/a:
Dobijałbyś jakbyś walił w samą piastę, a ja piszę o uderzaniu w obręcz felgi lub w oponę, resztę przemilczę..
Zapytaj się Taty czy masz rację Sprawę walenia przemilczę
Kolega kris-tofer, ma racje. Widzialem jak chlopaki u wulkanizatora poradzili sobie z moimi kolkami, wygladalo drastycznie ,ale nic nie uszkodzili. Duzy mlot i drewniany klocek.
Jak ściągam koło czy to w autach czy w Ursusie, czy innym to zawsze walę od zewnętrznej strony auta, nie muszę kitrać się od spodu i koło zawsze schodzi, więc nie rozumiem dlaczego starasz się coś mi wmówić.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 19:30
keczu napisał/a:
Kolega kris-tofer, ma racje. Widzialem jak chlopaki u wulkanizatora poradzili sobie z moimi kolkami, wygladalo drastycznie ,ale nic nie uszkodzili. Duzy mlot i drewniany klocek.
I walili od czoła w felgę? Jak tak to zmieńcie wulkanizatorów. Uwierzcie mi że w porządnych warsztatach tak nie robią. Choćby z tego powodu by nie porysować felgi, a z drugiej strony uderzając od wewnątrz lepiej zeskakuje bo siła jest większa. Mimo wszystko wybijasz z piasty.
kris-tofer napisał/a:
więc nie rozumiem dlaczego starasz się coś mi wmówić.
Bo walić trzeba umieć
Ostatnio zmieniony przez apples Czw Cze 10, 2010 19:32, w całości zmieniany 1 raz
Jak ściągam koło czy to w autach czy w Ursusie, czy innym to zawsze walę od zewnętrznej strony auta, nie muszę kitrać się od spodu i koło zawsze schodzi,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum