Wysłany: Pią Wrz 17, 2010 21:10 [R416 1,6Si] dziwny problem z ukl chlodzenia
Witam
Dziś nie z tego ni z owego nagle pojawił sie problem w moim r. Padl układ chłodzenia - przestało działać ogrzewanie, gaz sie nie załączał, parownik zimny (wpięty równolegle z nagrzewnicą. Chłodnica gorąca a temperatura silnika mocno za duża. Można jechać gorą 60 km/h bo inaczej wskaźnik tem idzie ciągle w gore. Na mój rozum to nie wina termostatu bo gdyby się zablokował zamknięty to chociaż ogrzewanie w aucie by było a gdyby otwarty to silnik by się nie grzał. Zapowietrzony raczej nie bo nic z nim nie robiłem a rano było jeszcze dobrze. Co możne być przyczyna takiego zachowania? Wydaje mi sie ze zapchał sie obieg gdzieś w jakimś wąskim przepływie który by blokował opływ przez nagrzewnice i chłodnice - tylko gdzie? Przy pompie wody? gdzie jest takie wąskie gardło?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Wrz 17, 2010 21:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Te silniki mają bardzo częste przygody z układem chłodzenia, a zarazem, są na te awarie bardzo wyczulone, a to z racji swojej budowy (są aluminiowe) a to z racji typu uszczelki podgłowicowej (bezazbestowa). Jeżdżenie samochodem z ww. defektem może spowodować, że silniczek będzie się nadawał na złom. Jego większe przegrzanie wichruje go we wszystkich kierunkach jak starą szafę wilgoć.
Jeśli jest taki problem z układem chłodzenia - to albo się gdzieś przytkał, albo termostat zatrzymał się na zamkniętym, albo - niestety - poszła uszczelka pod głowicą i ciśnienie sprężania oraz spalania wali w układ chłodzenia i od tego, zablokowana jest cyrkulacja cieczy, wymuszana przez pompę chłodziwa.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
termostat jeśli byłby na zamkniętym to chyba nagrzewnica i parownik od gazu byłby gorący - nie jest tak? Od kilku m-cy jeździłem na zwykłej wodzie i pewnie zrobił sie kamień w jakimś wąskim prześwicie - tylko gdzie? Tak sie zastanawiam czy środki do czyszczenia chłodnic które usuwają kamień dały by rade w tak posuniętym zakamieniałym układzie czy to w ogóle nie warto nawet próbować ?
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 07:37 ]
Ps gdyby uszczelka strzelila to pewnie by bylo czuć - masło w oleju kopcenie czy brak mocy - a tego nie ma wiec chyba można wykluczyć...chyba
jak jezdzisz na wodzie to mogl deba stanac zawor odpowietrzajacy na kolektorze ssacym - jak masz mozliwosc zrob test na obecnosc CO2 w cieczy chlodzacej- najprostszy test na padnieta uszczelke pod glowica - diagnoza bedzie jednoznaczna czy tylko jakis problem w ukl chlodzenia czy jednoczesnie motordefekt
_________________ '99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv
pompa wodna - musiały by lapatki w niej sie połamać zęby nie pchała wody a to by było słychać i pewnie nie stało by sie to nagle. Co do sprawdzenia co2 to nie mam takiej możliwości. Zaworek sprawdzę chociaż tez mi sie nie wydaje bo w momencie odkrecenia korka od zbiorniczka wody tym małym przewodem odpowietrzającym szlo sporo powietrza i wody - chociaż to zawsze mogło isc z chłodnicy. Swoja droga zawór czyściłem kilka m-cy temu.
A swoja droga jak sie robi test na obecność co2 w wodzie?
Zabrałem sie do badan i wszystko wskazuje ze zaworek odpowietrzający jest zatkany - podłączałem w rożne miejsca waż z woda - odkręcałem kran - w małym obiegu jest wszystko ok wszystko drożne ale z tego właśnie zaworka nie leci woda - gdy tylko on był odpięty a reszta ukladu szczelna - pamiętam ze kiedyś robiłem takie sztuki i właśnie z niego tryskało jak z fontanny a teraz sucho. Czyli wszystko by sie zgadzało - silnik się przegrzewa obieg wody zakłócony - nie ma grzania i parownik zimny. Tylko teraz jak go wywalić ? Trzeba ściągać kolektor czy można go po prostu wyrwać?
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 16:22 ]
A co do pompy to by chyba było słychać jej głośniejsza praca gdyby te łopatki były poluzowane - a tu wszystko chodzi cicho
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 18:25 ]
Porobiłem co się dało - poskładałem, odpowietrzyłem - przejażdżka ze 3 km było wszystko ok - w aucie zrobiło sie gorąco parownik gorący. Przycisnąłem trochę - ze 100-110 i znów problem - z nawiewów poleciało zimne powietrze i temp minimalnie na wskaźniku sie podniosła. Zwolniłem - temp wyrównała sie ale nawiew zimny - o dziwo parownik jest gorący a przecież jest włączony równolegle z nagrzewnica to czemu ona zimna? Teraz juz sam nie wiem co jest grane. Zaworka odpowietrzającego nie usunąłem tylko wsadziłem drut żeby obruszać kulkę no i on teraz chyba jest ok
Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 84 Skąd: Kraków-Krynica
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 18:37
u mnie był identyczny objaw i po wymianie pompy wody wszystko powróciło do normy,ale może rzeczywiście to jednak coś innego.Oberwany wirnik pompy tak bardzo nie hałasuje.
jutro rozbiorę rozrząd i wyciągnę pompę - mam w związku z tym pytanie czy ręcznie u Ciebie benola dało sie obkręcic łopatki trzymając z drugiej strony za rolkę po której jeździ pasek rozrządu? Czy to w ogóle potrzeba dużo większej siły i ręcznie nawet jak się ślizga nie będzie dal sie obkrecic? Pytam ponieważ po wyciągnięciu będę miał ponad 50 km do sklepu i wołałbym być pewny ze to pompa albo cos innego
Niedawno wymieniałem pompę w R45 (przeciekała) i o ile dobrze pamiętam to nie było możliwości, żeby kręcić łopatkami nie obracając jednocześnie rolki z drugiej strony (i odwrotnie).
Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 84 Skąd: Kraków-Krynica
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 07:51
W moim przypadku było tak,że po wymontowaniu pompy dało się ręcznie przekręcić wirnik a zębatka stała w miejscu.Ale jeszcze przed wymianą czasami było wszystko z chłodzeniem ok,czyli wirnik pompy musiał się tak ustawić,że pracował poprawnie razem z zębatką.Mechanik który to robił stwierdził,że to nawet częsty przypadek w silnikach Roverkowych,a robi ich sporo.
no ale u ciebie przeciekała a u mnie jest inna wada - tak jak by pompa nie robiła ciśnienia
Specjalnie zaznaczyłem, że w mojej usterką był przeciek - poza tym działała poprawnie. Pytałeś czy powinno się dać niezależnie od zębatki kręcić wirnikiem - nie powinno to być możliwe.
swoja droga dziwne te pompy skoro nie maja żadnej blokady która uniemożliwiała by obrodzenie oski bez łopatek przecież wystarczyło by żeby oska była moletowana albo ścięta z jednego boku i nigdy by coś takiego nie wystąpiło
Z tego, co widać, to wirnik pompy osadzany jest na jej wałku na wcisk, tudzież jest tam zaprasowywany.
Czasami może się zdarzyć, że korozja, czas, temperatura i inne czynniki spowodują, że ów wirnik straci ww. wcisk i będzie się obracał na wałku, nie będąc z nim mocno połączony. Czasami też, gdy silniki zalewane są chłodziwami o zbyt agresywnych własnościach, zdarza się, że wirnik się "zjada" i pompa traci możliwość właściwego tłoczenia cieczy.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
łopatki się nie łamią,tylko cały zespół łopatek się luzuje na osi i nie pompuje płynu czy wody.To częsty przypadek w tych pompach.
Dokladnie, ja kupilem pompe z metalowym odlewanym wirnikiem (nie takim z prasowanej blachy) do R45.powinien byc lepszy, ale jesli ktos zmienia pompe przy kazdej wymianie paska to nie powinno sie stac z obojetnie jaka pompa. Mialem wczesniej R25 i tam pompa byla niewymieniana ponad 130tys.km. tak ze lopatki juz stracily ksztalt, ale nie bylo problemu z wirnikiem. Orginalne pompy byly chyba poprawiane ,wiec moze lepiej kupowac dobry zamiennik niz trafic stary orginal.
Wczoraj wszystko rozebrałem i pompa okazał sie w niemal idealnym stanie - łopatki nie noszą śladów korozji a juz na pewno nie deformacji przez płyn. Trzymałem je kluczem a ręka na sile próbowałem przekręcić rolkę - nie dało rady. Wygląda na to ze pompa jest ok. Czyli teraz muszę wyciągnąć termostat - być możne jest tam zapchany.Swoja droga wiem ze do roverow są 2 rodzaje termostatów na rożne temperatury - wie ktoś jaki powinien być do r416 96r 1,6 16V? Chyba ze ktoś ma jeszcze inne sugestie co do naprawy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum