Witam, mam od czasu jakiegos takiego własnie roverka, wczytałam się, że jest to silnik k-serii, 16V, ale żeby to tyle paliło?
Mialam wczesniej sierre 1,6 i na trasie 7 max, ten żłopie 10 w trasie
Czy wiecie cos na ten temat? Czy to kwestia wyregulowania czegos, czt ten typ tak ma?
Jak tak ma, to ja wysiadam
Dodam, ze autko super zadbane, ma 12 lat, 40.000 przejechane, serwisowany w aso, mam po wujku, żadnych wad ukrytych itp.
Pomocy.....
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 20:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To ewidentnie coś nie hallo. Mam ten sam silnik w cięższym aucie i trasa to 6 - 7 litrów.
Poszukałbym najprostszych rozwiązań czyli nieszczelność układu paliwowego, filtry, ciężka noga.
Ciężka noga na pewno nie, hehe, jak TIRa wyprzedze, to jestem dumna i blada przez nastepne 50 km
A komputer? Ktos mi radził komputer sprawdzic...
cholera, on jest po wszytskich przegladach, wymianach, w dodatku niestety wuj (poprzedni i pierwszy własciciel) mówi, że jemu zawsze tak palil... No ale on jeździł raz na miesiac, to wsio ryba, czy pali 5 czy 15, prawda? Ja robie 1-2 tys. miesiecznie i płacze przy dystrybutorze za kazdym razem...
Czyli to nie kwestia silnika, ze tak ma, tylko cos z nim źle?
Mechanik mnie czeka znaczy...
[ Dodano: Wto Cze 08, 2010 22:11 ]
Dzięki za link, ja sie w kazdym razie śrubek nie tykam, jezcze zepsuje;)
Mam zaprzyjaxnionego mechanika, pojade, może pomoże.
Dziękuje Wam za pocieszenie, że mozna to spalanie zmniejszyc.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 175 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Wto Cze 08, 2010 21:19
Zdecydowanie za duzo ... ja w moim ZR w trasie osiagam spalanie na granicy 7.8 - 8.25 , ale mam ciezka noge , wiec podejrzewam ze Ty tak nie krecisz swojego R
dlatego sprawdzic co jest nie tak i dalej cieszyc sie z autka nie ma co sie martwic, bo takie spalanie nie jest normalne ...
Ja mam silnik 1,4 ale roverka 45 i pali mi w mieście 10 a zima to i z 11, na trasach nie jeżdżę (no chyba że 20 km raz na tydzień to trasa), nóżka ciężka (lecz nie ze względu na jej wagę). Lubię ładować "KERS" - czyli gaz i hamowanie przed prawie każdym skrzyżowaniem.
E, to coś mocno nie tak, mi Polonez 1.4 MPI z 1996 roku palił regularnie, gdy jeszcze nie miał wyciągniętego paska rozrządu oraz gdy zawory jeszcze były szczelne, na dojeżdżaniu codziennie do Warszawy i Pruszkowa (trasy odpowiednio 35 i 50 km) w ciepłe dni (wiosna-lato-jesień) do 8 litrów LPG/100 km przy spokojnym jego traktowaniu, a przecież stałem w korkach, itd..
Sprawdź przede wszystkim poprawne działanie sondy lambda, a potem ciśnienie sprężania na garach oraz zgranie rozrządu, choć przy tak śmiesznym przebiegu (o ile jest on realny, a chyba jest) - 40 kkm - ten silnik nie jest nawet "zaczęty", a ledwie co dotarty.
Wypadałoby też sprawdzić szczelność układu paliwowego, od baku, poprzez przewody, po wtryskiwacze włącznie.
Wypadałoby też sprawdzić poprawne działanie termostatu, bo im silnik cieplejszy, tym mniej palić powinien (jakby silniki nie miały chłodzenia, miałyby około 30% mniejsze zużycie paliwa, albo około 30% mocy więcej przy niezmienionym apetycie na paliwo, obieg termodynamiczny byłby sprawniejszy).
Te silniki są mocne, nowoczesne i wysilone (stopień sprężania i jego ciśnienie prawie podchodzi pod diesla), tak więc na właściwym paliwie i delikatnym traktowaniu, powinien palilć niewiele, rzędu 6 - 7 litrów w trasie maksymalnie i gdzieś do 9 w mieście.
Przy odpowiedniej technice jazdy i sprawności pojazdu, każdy palić powinien niewiele, np. mój drugi samochód, Nexia z 1998 roku, 223 kkm przebiegu, pali gazu przy spokojnej (a poszaleć nią się nie da, ma tylko 79 koni i 8 zaworków) jeździe do 8 litrów, a benzyny do 7 max.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
sprawdz sondę lambda i czy katalizator jest drożny. Mój roverek palił po 14-15 litrów w mieście przy silniku 1,6, a potem okazało się że sonda była nie podłączona (częsci obudowy były wsunięte na siebie, ale wtyki nie zachodziły)
mechanik ścisnął aż zaskoczł zatrzask i teraz żłopie mi tylko 9-10 litrów po mieście
Byłam u mechanika, odesłal mnie do elektryka, który też komputer sprawdzi.
Jak mu powiedziałam, ile pali, to mało nie padl...hehe.
W tym tyg. pewnie jeszcze podjade.
Dziękuje wszystkim, dam znac, co i jak.
Pozdrawiam
Ale i tak fajnie sie jeździ, bardzo mi sie to autko podoba, tym bardziej, ze przedtem miałam 21 letnia sierre, różnice czuć
Przebieg autentyczny, kazdy wyjazd wujek odnotowywał w specjalnym zeszyciku, z kazda bzdura jezdził do aso, nie oszczedzał na przegladach i naprawach.
Fajnie mi sie jeździ:) Jakby jeszcze mniej palil, to byłabym wniebowzieta:)))
Radio juz mam, 4 głosniki, jest OK:)))
Pozdrawiam
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 19:56
sonda mogla ded przy takiej jezdzie jak twoj wujaszek:-) Jak masz jednoprzewodowa kup zamiennik bosha i ognia:-) mi mazda dochodzila do 16L przy zarznietej sondzie swiecach i kablach. albo tak jak kolezanka zaloz KERS:-D hehehehe wtedy spalanie 10 i tak bedzie:-D
Ostatnio zmieniony przez hvil Czw Cze 10, 2010 15:29, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum