Wysłany: Czw Cze 10, 2010 17:34 [R75] LINKA POKRYWY SILNIKA
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
miałem wypadek i skasowałem lewy błotnik tam szła linka od otwierania pokrywy silnika i dokładnie nie wiem w którym miejscu czy ona szła pod błotnikiem, czy gdzieś na wieszku i jeszcze linkę łączy kostka z dwiema innymi linkami które otwieraja zamki od pokrywy i w miejscu gdzie te linki sie łączą jest jakiś uchwyt który te linki trzyma? [oprucz tej kostki] jak by było można to poproszę o zdięcie tego miejsca lub jakąś inną dobrą poradę
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Lis 25, 2010 14:06, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 17:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Dziś zerknąłem na linkę u mnie i idzie górą pod uszczelką widoczną na zdjęciach, potem prosto do grodzi, dziurą razem z liśćmi i śmieciami, które efektywnie zatykają odpływy.
Mam też problem z linkom ;dzisiaj pociągnąłem za dźwignię a maska się nie otwiera linka w aucie jest cała tylko jakby luźna , jak można się dostać żeby otworzyć maskę od zewnątrz , mam r75 dopiero kilka dni i jestem zielony w tym aucie pomocy
monia0023, dzięki za rade jutro rano jadą do doktora pana Wojtka żeby wyleczył wiatraczek , dzisiaj rozmawiałem z nim i powiedział że ta linka to żaden problem mam tylko nadzieje że naprawi wentylator ?
Otórz w moim przypadku linka się nie rozłączyła, tylko jakby rozciągnęła, albo zeskoczyła z jakiegoś zaczepu. Dźwigienka od otwierania maski jest trochę luźna i po zamknięciu maski nie wraca do pionu tylko jest luźna i lekko "odstaje".
Czy w tej dźwigience jest jakiś zaczep lub haczyk, o który powinna być zaczepiona linka? Bo u mnie jest zaczepiona w jednym punkcie, ale jest tam coś takiego z poziomym rowkiem i może przez ten rowek powinna przechodzić linka? Nie wiem czy to co pisze jest zrozumiałe.
Poza tym świeci mi się kontrolka otwartej maski/drzwi. Wczoraj zaświcało się tylko na wybojach, dziś jak pogmerałam przy czujniku to świeci się już cały czas, chociaż maska jest zamknięta. Ten plastikowy bolec w grillu chowa się i wyskakuje po pociągnięciu za dźwigienkę w środku, ale ta dźwigienka nie stawia takiego oporu jak wcześniej.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 09:59
joannak25 napisał/a:
Otórz w moim przypadku linka się nie rozłączyła, tylko jakby rozciągnęła, albo zeskoczyła z jakiegoś zaczepu. Dźwigienka od otwierania maski jest trochę luźna i po zamknięciu maski nie wraca do pionu tylko jest luźna i lekko "odstaje".
Przesmaruj i rozruszaj zaczepy zaznaczone na zdjęciu. Na 100% to
Zaczepy, te bolce ze sprężynami i ten taki haczyk dziś były smarowane.
A jak je rozruszać, tzn jakim narzędziem się tam dostanę, przez te otwory da radę?
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 10:03
joannak25 napisał/a:
Poza tym świeci mi się kontrolka otwartej maski/drzwi. Wczoraj zaświcało się tylko na wybojach, dziś jak pogmerałam przy czujniku to świeci się już cały czas, chociaż maska jest zamknięta. Ten plastikowy bolec w grillu chowa się i wyskakuje po pociągnięciu za dźwigienkę w środku, ale ta dźwigienka nie stawia takiego oporu jak wcześniej.
Opis jest gdzieś na forum ... jak rozebrać i co może być.
[ Dodano: Pią Gru 07, 2012 10:03 ]
joannak25 napisał/a:
A jak je rozruszać, tzn jakim narzędziem się tam dostanę, przez te otwory da radę?
Np. śrubokrętem ... pchasz i puszczasz, pchasz i puszczasz. Smar musi być rzadki.
najlepiej smar miedziany taki jak do hamulców używają, można nabyć w motoryzacyjnym w małych tubach, mi jak nasmarowali miedzianym to już ponad 2 lata bez zacięć działa.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Robiłam co mogłam, ale niestety bez efektu.
Uzbrojona w śrobokręt i smar w spreju zabrałam się do roboty. Wypsikałam ten haczyk, sprężynę i ogólnie cały mechanizm od tego platikowego bolca co wychodzi z maski i ruszałam to śrubokrętem. Wypsikałam sprężyny na bolcach co wchodzą w te otwory, które apples zaznaczył na zdjęciu. W te dziurki, tzn na ich ścianki też napsikałam, ale tam nie bardzo było co poruszać. Ale niestety dźwigienka od otwierania maski w kabinie dalej dynda luźno, a kontrolka się świeci.
Chciałam nawet zdemontować czujnik, żeby mnie nie wkurzało w czasie jazdy, ale mi nie wyszło. Chyba jednak nie daję się do akcji "swoje auto naprawiam sama"
No właśnie tylko gdzie spadła? W tej kostce pod maską siedzi normalnie i maskę też póki o otwiera, tylko że czuć, że nie jest tak naciągnięta jak wcześniej. Mogła spaść z jakiegoś zaczepu na tej dźwigience, jest tam jakiś haczyk czy coś co ją bardziej napina?
[ Dodano: Sob Gru 08, 2012 14:03 ]
Chyba już wiem gdzie jest problem.
Tam widać, że otwór, w który wchodzi bolec powinien być częściowo przysłonięty taką "blaszką". Otórz wygłąda na to, że u mnie nie nie działa ona tak jak powinna, bo ta blaszka nie wychodzi. Jak rozumiem ciągnąc za linkę powinnam odsuwać te blaszki, zwalniając zaczepy? A skoro blaszki się nie wysuwają, maska nie zamyka się tak jak powinna?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum