ja robilem uszczelke i krecil, ale nie palil. okazalo sie, ze immo nie zaskoczyl, bo akumlator byl wyciagany wczesniej. zamknij i otworz z kluczyka, potem zamknij i otworz z pilota i powinien zastartowac. jak nie, to sprawdz polaczenia elektryczne, i czy sa wszyskie czujniki. mozna czasem czegos zapomniec. zreszta opisz co sie dzieje.
Na ciśnienie sprężania silnika żadne połączenia elektryczne nie mają wpływu.
Ten silnik ciśnienie sprężania nominalne posiada równe 1.4 MPa (czyli 14 bar). Stara zasada mówi, że jeśli jest spadek ciśnienia o 20% - to trzeba już się zająć silnikiem (zawory bądź pierścienie na tłokach, albo nawet i tłoki). A 20% z 1.4 MPa - to jakieś 0.3 MPa - czyli minimalne ciśnienie sprężania dla tego silnika to jakieś 1.1 MPa (11 bar).
Jeśli jest poniżej - to coś jest nie tak z zaworami bądź układem tłok-pierścienie. A u Ciebie nominalne ciśnienie jest tylko na 1 cylindrze, reszta to padaczka - jest max. 50% nominalnej wartości.
Wypadałoby zrobić próbę olejową, tzn. sprawdzić ciśnienie sprężania po nalaniu do tłoków po łyżce stołowej oleju. Jeśli ciśnienie sprężania poprawi się - to oznaczać to będzie, że winne są pierścienie na tłokach. Jeśli nie poprawi się - to winne są zawory.
Acha - właściwy pomiar ciśnienia sprężania dokonuje się po zagrzaniu silnika, przy wykręconych wszystkich świecach i całkowicie otwartej przepustnicy, najlepiej wtedy jest jeszcze otworzyć filtr powietrza, żeby zminimalizować opory w dolocie.
Jeśli silnik nie daje się odpalić, to jedyną metodą jego "zagrzania" - jest spuszczenie zeń boryga, zagrzanie go na gazie i wlanie gorącego w silnik (choć w przypadku tego silnika raczej bym tej metody nie polecał, ten silnik jest bardzo wrażliwy na szoki termiczne).
Prawdopodobnie masz co najmniej zawory do "robienia" - tj. co najmniej do docierania, a może też i tłoki do wyciągnięcia i co najmniej, do zdjęcia i wyczyszczenia pierścieni oraz rowków w tłokach, plus oczywiście, pomiar ich tolerancji w zamkach i w rowkach tłoka po założeniu nań.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Dodam jedną rzecz która mnie nie pokoi.
Jak była zdjęta głowica. Zakręciłem kołem pasowy i pierścień w pierwszym tłoku się ruszał (wychodził jakieś 3cm w gorę) ale reszta OK. I mimo to w tym pierwszym cylindrze mam największe ciśnienie.
Jak to
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 17:04 ]
Może być krzywa głowica ?
Ponieważ głowica nie była w ogóle ruszana.
Ona jest fabryczna.
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 20:55 ]
Ja się pomyliłem kila postów wcześniej. Chodzi mi o to że w Roverku wychodzi pierwszy cylinder. Ma to coś to rzeczy
Miałem to samo w moim R75 i autko po zrobieniu odpalało tylko że się grzało. I teraz jak widzę że wychodzi cylinder to wiem że jest raczej źle.
W tym silniku cylindry są typu "mokrego" i są obsadzanie w aluminiowym bloku silnika na wcisk.
Jeśli przy zdjętej głowicy cylinder daje się poruszyć ręcznie, to oznacza, że silnik był przegrzany, rozszerzył się termicznie i nie wrócił do poprzednich rozmiarów, przez co tuleja (tuleje) straciły wcisk w korpusie silnika. Do tego, jeśli daje się on poruszyć ręcznie, to wielce prawdopodobne będzie przeciekanie tulei cylindrowej na dolnym uszczelnieniu, na którym opierać powinna się cały czas, co zabezpiecza ww. wcisk. Będzie dochodziło do "magicznego" przedostawania się cieczy chłodzącej do oleju oraz jej równie "tajemniczego" znikania, pod korkiem oleju, w wężach odmy pojawi się "majonez", a wnętrze zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodzącego będzie tłuste od oleju i zanieczyszczeń.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Tak otóż się stało. W silniku jest majonez. Nawet i w kolektorze dolotowym.
Ciekawi mnie jedna rzecz. Dlaczego największe ciśnienie mam w cylindrze właśnie tym ?
Głowica mogła się skrzywić od temperatury ?
hvil [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 21:03
damianz11, widze ze w koncu jaka 1.8T w okolicy. Masz juz drugi silnik zakupiony? Gdzie w polsce dostales 1.8T do 75?? bo bardzo ciezko z tym. ja czasem zciagne cos na przekladke z angolii, jakbys mial problem z takim silnikiem odezwij sie moze na czesci cos sie przywiezie:-)
Ja jestem w UK. Silnik mam z MG ZT. Silnik kosztuje 150 funtów i przebieg jego jest 30000mil z rozbitka. Znalezienie silnika jest problem ale autka nie. Można kupić 2003r. Rovera 75 1.8T z przebiegiem 54,000mil za 900funtów.
Dodam że jak wychodziły mi tuleje to olej nie mieszał się z płynem.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 21:40
No ja wiem po ile:) w anglii czesto ten silnik wystepuje ale polacy srednio go chce:) ja w okolicach brystolu sie trzymam z zakupami. Hmmm ale nigdy nie mam czasu za czesciami lazic cale wozki biore. gdzie tak tanio silnik wychaczasz?
Dopóki nie zrobisz pomiaru ciśnienia sprężania na "sucho" i na "mokro", tzn. po wlaniu do cylindrów po łyżce oleju silnikowego, a najlepiej, jakbyś zrobił taką próbę na zimnym silniku, a potem na zagrzanym (wyjdą wtedy cztery - zimna na sucho, zimna na mokro, ciełpła na sucho i ciepła na mokro) - to niewiele więcej da się powiedzieć.
Ale jeśli jest "majonez" wszędzie - to możliwe, że ciśnienie sprężania ucieka sobie do układu chłodzenia, albo do skrzyni korbowej.
Zrób przy pomiarze ciśnienia sprężania taką rzecz - weź torebkę foliową i załóż na otwarty wlew zbiorniczka płynu chłodniczego, oraz tak samo zrób z wlewem oleju do silnika. Torebki dobrze uszczelnij (taśma klejąca) i ściśnij tak, żeby nie było w nich powietrza.
Jeśli podczas kręcenia silnikiem nadmuchają się, to oznacza, że są przedmuchy do ww. układów.
Do skrzyni korbowej przedmuchy, zwłaszcza, jak jest silnik zinmy i tłoki skurczone - zawsze jakieś tam będą, i torebka na pewno się poruszy, ale do układu chłodzenia przedmuchów być nie powinno.
Generalnie, jak jest coś nie tak - to pierwszym tego objawem w tym silniku jest "majonez" oraz "tajemnicze" znikanie cieczy chłodzącej, pomimo szczelności chłodnicy, jej węży, zbiorniczka i nagrzewnicy.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
No to jak będziesz nabywał blok silnika, to pierwsze, co rób, to sprawdzaj, czy tuleje nie wychodzą ręcznie z niego. Jeśli tak - blok nadaje się do martena.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Już mam blok silnika. Wyciągałem go z Rover 45 1.4 16v rozbitego. I teraz ciekawostka. A więc wszystko sprawdziłem okey. A w domu w garażu okazało się że jeden wychodzi cylinder (pierwszy). Inne nawet nie drgnął. Olej nie był zmieszany z płynem. Auto chyba jeździło tylko ktoś rozbił go i złom.
Co może być ?
[ Dodano: Czw Wrz 09, 2010 23:50 ]
Dlaczego tak się stało ? Wygląda że auto jeździło normalnie.
[ Dodano: Wto Wrz 14, 2010 21:15 ]
A więc dla rozwiązania zagadki podam wam odp.
Głowica docisnęła te cylindry i żaden nie wychodził. Później zaczął drugi ale tylko lekko.
Blok już wyjąłem teraz tylko drugi muszę uzbroić i zobaczyć czy pali. Wydaje mi się że ten zły blok jest chyba pęknięty. Jutro sprawdzę i napiszę.
To nie mój pierwszy rover czy mg więc na pewno dobrze.
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 20:13 ]
Mam pytanie. Czy były różne koła zamachowe w silnikach 1.4 lub 1.6 z serii K (manual) ?
[ Dodano: Wto Wrz 21, 2010 21:09 ]
były
[ Dodano: Sro Wrz 22, 2010 21:21 ]
Dalej auto nie odpala.
Uszczelka nowa, głowica ze sprawnego R25 (100%) i blok R45. Do części tych jestem pewny że działają.
I-3bar
II- 12-14bar
III- 3bar
IV- 12-14bar
co może być ? Rozrząd ?
Rozrząd jest tak że (1.IN i 2.EXHAUST wałki)
I u dołu te dwie kropeczki na równo z linią w bloku u górze.
[ Dodano: Czw Wrz 23, 2010 17:04 ]
Pomożecie czy nie macie pomysłu ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum