Wysłany: Sro Lis 24, 2010 21:20 [R416] Problem z wałkiem rozrządu
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
witam:)mam problem.Wymieniłem uszczelniacze na wałkach rozrządu w moim roverku 416si. Po wymianie nadal wydobywał się olej z pierwszego wałka rozrządu wydechowego. Wiec ponownie został wymieniony uszczelniacz na kole zębatym rozrządu pokrywa została zrobiona na sylikon. Po przejechaniu kilku dziesięciu km ponownie wydziela się olej
Co mam zrobić???wymienić wałek rozrządu????
pomocy
pozdrawiam
[ Dodano: Sro Lis 24, 2010 21:20 ]
dodam ze olej wydziela się z uszcelniacza.
Ostatnio zmieniony przez szoso Czw Lis 25, 2010 16:58, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 24, 2010 21:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Są uszczelniacze prawe i lewe (jak wyczytałem, sam jego nie wymieniałem), czyli są kierunkowe.
Wydaje mi się (nigdy ich nie widziałem) że mają po wewnętrznej stronie takie jak by roki które powodują że olej jest jak by wciągany do środka, czyli kierunek obrotu wały dla poszczególnych uszczelniaczy jest inny. Wkładając inny będzie Ci powodował wyciąganie oleju a nie jego wciskanie z powrotem.
Tak jak pisze kolega wyżej ADI-mistrzu, mogą być założone inne
uszczelniacze te maja być lewe 30x40x7 o lewym kierunku a dokładnie coś takiego
http://motohurt.info/skle...oducts_id=68472
hej.uszczelniacze były jak najbardziej w dobry sposób założone.Kupiłem wałek rozrządu i założyłem i oczywiście uszczelniacze i wszystko pięknie gra i buczy w moim r416
wałek kupilem w Emanuelina 10
98-300 Wieluń (znalazłem to w zakładce części i warsztaty)miałem niedaleko to podleciałem.
Po pomiarach mikrometrem wiadac ze stary troszke utracił na obwodzie.
Mialem podobny problem . Trzy razy wymienialem uszczelniacz na walku wydechowym i to ten od strony rozrzadu . Moj walek ma minimalny rowek wyciety od poprzedniego uszczelniacza. Wiec orginalny zaczal leciec to wymienilem (przy okazji popychacze) , ten wymieniony lecial od razu, wiec skrocilem sprezynkie uszczelniacza tak 2mm. i wytrzymal tak z 900km.( zawsze to dzialalo) teraz zalozylem nie wpychajac go do konca (tak 1mm plyciej ), tak zeby uszczelniacz nie skakal po tym wycietym rowku co niszczy krawedz uszczelniajaca. Dla pewnosci troche siliconu zeby nie wyskoczyl. Pozdr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum