Wysłany: Pią Lut 26, 2010 08:43 [R620] Problem z odpalaniem
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1995
Witam serdecznie wszystkich użytkowników roverków
Posiadam od dłuższego czasu roverka 620 w benzynce niestety nie mam możliwości garażowania mojego autka i ostatniej zimy przyłapało mi panewkę. Wymieniony został silnik wcześniej miałem F20Z2 115kM teraz jest F20Z1 131kM silnik pochodził z anglika z przebiegiem około 130 tys. km. Po zamontowaniu silnika i pierwszym odpaleniu wszystko było ok silnik pracował niemalże idealnie i jeździł bez zarzutu. Moj problem w którym potrzebuje pomocy wygląda tak ze po paru dniach gdy z rana chce odpalić autko gdy przekręcam kluczyk gasną kontrolki SRS i pomarańczowy silniczek( tak jak zawsze) zaczynam kręcić a on kreci z 30 s i dopiero po jakimś czasie załapuje ale przy tym zaczyna mi się świecić kontrolka z pomarańczowym silniczkiem(bodajże check engine). Nie wiem co może być przyczyną tego ciężkiego odpalania bo w zasadzie problem się zaczyna gdy go odpalam po raz pierwszy lub po jakimś czasie jak postoi. Na jesieni wymieniana była pompka paliwowa wczoraj wymieniłem filtr paliwa i dalej to samo. Na poprzednim silniku nigdy nie miałem czegoś takiego zawsze gdy chciałem go odpalić palił mi wręcz na dotyk nawet w mrozy a tutaj meczy sie i w dodatku ta kontrolka. Poza tym wyjmowałem bezpiecznik (Back uP 7,5 amperowy) odłączałem akumulator w celu zresetowania kompa i nic nie pomaga. Nie wiem co można tu jeszcze sprawdzi Jeśli ktoś spotkał się z podobnym problemem i orientuje się co może być grane proszę o pomoc i poradę.Z góry WiELKIE dzięki!!!
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Lut 24, 2011 22:00, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 08:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 09:33
Wyjmowanie bezpiecznika i odpinanie aku nic nie da - nasze kompy tak się nie resetują. Możesz albo podjechać na komputer albo spróbować wymigać właśnie lampką check engine ostatnie błędy zarejestrowane przez komputer. O tym jak to zrobić sa opisy na forum - poszukaj.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ok poszukam dzisiaj kogoś w okolicy do podłączenia kompa.A jak w tym modelu można zrestartować kompa ??Czy mozna to zrobic tylko poprzez podłączenie PC i wtedy wykasowac dopiero błędy czy jakos samemu tez da rade?? O tym odczytywaniu błędu czytałem ostatnio ale wole właśnie żeby zrobił ktoś bardziej obeznany w temacie żeby nie było tak ze odczytam bład inny niz jest naprawdę. A czy ktos sie orientuje co w ogóle możne być przyczyną takiego zachowania mojego auta??
ja miałem podobny przypadek tyle tylko ze w diesel rozrusznik kręcił jak "głupi " ale nie chciał złapać po podpiecu pod komputer okazało się ze był zepsuty czujnik położenia walu kabelek się przerwał mnie podpięcie kosztowało 50 zł wiec to chyba nie dużo ale rób jak uważasz
No ja na jutro jestem umówiony na podpięcie kompa zobaczymy co pokaże normalnie ciekawość mnie zżera co to może być, już tyle opcji rozważałem i nie wiem . Ah te nasze autkaaa mam nadzieje ze to jakaś błahostka bo już ostatnio przez pól roku za dożo sie wykosztowałem prawie miał bym dwa roverki tak podsumowując .
Jak bede cos wiedział wiecej po badaniu to dam znac
Pozdrawiam i dzięki za porady
[ Dodano: Sob Lut 27, 2010 12:28 ]
Byłem dzis w jednym auto serwisie z godzinę czasu czekałem i powiedzieli mi ze jak znajde złacze diagnostyczne to zebym wtedy sie do nich zgłosił bo oni nie mogli go zlokalizować
podjechałem do drugiego powiedzieli ze podpiąć sie moga gdzie pod jakieś złącze znajdujące się w podłodze ale tozeby podjechał na tygodniu bo dzis nie maja czasu a ze troche z tym jest zabawy. Nie wiem co juz zrobic
A czy moze ktos sie orientuje ile moze kosztowac czujnik połozenia wału do mojego Roverka
[ Dodano: Nie Lut 28, 2010 13:54 ]
DZis dodam ze przy pierwszym odpaleniu prawie misie rozładował akumulator ale ale jakims cudem dał rade jeszcze odpalic wczoraj poprawiałem wszystkie złaczki styki przy czujnikach ale nic to nie dało swiece wszystkie sa ok. (załamany)
Wyjmowanie bezpiecznika i odpinanie aku nic nie da - nasze kompy tak się nie resetują.
darek_wp, to nieprawda - kolega ma silnik Hondy i zrobił to co powinien - Ty masz silnik Rovera, gdzie komp zachowuje się zupełnie inaczej.
szyszolek21, zanim zapłacisz za szumnie nazwane "podłączenie do komputera", to sam sprawdź ten błąd - to nic trudnego, a najlepiej przyjedź dziś na spot warszawski, bo z Żyrardowa masz na tyle blisko, że taniej Ci będzie wydać kasę na benzynę, a my Ci te błędy sprawdzimy, niż jeśli masz pojechać podpiąć pod kompa.
W R600 w benzynie podpinanie pod kompa nic nie daje, bo tam jest bardzo prosty komp i podaje tylko nr błędów, co można odczytać samemu zwierając niebieską wtyczkę zamocowaną pod plastikiem, w prawo od stóp pasażera i przekręcając kluczyk.
Wtedy miganie kontrolki "check engine" podaje nr błędu i wystarczy zajrzeć do tabelki.
A tak na moje oko, to zanim zmieniałbym czujniki itp, to zacząłbym od standardowej "awarii rozruchowej" w tych silnikach (sam ją zaliczyłem) - uszkodzonej (choć wyglądającej idealnie) kopułki, która puszcza wilgoć do środka, co utrudnia rozruch, a potem jak auto się rozgrzeje, to wilgoć paruje i dlatego do następnego dłuższego postoju nie ma problemów z odpalaniem - koszt wymiany kopułki i palca, to ztcp w sumie 60 zł albo jakoś tak.
Może to też być problem z zaworem termicznym biegu jałowego lub z rurkami od podciśnienia przy przepustnicy.
Sprawdź kody błędów, to będzie coś wiadomo.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie no, nie chciałem zmieniać czujnika do momentu aż coś mi tego nie potwierdzi ( w tym przypadku liczyłem na diagnoze przez PC)
Z ta samodiagnostyką czytałem pare artykłów ale znalazłem na forum w któryms poscie linka do jakiejs stronki HONDY i były podane nr silników w ktorych mozna przeprowadzic samodiagonstyke i oF20Z1 nic nie znalazłem wiec sobie to odpusciłem bo nie chciałem czegos spartaczyc ale skoro twierdzisz ze można to bede prubował. Tylko powiedz mi czy owe złacze diagnostyczne bedzie tylko w tym rejonie co napisałeś ( " pod plastikiem, w prawo od stóp pasażera" bo zagladałem tam dzis i nic nie znalazłem . Zdjołem jakby trujkątną osłonke (plasticzek) mocowany na zatrzaski z prawej strony nog pasarzera, odwinołem sobie wykładzinke i nigdzie nic nie widziałem a wzrok mam jeszcze dobry:) wiec nie wiem czy prubowac wiecej plastików zdemontowac w tamtej okolicy czy szukac gdzies indziej?? W jednym warsztacie powiedzieli ze złacze jest gdzies w podłodze ale nie wydaje mi sie zeby tak było. Poszperam jutro przy wolnej chwili
A z tym linkiem "http://www.hondaaccord-st...n=category&id=3" normalnie ratujesz mi zycie ile ja czasu szukałem czegos takiego ( widocznie za słabo )
Dzieki maciej za porady i linka jutro postaram sie znalesc to złacze i sprubuje odczytac te błędy jak bede miał jakies problemy to dam znac ale mam nadzieje ze bez nich sie obejdzie
Pozdrawiam
Złącze serwisowe jest z prawej strony nóg, pasażera kierowcy.
Pod trójkątną zaślepką
Mechanicy u których byłeś - nie jedź więcej razy !
To złącze w tym miejscu posiada większość aut
A jak przekręcisz kluczyk w pozycje przed odpaleniem to słyszysz taki "dynks" w trakcie gaśnięcia kontrolki silnika "CHECKa" ?
Bo jak tego dźwięku nie ma to autko nie odpali.
Z ta samodiagnostyką czytałem pare artykłów ale znalazłem na forum w któryms poscie linka do jakiejs stronki HONDY i były podane nr silników w ktorych mozna przeprowadzic samodiagonstyke i oF20Z1 nic nie znalazłem wiec sobie to odpusciłem bo nie chciałem czegos spartaczyc ale skoro twierdzisz ze można to bede prubował.
ZTCW to działa w większości silników z wtryskiem PGM-Fi z tamtych lat.
szyszolek21 napisał/a:
Tylko powiedz mi czy owe złacze diagnostyczne bedzie tylko w tym rejonie co napisałeś ( " pod plastikiem, w prawo od stóp pasażera" bo zagladałem tam dzis i nic nie znalazłem . Zdjołem jakby trujkątną osłonke (plasticzek) mocowany na zatrzaski z prawej strony nog pasarzera, odwinołem sobie wykładzinke i nigdzie nic nie widziałem a wzrok mam jeszcze dobry:) wiec nie wiem czy prubowac wiecej plastików zdemontowac w tamtej okolicy czy szukac gdzies indziej??
W moim 623 było dokładnie pod tym trójkątnym plastikiem.
jutro postaram sie znalesc to złacze i sprubuje odczytac te błędy
Czekamy na efekty.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Udało mi sie odnaleźć złącze samodiagnostyki było troszkę głębiej wepchnięte ale tak jak mówiliście z prawej strony w nogach pasażera ( dobra lampa i znalazłem ) zmostkowałem wyskoczył mi bład nr 8 sprawdzałem pare razy takiego błedu w nie ma. Dopiero przy kodach rozszerzonych wychodzi na to ze jest to TDC SENSOR(Top Dead Center) i jak czytałem jest to jakas usterka w aparacie zapłonowym. Musze sprawdzić aparat, okablowanie i zobaczymy. Ale juz blizej niz dalej
Pozdrawiam
[ Dodano: Sro Mar 03, 2010 13:12 ]
Dzis rozebrałem powierzchownie aparat zapłonowy tzn zdjąłem kopułkę i ten talerzyk przeczyściłem z osadu który sie tam znajdował, poprawiałem styki w aparacie i porozciągałem sprężynki jedną przy kopułce z czpieniem na środku i druga znajdującą sie zboku, skręciłem wszystko i samochód odpalał bez zarzutu oczywiście jeszcze zrobiłem reset kompa wyjmując bezpiecznik na jakiś czas, samochód z 6-7 razy odpalił idealnie i nawet po pracy silnika tez było słychać różnice(po każdym razie odpowiednia przerwa) odpalał od razu bez zająknięcia i później po kolejnej próbie odpalenia znów to samo kręciłem i kręciłem no załapał wreszcie ale juz kontrolka awarii weszła.
Zastanawiam sie czy przyspieszenie zapłonu albo opoznienie cos zmieni?
W manualu było napisane żeby to zrobić trzeba poluzować śruby i przekręcić aparat troszkę zgodniej z kierunkiem wskazówki zegara(opóźniając w ten sposób) lub odwrotnie (przyspieszając zapłon) ale czy to cos zmieni i wpłynie na pierwsze odpalenie??
Pozdrawiam i czekam na porade
(PS: a na temat mechaników z mojej okolicy szkoda słów)
[ Dodano: Sob Mar 06, 2010 22:41 ]
kopułka i palec wymienione na nowe, podładowałem akumulator i jak na razie wszystko graa
Zastanawiam sie czy przyspieszenie zapłonu albo opoznienie cos zmieni?
W manualu było napisane żeby to zrobić trzeba poluzować śruby i przekręcić aparat troszkę zgodniej z kierunkiem wskazówki zegara(opóźniając w ten sposób) lub odwrotnie (przyspieszając zapłon) ale czy to cos zmieni i wpłynie na pierwsze odpalenie??
Nie pomogę Ci.
Zawsze zakładałem, że takimi regulacjami zajmuje się komputer i nigdy nic tam nie zmieniałem.
Fajnie, że wszystko działa.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Już wszystko ok, za ustawianie zapłonu się nie brałem tylko będę musiał chyba jeszcze wymienić akumulator bo po nocach z mrozem ma wielki problem zapalić a jak zapali raz to już później kreci normalnie , bo tak jak wczoraj było bardziej na plusie to odpalał od razu dobrze.A no i pozostaje mi jeszcze kwestia dość sporawego spalania ale to w bardziej wolniejszym czasie.
Witam , tak czytam te wypowiedzi odnosnie problemu z odpalanie bo tez taki mam auto mi zgasło jak stałem na czerwonym swietle na biegu jałowym i wiecej juz nie odpalił i stoi juz trzy dni i nie wiem od czego zaczac, kreci jak głupi i nic, nie odpala:( Powiedzcie mi jaki bezpiecznik sie wyciaga zeby zresetowac komputer i czy on jest w puszczce pod maska??????? Dziekuje z góry
Witam , tak czytam te wypowiedzi odnosnie problemu z odpalanie bo tez taki mam auto mi zgasło jak stałem na czerwonym swietle na biegu jałowym i wiecej juz nie odpalił i stoi juz trzy dni i nie wiem od czego zaczac, kreci jak głupi i nic, nie odpala:( Powiedzcie mi jaki bezpiecznik sie wyciaga zeby zresetowac komputer i czy on jest w puszczce pod maska??????? Dziekuje z góry
Dobrze by było żeby ktoś sprawdził ci cewkę zapłonową . Ja u siebie kiedyś miałem tez coś takiego tylko ze udało mi się przejechać skrzyżowanie a za nim już był kaput. Zobacz czy masz iskrę na świecach jak zakręcisz rozrusznikiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum