Wysłany: Sob Mar 15, 2008 23:19 [R75] Spryskiwacze źle wlany płyn!
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam wszystkich serdecznie.
Wlałem dziś niewiele myśląc płyn do spryskiwaczy zimowy. Na początku wszystko było dobrze. Teraz nie działają spryskiwacze przedniej szyby. Pompa słyszę, że pracuje, ale słabo leci woda, w zasadzie to teraz pluje. Przeczytałem w instrukcji że nie powinienem lać takiego płynu bo mogę uszkodzić pompę. Proszę pomóżcie co z tym fantem zrobić. Czy mimo, że słyszę pracę pompy to jest ona uszkodzona???
Dziękuję z góry za pomoc.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Lis 24, 2010 21:20, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 15, 2008 23:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Krakow
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 00:28
eee...ja odkąd kupiłem swojego (kilka miesięcy) - nie leje innego niz zimowy i nic sie nie działo.
Pewnie - jak pisze sTERYD przytkały Ci sie dysze - nie pamiętam dokładnie - ale coś kojarzę, iż czytałem na forum o czyimś sposobie przetykania ich jakoś "z zewnątrz".
Ale nie pamiętam...trza by grzebnąć
a nie załamał Ci się gdzieś przewód doprowadzający płyn do spryskiwaczy ? mogło się to stać gdzieś w okolicy podszybia gdzie ulega on załamaniu.
ewentualnie sprwdź spryskiwacze jak sugerują Ci inni.
a\jak je "odetkać" ?
zdemontować i najlpeiej przedmuchać sprężonym powietrzem w stronę przeciwną jak podążą płyn.
eee...ja odkąd kupiłem swojego (kilka miesięcy) - nie leje innego niz zimowy i nic sie nie działo.
dziękuje bardzo, trochę przeraziłem się tym co wyczytałem w instrukcji, choć wydawało mi się to dziwne...
Przyjrzę się dokładnie dyszom i przewodom doprowadzającym.
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony przez piter34 Sro Mar 19, 2008 13:32, w całości zmieniany 1 raz
możesz zacząć do sprawdzenia pompki spryskiwacza one są słabiutkie i silnik potrafi działać a wirniczek stoi, odchyl prawe nadkole u dołu zdejmij wężyk z pompki i załącz pompkę i zobacz czy leci silnym strumieniem płyn.
możesz zacząć do sprawdzenia pompki spryskiwacza one są słabiutkie i silnik potrafi działać a wirniczek stoi, odchyl prawe nadkole u dołu zdejmij wężyk z pompki i załącz pompkę i zobacz czy leci silnym strumieniem płyn.
Rozebrałem całość i od strony dysz i pompki. niestety nie miałem drugiej osoby która mogłaby sprawdzić czy leci strumień. Ale sprawdziłem wężyki i wszystko jest ok. Zdziwiło mnie tylko jaki opór musi pokonać płyn aby wypływać. Pod maską jest taki rozgałęźnik z gumowym zaworkiem. Usunąłem zaworek żeby sprawdzić wypływ i nic. Zatem pewnie wina po stronie pompki. Co mam z nią zrobić?? Rafał masz prawdopodobnie rację że nie kręci... Macie jakiś pomysł lub doświadczenie z tym. I jeszcze jedno - jak wyciągnąłem pompkę ze zbiornika to płyn wypływał malutkim strumykiem, niemal niewiele. Czy nie powinien szybko? Może coś tam się zapchało??
Pomógł: 12 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 157 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 20:18
Ja miałem taki sam problem i opisywałem jak to naprawić bez zaglądania pod maskę..
A mianowicie wystarczy kompresor i cienka końcówka do przedmuchiwania i nałożyłem końcówkę na dysze wylotowe spryskiwaczy zaaplikowałęm dawkę powietrza pod ciśnieniem do każdej dyszy i od paru miesięcy mam spokój.
Wystarczy przedmuchać by usunąć zanieczyszczenia..
Docelowo trzeba chyba rozebrać i wyczyścić filtr w zbiorniczku ale póki co działą.
Ja miałem taki sam problem i opisywałem jak to naprawić bez zaglądania pod maskę..
A mianowicie wystarczy kompresor i cienka końcówka do przedmuchiwania i nałożyłem końcówkę na dysze wylotowe spryskiwaczy zaaplikowałęm dawkę powietrza pod ciśnieniem do każdej dyszy i od paru miesięcy mam spokój.
Wystarczy przedmuchać by usunąć zanieczyszczenia..
Docelowo trzeba chyba rozebrać i wyczyścić filtr w zbiorniczku ale póki co działą.
Problem w tym, że przedmuchałem węże i dysze, pompka słyszę że chodzi a tu na szybie ani kropelki. Więc albo pompa nie kręci, albo na dnie jest dużo zanieczyszczeń bo po wyjęciu pompki płyn słabo wypływał. Nawet nie chcę myśleć o wyjmowaniu zbiornika - chyba bym się załamał
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 21:22
No to w końcu pompka/silniczek chodzi czy nie bo różnie piszesz , sprawdź czy przy zamykaniu nie załamuje się wężyk który przechodzi do pokrywy silnika/maski , włącz spryskiwacze na otwartej masce.
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
No to w końcu pompka/silniczek chodzi czy nie bo różnie piszesz , sprawdź czy przy zamykaniu nie załamuje się wężyk który przechodzi do pokrywy silnika/maski , włącz spryskiwacze na otwartej masce.
Już to robiłem. Sprawdziłem wężyki na całej długości łącznie z rozebraniem rozgałęźnika na środku przy dyszach. Przedmuchiwałem zwykłą pompką w jedną i drugą stronę. Nic nie leci. Słyszę pompkę jak pracuje... - może słabo kręci... /samemu trudno mi sprawdzić/
Tak jak pisałem jedyne co mnie zastanawia to niewielki wypływ płynu ze zbiornika przez otwór po wyjęciu pompki. Na logikę to powinien szybko wylecieć....
zawsze możesz podłączyć pompke dwoma kabelkami do akumulatora, wtedy sam sprawdzisz
jak podłączysz odwrotnie to nawyżej będzie Ci bulgotać w zbiorniczku, ale to tez będzie oznaczać, że pompka działa
Cytat:
Tak jak pisałem jedyne co mnie zastanawia to niewielki wypływ płynu ze zbiornika przez otwór po wyjęciu pompki. Na logikę to powinien szybko wylecieć....
ucieknie szybko tylko jeśli masz otwarty korek od zbiorniczka [/quote]
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
ucieknie szybko tylko jeśli masz otwarty korek od zbiorniczka [/quote][/quote]
Co racja to racja A swoją drogą dlaczego w rozgałęźniku przewodu na dwie dysze jest coś w rodzaju zaworka (gumowa uszczelka, i malutki krążek ze sprężynką)?? Bez tego zaworka praktycznie nie ma żadnych oporów, natomiast ten zaworek daje taki opór że za nic nie mogłem go pokonać dmuchając w wężyk przy pompce. Aż dziw bierze że pompka może pompować z takim ciśnieniem....
po to, żeby Ci się płyn nie wracał do zbiorniczka, i żeby w momencie pociągnięcia gałki od razu waliło na szybę, żeby wycieraczki nie szurały na sucho
fakt opór jest znaczny, ale pompka sobie spokojnie daje z tym radę
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Drodzy doradźcie bo wyprowadzają nie te spryskiwacze z równowagi. Wlewam samą wodę ciśnienie dobre, ładnie leci na szybę. Wleję zimowy ledwie ledwie dociera do szyby. Sprawdziłem pompkę, dysze, przewody - wszystko jest ok. Jest zimno samej wody używać nie mogę a spryskiwacze potrzebne.... Ach....
Kolego Leklisek weż wyciągnij jeszcze raz pompkę i tam w zbiorniku w miejsce w które wchodzi pompka jest taka mała gumka z sitkiem to ona może być lekko przypchana a płyn zimowy ma pewną swoją lepkość i gęstość wyższą niż woda więc może tu tkwi cały problem , wyjmij tą gumkę i wyczyść oprócz tego przepłucz cały zbiornik wodą najlepiej z węża pod ciśnieniem .
Kolego Leklisek weż wyciągnij jeszcze raz pompkę i tam w zbiorniku w miejsce w które wchodzi pompka jest taka mała gumka z sitkiem to ona może być lekko przypchana a płyn zimowy ma pewną swoją lepkość i gęstość wyższą niż woda więc może tu tkwi cały problem , wyjmij tą gumkę i wyczyść oprócz tego przepłucz cały zbiornik wodą najlepiej z węża pod ciśnieniem .
Kolego RafaleG - dziękuję serdecznie, gdybym wiedział że tam jest sitko od razu bym je sprawdził, myślałem, że to tylko uszczelka. Całe sitko było zapchane. Oczyszczone i działa rewelacyjnie
Dziękuję i pozdrawiam.
Witam ja jak kupiłem mojego roverka to nie miałem wstecznego i spryskiwaczy, nie chciało mi się z tym bawić, dałem mojemu elektrykowi i zrobił mi wszystko za 100 zyla. Pzed tem też się męczyłem ze spryskiwaczami, rozbierałem, dmuchałem, chuchałem i dupa. Jak masz jakiegoś zaufanego elektryka to polecam, dobry interes i bez srania się.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum