Wysłany: Pon Cze 21, 2010 12:29 [R214Si 95r.] Spadł pasek rozrządu co dalej?
Właśnie się dowiedziałem ...
Mój wspaniały roverek zaliczył ostatnio awarię. Rozsypała się pompa płynu chłodzącego i w efekcie spadł pasek rozrządu, co skutkuje...
No więc, właśnie dzwonił mechanik i potwierdził, że tłoki są pogięte. Zastanawiam się co dalej robić... Czy jest sens wymieniać głowicę (albo cały silnik)...?
Autko warte może 2000-3000zł, ale: nowe sprzęgło, wydech, cały układ zapłonowy (łącznie z cewką), wahacze (2 lata temu), chłodnica, reflektory, paski, filtry, olej i kilka drobiazgów oraz 7 miesięczna instalacja gazowa (sekwencja).
Zasadniczo akurat kończyłem go doprowadzać do ładu, został tylko akumulator, pozbyć się rdzy z karoserii i dopieścić maskę i byłoby full-wypas, a tymczasem na drodze spotkała mnie taka przykra niespodzianka.
Okazało się, że mechanicy wymieniając rozrząd (jakiś rok temu) zostawili starą pompę, która właśnie dokonała żywota.
Jestem w rozpaczy, bo włożyłem w to auto kawał serca i teraz szkoda mi go złomować.
Widzę 3 opcje:
1. Pozbyć się tego co zostało, wymontować tylko LPG i wsadzić do nowego auta.
Koszty: przełożenie instalacji jakieś 800 zł + drugie auto X zł.
Zyski: pewnie z 1000zł za auto na części (jest tu w pobliżu firma, które bierze wszystko jak leci).
2. Kupić głowicę i naprawiać
Koszty: z 300 zł za głowicę (jest np. teraz na allegro jedna taka zachlapana olejem), drugie tyle za wymianę.
Nie wiem, czy będę potrzebował coś jeszcze, pewnie szpilki (150 zł?)???
3. Kupić cały silnik - 800-1200 zł
Koszty przekładka z 500-600 zł.
Fajna opcja o tyle, że można by wsadzić silnik 1,6l (ale tego mój mechanik pewnie by się nie podjął).
Poza tym, czy przy takiej zamianie nie musiałbym jeszcze czegoś załatwiać? Jakieś papierki w urzędzie? No i pewnie przy instalacji LPG musiałbym nieco pozmieniać, więc dodatkowe koszty...
Opcje 2 i 3 zapewniają mi autko w dobrym stanie (pewne, pod warunkiem oczywiście że głowica/silnik trafią mi się w dobrym stanie), pierwszy punkt jest lepszy z uwagi na to, że mogę zmienić autko na nieco większe (rodzina się powiększa), nowocześniejsze i z klimą.
Tyle, że bez kredytu się nie obejdzie...
Wymiana silnika jest ekonomicznie chyba nieuzasadniona - za 2000 zł to mogę drugiego takiego roverka kupić i będę miał zapas części zamiennych za free.
Więc na chwilę obecną skłaniałbym się ku kupnie głowicy (tylko skąd wziąć pewną?), ewentualnie jeśli coś przeleje czarę goryczy, to za wymianą auta...
Proszę, poradźcie mi coś (i w ogóle niech mnie ktoś przytuli )...
Czy o czymś zapomniałem (szczególnie w punkcie drugim)?
EDIT:
Przyszła mi do głowy jeszcze 4. opcja: poszukać silnika z poloneza - bodajże Caro miały silniki rovera. Tylko czy wszystkie maiły 103 KM? Musze tu na coś zwrócić uwagę?
Koszt silnika z rovera zaczyna sie od 250 zł, więc chyba gra warta świeczki.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 12:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To ciekawe... A jak wbijesz do dowodu instalację której nie montujesz jako nową?
Masz homologację na instalację na stare auto i legalnie na nowe homologacji nie dostaniesz.
Wiadomo.... jak się chce to się wykombinuje jednak jestem przeciwnikiem takich "zabiegów"
_________________ -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
A to niby dlaczego nie można montować używanych instalacji ? Wystarczy na fakturze za montaż napisać, że składa się z części powierzonych przez klienta i tyle.
Cóż, widać monterzy ufają swojej robocie i kilkumiesięczną instalację traktują jak nową. Zasadniczo jako użytkownik nie widzę w tym problemu...
Ale zrozum.. nie chodzi o zaufanie do swojej czy cudzej roboty... W świetle prawa takie działanie jest nielegalne. Rozumiesz??
ReFLeX napisał/a:
3. Kupić cały silnik - 800-1200 zł
Koszty przekładka z 500-600 zł.
Fajna opcja o tyle, że można by wsadzić silnik 1,6l (ale tego mój mechanik pewnie by się nie podjął).
Poza tym, czy przy takiej zamianie nie musiałbym jeszcze czegoś załatwiać? Jakieś papierki w urzędzie? No i pewnie przy instalacji LPG musiałbym nieco pozmieniać, więc dodatkowe koszty...
Tutaj martwisz się o papierki a o nielegalne przełożenie instalacji LPG już nie?
ReFLeX napisał/a:
Wróćmy jednak do tematu...
Wracamy
Ad.4
ReFLeX napisał/a:
poszukać silnika z poloneza - bodajże Caro miały silniki rovera. Tylko czy wszystkie maiły 103 KM?
Moc silnika miały tylko i wyłącznie 103KM. Innych 1,4l nie było.
ReFLeX napisał/a:
Musze tu na coś zwrócić uwagę?
ZTCW jest inne koło zamachowe, kolektor ssący i wydechowy, komputer... Pewnie coś jeszcze ale nie pamiętam. IMHO średni pomysł.
[ Dodano: Pon Cze 21, 2010 18:43 ]
Tomek1212 napisał/a:
A to niby dlaczego nie można montować używanych instalacji ? Wystarczy na fakturze za montaż napisać, że składa się z części powierzonych przez klienta i tyle.
Używane klocki też montujesz? Sprzęgło żeby taniej było też używka? Miałem stare tarcze... Kurcze... Mogłem sprzedać
A na poważnie. Jak ma na wszystko papiery, łącznie z homologacją na zbiornik i znajomego instalatora, który podejmie się przełożenia ( ZTCW koszt + - 700zł) to niech robi.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to co napisał kolega ReFLeX a mianowicie:
ReFLeX napisał/a:
pytałem już, cena zawiera wydanie homologacji i nie będzie żadnych problemów.
Czyli co? Butla dostanie nową homologację?? A co ze starą homologacją?? Coś mi tu śmierdzi... a nie mam żadnego zwierzaka w domu
_________________ -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
Chwila, chwila. Albo coś się pozmieniało, albo czegoś nie zrozumiałem.
Podaj może podstawę prawną, przeczytam i będę miał pewność, ale wydaje mi się, że po 10 latach, kiedy już zbiornik straci pierwotną homologację, to:
a) robi się jakiś przegląd i dostaje się nową homologację na AFAIR 2 lata
b) montuje się inny zbiornik z ważną homologacją (biorąc pod uwagę punkt a) wątpię, by był wymóg, by ten zbiornik był nowy).
Poza tym jaka jest definicja homologacji: bo wydaje mi się, że jest to dokument dopuszczający do użytkowania.
Przy LPG są bodajże 2: jedna na zbiornik i druga na montaż (poprawcie mnie jeśli się mylę).
W moim przypadku: zbiornik ma 7 miesięcy, homologacja na 10 lat - nie widzę podstaw, by stracił homologację.
Montaż tak pierwszy jak i drugi robi certyfikowany serwis, który ma uprawnienia do wystawienia homologacji. Co więc miałoby być nielegalne?
Tak na marginesie uważam, że powinniśmy się stosować do przepisów nawet jeśli są niedorzeczne, więc proszę o dalsze informacje w tym off topicu. Szczególnie o podstawę prawną...
Chwila, chwila. Albo coś się pozmieniało, albo czegoś nie zrozumiałem.
Podaj może podstawę prawną, przeczytam i będę miał pewność (...)
Co prawda pytanie nie było adresowane do mnie, ale spieszę z odpowiedzią:
Art. 66 ust. 4 pkt 1a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.) zabrania stosowania w pojeździe przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko. W ust. 9 cyt. artykułu ustawodawca zawarł delegację dla ministra właściwego do spraw transportu do określenia w drodze rozporządzenia wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko.
W załączniku do wydanego na tej podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia z dnia 28 września 2005 r. w sprawie wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko (Dz.U. Nr 201, poz. 1666) pod pozycją 14 widnieje zapis: Instalacje zasilania gazem silników.
Legalne czy nie do końca legalne, skoro w serwisie Ci powiedzieli że dostaniesz wszystkie papiery i nie będzie problemów to ja bym się tym nie przejmował - masz papiery więc wszystko gra A co do łamania prawa, to każdy z nas je łamie (prosty przykład - przepisy drogowe ) Tyle w ramach offtopu.
A jeśli chodzi o Twój problem kolego ReFLeX... Miałem podobną sytuację w mojej 200 i postawiłem na remont. Ale z biegiem czasu żałuje, że nie poszukałem jakiegoś anglika, albo czegoś po strzale w tył na części.... kilka osiołków więcej by mi się czasami przydało
Ja też dziękuję za podstawę prawną. Teraz wystarczy tylko poszukać definicji instalacji i sprawa będzie jasna. Bo założę się o każde pieniądze, że instalacji moi gazownicy nie przełożą, lecz niektóre jej elementy jak najbardziej.
Edit: No, niestety w powyższych materiałach nie ma żadnej informacji na ten temat. Jest tu może jakiś prawnik?
A swoją drogą, to może ktoś chce kupić mojego roverka albo ma tanio silnik ?
Ja też dziękuję za podstawę prawną. Teraz wystarczy tylko poszukać definicji instalacji i sprawa będzie jasna. Bo założę się o każde pieniądze, że instalacji moi gazownicy nie przełożą, lecz niektóre jej elementy jak najbardziej.
Edit: No, niestety w powyższych materiałach nie ma żadnej informacji na ten temat. Jest tu może jakiś prawnik?
Jako prawnik mówię Ci, że w obowiązującym ustawodawstwie nie znajdziesz takiej definicji. Myślisz że definicję klocków hamulcowych albo wycieraczek (bo o nich też mowa we wspomnianym rozporządzeniu) też odszukasz?
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum