Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam!
Mam taki problem z moim Roverkiem. Otóż w sobotę wieczorem wracając do domu zauważyłem że temperatura dość szybko się podniosła na górną granicę a zazwyczaj była mniej więcej na połowie, zjechałem więc na bok otworzyłem maskę i zobaczyłem że płyn chłodniczy zniknął gdy silnik ostygł powoli dojechałem do domu, nastepnie w niedziele dokupiłem borygo wlałem a dzis rano znów zbiornik był pusty, więc ponownie kupiłem 1l borygo wlałem dojechałem do szkoły i z powrotem do domu (ok 10km) podnosze maske a w zbiorniku pustoo. Pomocy nie wiem co sie dzieje gdy odpalam silnik i przejadne ok 2 km temperatura utrzymuje sie w połowie a płyn znikaa
bardzo prosze o pomoc drodzy forumowicze
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 22, 2010 16:20, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 16:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Do sprawdzenia
- olej w silniku - czy nie dostaje się tam woda - jeśli tak to będzie tam bagienko (HGF niestety)
- dywaniki w kabinie - kierowca - pasażer - wyciek z nagrzewnicy,
- sprawdź na włączonym silniku czy nie bucha skądś para - w temperaturze otoczenia powinno być widać ew wyciek poza silnikiem,
- sprawdź wszystkie połączenia kabli w układzie chłodzenia,
-płyn chłodzący nie zmienia barwy na kakao?
- olej w silniku - czy nie dostaje się tam woda - jeśli tak to będzie tam bagienko (HGF niestety)
olej sprawdzę dopiero jutro
- dywaniki w kabinie - kierowca - pasażer - wyciek z nagrzewnicy,
mam gumowe i są suche
- sprawdź na włączonym silniku czy nie bucha skądś para - w temperaturze otoczenia powinno być widać ew wyciek poza silnikiem,
to tez dopiero jutro bo teraz już za ciemno
- sprawdź wszystkie połączenia kabli w układzie chłodzenia,
jutro;/
-płyn chłodzący nie zmienia barwy na kakao?
płyn był ok tylko teraz go nie mam bo zbiornik jest pusty
i ponawiam pytanie gdzie tak szybko mógł ulotnić sie ten płyn???
Morze puszczać chłodnica, pompa wody. Najlepiej dolej płynu i połoz jakiś karton pod samochód i drugi dzień może zobaczysz skąd spierdziela płyn.
Jest to najbardziej efektywny pomysł. Będziesz wiedział dokładnie w którym miejscu ucieka płyn i ile go ubyło to znaczy jak wielka jest plama, a wtedy będzie można sprawdzać szczelność poszczególnych elementów.
Woda nic złego ci nie zrobi...czasem nawet się mówi że może "pouszczelniać" drobne dziurki. Ale jak nalejesz jakiegoś płynu np. borygo to w miejscu wycieku zostanie charakterystyczny różowy osad......ale pierwsze co to wyjmij bagnet od oleju...jak będzie kawa z mlekiem to szykuj kasę.
[ Dodano: Pon Lis 22, 2010 23:09 ]
Oczywiście nie jeździj z wodą po mrozie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum