Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 139 Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 11:17 [R620] Szarpanie, przerywanie i inne cuda
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam
Od około miesiąca czasu mam problem z silnikiem, auto szarpie, przerywa, gaśnie, zaświeca się kontrolka od silnika. Dzieje się to z różną częstotliwością najczęściej po przejechaniu kilkunastu kilometrów auto zaczyna wariować, a ostatnio przez tydzień czasu było wszystko ok. Czytałem na forum kilka postów w tej sprawie i większość z Was obstawia wiązkę przewodów, oczywiście wyczyściłem kostki przy pompie i czujnikach, auto dalej świruje, jeżeli chodzi o sprawdzenie przewodów to wolałbym aby zrobił to ktoś kto ma o tym pojęcie. Dzisiaj sprawdziłem kody błędów, wybłyskałem: 19, 27, 28, 29, 31. Wychodzi na usterki czujnika położenia wału i przepływki. Czy próbować walczyć z przepływką i czujnikiem czy mimo wszystko szukać elektryka do sprawdzenia wiązki. Czy możecie mi polecić jakiegoś kumatego elektryka, który mógłby mi to sprawdzić i ewentualnie wymienić uszkodzony przewód w okolicy Wrocławia.
Pzdr
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Lut 20, 2011 23:51, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 11:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 11:23 Re: [R620 SDI] Szarpanie, przerywanie i inne cuda
tiruces napisał/a:
Witam
Od około miesiąca czasu mam problem z silnikiem, auto szarpie, przerywa, gaśnie, zaświeca się kontrolka od silnika. Dzieje się to z różną częstotliwością najczęściej po przejechaniu kilkunastu kilometrów auto zaczyna wariować, a ostatnio przez tydzień czasu było wszystko ok. Czytałem na forum kilka postów w tej sprawie i większość z Was obstawia wiązkę przewodów, oczywiście wyczyściłem kostki przy pompie i czujnikach, auto dalej świruje, jeżeli chodzi o sprawdzenie przewodów to wolałbym aby zrobił to ktoś kto ma o tym pojęcie. Dzisiaj sprawdziłem kody błędów, wybłyskałem: 19, 27, 28, 29, 31. Wychodzi na usterki czujnika położenia wału i przepływki. Czy próbować walczyć z przepływką i czujnikiem czy mimo wszystko szukać elektryka do sprawdzenia wiązki. Czy możecie mi polecić jakiegoś kumatego elektryka, który mógłby mi to sprawdzić i ewentualnie wymienić uszkodzony przewód w okolicy Wrocławia.
Pzdr
Czujnik wału jak najbardziej, jeżeli jest walnięty i podaje zły sygnał możemy pomarzyć o normalnej pracy auta, nagrzewa ci się i świruje. Przepływka dokładnie to samo, objawy masz prawidłowe... no błędy też są, pozostaje wymiana... Objawy masz książkowe więc ja bym wymieniał w szczególności że koszt nie jest aż tak strasznie wysoki i komp wywala błędy.
Przepływke przecież można śmiało odpiąć i nie będzie żadnych problemów. Prędzej właśnie osławione problemy z wiązka ale jak ją sprawdziłeś już to pozostaje chyba tylko czujnik położenia wału
Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 139 Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 12:33
Przepływkę odpinałem i nic to nie dało, silnik dalej wariował, mam dylemat bo czujnik położenia wału kosztuje ok 500zł nowy a jak się okaże że jest przetarty jakiś kabel w instalacji to jestem 500zł w plecy.
rozumiem w ciemno 500 pln wydać też bym nie chciał. A te błedy to wymrugałeś na podpiętej przepływce ? Jak na moje to te 2 błędy 2 razy sprawdzić, tym bardziej jak odpinałeś juz przepływke to bład w pamięci został i bedzie go wywalać. Podepnij przepływke na nowo, zresetuj błędy i wymrugaj jeszcze raz, Jak pozostanie tylko ten CPW to kierowałbym się w tym kierunku
Chociaz ta przepływka wydaje mi sie mało realna mimo wszystko ... Przecież przy SDI nie ma żadnej różnicy, bynajmniej u siebie nawet spalanie miałem takie same
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 12:57
tiruces, najlepiej, jak byś wziął taki czujnik z innego R i sprawdził czy to faktycznie jego wina.
A wykręcałeś go, czyściłeś i sprawdzałeś połączenie na kostce?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 139 Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 13:15
Odczyt błędów robiłem na podpiętej przepływce ale odpinałem ją dzisiaj jak mi zaczął wariować. Czy czujnik położenia wału to jest ten w okolicy turbo, rozrusznika tzn kostka jest tam a kabelek idzie do silnika w trochę trudno dostępne miejsce?? Jak tak to kostkę przedmuchałem sprężarką i spryskałem sprayem do styków.
jeżeli chodzi o sprawdzenie przewodów to wolałbym aby zrobił to ktoś kto ma o tym pojęcie
zdejmij górną rurę od IC wyjmij kable z peszli i zobacz czy nie są przetarte(ja miałem w tym miejscu przetarte w jednym i drugim R) jak nie bedzie widać gołym okiem to niech w tedy zerknie ktoś kto się zna
_________________ To ja Alex z chłopakami w ręku kierownica ,szosa przed nami...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 139 Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław
Wysłany: Sro Lip 14, 2010 20:32
Wczoraj wyjąłem z peszla całą wiązkę, okazało się, że 2 kabelki w okolicy rozrządu były przetarte, ale zaizolowane bardzo niestarannie chyba przez poprzedniego właściciela. Kabelki przeciąłem, połączyłem, zalutowałem i zaizolowałem koszulką termokurczliwą, złożyłem do kupy i o dziwo dzisiaj zrobiłem 100km bez żadnego szarpnięcia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum