[spitz]

Byłem wczoraj na wymianie uszczelniacza wału z tyłu, żeby wyjąć skrzynię mechanicy musieli trochę przesunąć na chwilę całą instalację gazową. No i tu się pojawia kolejny problem:

w drodze do domu się trochę przestraszyłem bo mi mulił strasznie samochód, pierwsze co mi przyszło do głowy to coś ze skrzynią, ale jak przełączyłem na benzynę to wszystko było ok, znowu na gaz i znowu muli czyli:
- nie chce za bardzo wchodzić pow 2000 obr, chyba, że się konkretnie da gazu,
- trzęsie samochodem zwłaszcza przy większych obrotach

Najlepsze jest to, że pojechałem do nich rano żeby im to pokazać i wszystko wróciło do normy, śmigał na gazie więc jak słusznie z resztą stwierdzili problemu nie było a jak już wróciłem prawie pod dom to znowu to samo

co to może być?

jakieś rurki gdzieś się poluzowały? co sprawdzić? czy znowu do nich jechać czy już na pewno do gazownika?

czy to może być wina parownika? podobno nie jest już w idealnym stanie... ale z drugiej strony, przecież to nie może być taki wielki zbieg okoliczności, żeby akurat padł jak wymieniali skrzynię. Nie wiem czy mam ich za to winić czy nie.

Pozdrawiam.

[SPAMU¦]

[gorgoroth80]

Posprawdzaj wszystkie kable, wtyczki, wężyki - jeżeli się na tym nie znasz to jedź do gazownika na diagnozę

[spitz]

Winne było złe ciśnienie w reduktorze, pewnie powstało jak go przesuwali przy wyjmowaniu skrzyni, 20min u gazownika i wszystko śmiga