Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam
Przedwczoraj jadąc zauważyłem że przy zmianie biegów (spadku obrotów) silnik się krztusił
a powrocie na wysokie obroty (2200) już było w porządku, na jedynce i luzie samochodem szarpało bo niebyło wysokich obrotów.
Z postów na forum nie mogłem jednoznacznie zdiagnozować czy układ paliwa nieszczelny, świece, albo jeszcze coś ale nie rozrząd
Od momentu zauważenia usterki zdążyłem przejechać około 35 km i samochód jak stanąłem na światłach padł i już nie odpalił
Przetransportowałem do najbliższego mechanika no i się zaczeło:
-Nie mam dobrej informacji rolka napinacz(czy tam) pasek rozrządu jest nie naciągnięty
i prawdopodobnie padł jeszcze w poniedziałek ustawię tłoki bo się rozregulowały
i sprawdzę (chyba) uszczelkę ( teraz pamietam "głowica")
( te "chyba" to dlatego że napisałem już raz ten post, i strona mnie wyrzuciła a tekst nie zapamietany teraz już nie pamiętam dokładnie ale napisać muszę)
Pomóżcie wiedzą i napiszcie czy to jest możliwe
Bo ja mam wrażenie że ktoś będzie mnie doić- ale to wrażenie mam często
ale jak usłyszałem 2k zł to nerwy mi już puściły
Klika faktów rozrząd był wymieniany przy 82k, a później przy kupnie 122k już ja wymieniłem, obecny przebieg to 157k ( ale jest możliwość że nic nie wymieniono bo faktury ani zurzytych sprzętów nie widziałem więc przytulili 1000zł i oddali samochód taki jaki wzieli)
CZY KOMUŚ JUŻ PADŁ ROZRZĄD JAK U NIEGO TO WYGLĄDAŁO?
Czy to co mówi ten mechanik może być prawdą biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności?
Proszę pomóżcie wiedzą i doświadczeniem
Z góry dziękuje
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Lis 26, 2010 21:01, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 17:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 18:57
amaku1 napisał/a:
Klika faktów rozrząd był wymieniany przy 82k, a później przy kupnie 122k już ja wymieniłem, obecny przebieg to 157k ( ale jest możliwość że nic nie wymieniono bo faktury ani zurzytych sprzętów nie widziałem więc przytulili 1000zł i oddali samochód taki jaki wzieli)
Kolego, rozrząd jest na tyle ważną sprawą w aucie, że wymianę takich rzeczy powierza się tylko zaufanemu mechanikowi, a nie jak Ty piszesz, że nie jesteś pewien, że może gość przytulił tylko 1000pln a nic nie wymienił- taki mógł być teraz tego efekt, ale niestety już się stało i się nie odstanie. Kwota, którą podał Ci teraz. mechanik: 2000pln, może wg. mnie być nawet niewystarczająca na naprawę ( nie wiemy co zostało w silniku uszkodzone po przeskoczeniu paska rozrządu ), a mogło pójść wiele. Więc to wszystko wyjdzie dopiero po otwarciu silnika i stwierdzenia co trzeba wymienić.
Niestety nie mam dobrych wiadomości dla ciebie.
W mojej erce sie zerwał pasek. Przed zerwaniem autko w czasie normalnego przyspieszania (bez deptania w podloge) zaczynało delikatnie szarpać, nie wiedzialem co sie dzieje i jeżdzilem tak przez jakis czas aż do momentu gdy w czasie jazdy zazgrzytalo zawarczało i autko umarło.. Po rozebraniu osłony rozrządu wyjołem pasek przerwany.
Uszkodzeniu uległy wszystkie szklanki, 5 albo 6 zaworow, a co za tym idzie głowica nie nadawała sie do niczego (no może jakaś regeneracja za jakies tysiące) .Kupiłem uzywana głowice za 400 zl z zaworami szklankami i wałkiem. Tłoki w moim przypadku nie uległy uszkodzeniu. W Twoim podejrzewam że tez bedą całe. w sumie cały remont z rozrządem wyniósł mnie okolo 1400 zł. bez robocizny bo robiłem wszystko sam.
wydaje mi sie ze dobrym rozwiazaniem jest kupic caly silnik od jakiegos angola czy innego rozbieranego
widziale czesci na sprzedaz jest ogloszona r45 w idt wiec moze tam podbic ponad 2klocki za remont to duzo. choc sam walcze z turbo i w tys sie nie zmiesci
dieselki w naprawie tanie nie sa
Wszystkim dziękuje za odpowiedź i pomoc
wszystko się potwierdziło
Rozwalony mam silnik totalnie w grę wchodzi tylko wymiana pasek się rozsypał, zawory prawie wszystkie poszły i głowica też a na dodatek jeden z tłoków jest zgięty/złamany
Łączny koszt to silnik + robocizna+ nowy rozrząd+nowy olej ( wezmę taki za 1000+ 850+400+150)
a bym zapomniał za to że dowiedziałem się że muszę to zrobić becelowałem 300zł stąd pewnie obniżka robocizny z 1000 na 850 zł
amaku1, Szkoda to robić kup drugi silnik sobie Kupisz za jakieś 700-1000zl + 350zl za przekładkę i git śmigasz dalej. Stary sobie zostaw na jakieś części i tyle.
Ja nie rozumiem czemu niektórzy się bawią w naprawy L-series jak tyle tych anglików jest w Polsce oraz tych silników Jak to coś przekracza już 1000zl za sama naprawę bez rozrządu to bym się dalej nie zastanawiał
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum