Wysłany: Sob Lis 13, 2010 15:31 [R220] Ogrzewanie - raz działa, raz nie. A zima za pasem.
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam. Mam problem ze swoim Roverkiem 220SDI. Chodzi o ogrzewanie i wskaźnik temperatury. Gdy ogrzewanie jest ustawione na maxa to z dmuchawy leci na przemian ciepłe i zimne powietrze. Wskaźnik temperatury zazwyczaj leży na dole przy białych kreskach. Teraz gdy jadę to wskaźnik podchodzi prawie do połowy skali i wtedy zaczyna lecieć w miarę ciepłe powietrze. Po chwili ciepło przestaje lecieć a wskaźnik opada na dół. Za chwile wskaźnik znowu się podnosi i zaczyna lecieć ciepło, chwila moment ciepło przestaje lecieć a wskaźnik znowu opada i tak w kółko… Zwariował mi ten Rover no
Jeszcze niedawno wskaźnik tak nie wariował tylko utrzymywał się jedynie na dole skali. Wtedy z dmuchawy leciało naprawdę ciepłe powietrze, nawet parzyło w rękę jak się dłużej przytrzymało. Pomimo tego że wskazówka temperatury leżała na dole to nawet mi to odpowiadało bo nigdy tak mocno mi on nie grzał. Kiedyś gdy wszystko było okej tzn. wskazówka była cały czas w okolicach połowy skali to taki gorąc że aż parzy to nigdy nie leciał.
No ale teraz temperatura wariuje i występują objawy takie jak napisałem na początku czyli raz zimno raz ciepło (nie gorąco) i tak w kółko (przy pokrętle ustawionym na max ciepło)
Proszę pomóżcie bo zima się zbliża a w aucie zimno Czy to może być wina termostatu?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Lis 26, 2010 09:52, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 15:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Też mam problem z ogrzewaniem w moim R25 2,0 idt i wydaje mi się że przyczyną tego może być uszkodzony termostat.Objaw jest następujący po odpaleniu zimnego silnika do zbiorniczka wyrównawczego wpływa płyn chłodniczy.W skodzie felicji taka sytuacja ma miejsce gdy silnik jest rozgrzany na zimnym silniku woda w zbiorniczku jest cały czas zimna.Mam prośbę aby ktoś jak może to sprawdził u siebie w roverku co się dzieje po odpaleniu zimnego silnika.Dodam że aby silnik osiągnął temp. muszę przejechać 8 km przy temp zewnętrznej 10 stopni C.
miałem ten sam problem w swoim roverku a przyczyną była dziurka w obudowie termostatu i uciekał plyn i dziwnie zachowywała się wskazówka temp.
Płyn mi z układu nie ucieka więc dziura odpada...
Lutek napisał/a:
Objaw jest następujący po odpaleniu zimnego silnika do zbiorniczka wyrównawczego wpływa płyn chłodniczy
Jutro sprawdzę jak jest u mnie.
Lutek napisał/a:
Dodam że aby silnik osiągnął temp. muszę przejechać 8 km przy temp zewnętrznej 10 stopni C.
Odkąd mam tego Roverka to tak miałem. Zawsze długo się nagrzewał, Może termostat zawsze miałem walnięty?
Termostat mam już nowy. Jutro założę i dam znać o wynikach. Tylko jak ja tam się do niego dostanę. Jeszcze nie widziałem auta w którym byłoby tak mało miejsca pod maską.. Rękę gdzieś wcisnąć to trzeba mieć talent
[ Dodano: Czw Lis 25, 2010 01:28 ]
Termostat wymieniłem. Teraz grzeje ciepełko aż miło Ale wskazówka nie trzyma się twardo blisko połowy tylko raz troszke niżej, raz prawie na połowie.
[ Dodano: Czw Lis 25, 2010 15:33 ]
Przed chwilą przejechałem ponad 20 km, ciepło z nawiewów daje aż miło tylko że wskazówka temperatury jest lekko ponad białe kreski na dole skali. Dlaczego nie rośnie do połowy skali?
Słuchajcie. Dalej jest coś nie tak nawet po wymianie termostatu! Dzisiaj zrobiłem sporo kilometrów i opiszę co się dzieje.
Pierwsza sprawa: Ciepłe powietrze z nawiewów zaczyna lecieć dopiero po przejechaniu około 10-12km. Nie wiem czy tak ma być? Nie powinno szybciej?
Druga sprawa: Wskaźnik temperatury silnika nawet po przejechaniu ponad 20 km ciągle jest na dole skali (mimo że z nawiewów już leci gorące powietrze). Dopiero po przejechaniu na trasie około 50km! wskaźnik podszedł prawie do połowy skali (zdjęcie nr 01). Gdy wjeżdżam do miasta i poruszam się po nim to wskaźnik trochę opada.
Po przejechaniu ponad 100km w trasie (wskazówka ciągle była prawie na połowie) zatrzymałem się na jakieś pół godziny. Wsiadam, odpalam i jadę dalej.. a wskaźnik leży na dole! może czasem podchodził do białych kresek na dole skali... Dodam że gorące powietrze dalej leci mimo że wskaźnik pokazuje że temp silnika jest bardzo mała.... (zdjęcie 02)
Miałem kiedyś podobna sytuacje do ciebie lecz w całkiem innym aucie, przyczyna takiej wariaci był czujnik temperatury, po wymianie działało jak należy. Może i u ciebie jest ten sam problem choć nie jestem w 100% pewny.
A jest możliwość jego sprawdzenia przed kupnem nowego? Pewnie trzeba pomierzyć jakie daje napięcie przy jakiej temperaturze co?
I który to jest czujnik? ten co daje sygnał do kompa czy na deskę rozdzielczą bo z tego co wyczytałem to są dwa...
W moim roverku też mam ten problem, że wskazówka podnosi się troche za te białe kreski. Ostatnio wymieniałem turbinke i tak jakby temperatura na silniku szybciej rosła i troche wyżej wskazówka się podnosi. Co do termostatu też napewno będę musiał wymienić. A dodam że ciepłe powietrze leci dość szybko po przejechaniu ok 6-10km a wskazówka potrafi się podnieść tylko troszeczke.
Czujniki temperatury rzeczywiście są dwa. Jeden wkręcony jest w pozycji pionowej z kostką dwupinową ( jest to czujnik ktory daje informacje do kompa), oraz czujnik wkręcony w pozycji poziomej, na okrągłą wsuwkę na cieńkim kabelku idącym od wiązki pompy i to on jest odpowiedzialny za pokazywanie temperatury na desce.Obydwa umiejscowione są w okolicy alternatora, z tym że ten "na deskę" jest mniej widoczny.Myślę że warto byłoby jeszcze przeczyścić samą wsuwkę, bo ma ona tendencje do "zazielenienia" się.
Spróbuj jeszcze kolego zmierzyć rezystancję obu czujników - na forum i na stronie są podane wartości dla konkretnych temperatur - wtedy bez wymiany czujnika będziesz wiedział czy jest on sprawny czy nie. I tak jak kolega wyżej pisze - sprawdź styki, mają tendencję do utleniania się, oraz rzuć okiem na wiązke czy gdzieś się dziadostwo nie przetarło.
Faktycznie wtyk od czujnika poziomego był zaśniedziały. Przeczyściłem ale dalej jest to samo... Teraz jak jechałem to wskazówka na rozgrzanym silniku leżała całkowicie na dole i nagle podskoczyła do białych kresek, chwile się tak utrzymała i później znowu opadła do zera..
Zauważyłem też że ucieka mi płyn chłodniczy! Rano zbiorniczek był pusty... Muszę zlokalizować gdzie przepuszcza i boje się że to może być chłodnica...
Wydaję mi się ( z elektryką jestem raczej na bakier), że skoro raz pokazuje prawidłową temperaturę a raz nie, to skłaniałbym się raczej ku sprawdzeniu kabelka od czujnika i wiązki. Druga sprawa to ubytek płynu chłodniczego. Jeżeli jest tak jak piszesz, czyli płyn ucieka dość szybko ( a jak się domyślam pod autem nie ma plam), to musisz obserwować, bo z własnego doświadczenia wiem że nawet kiedy ucieka z obiegu po kropelce i odparowuje, potrafi go całkiem sporo uciec. U mnie uciekał właśnie z okolicy czujnika temperatury i sprawę załatwił proszek do "łatania" dziur w układzie za 4 zł. Wiem jednak że na forum są również przeciwnicy takiego rozwiązania.
Była dziurka w chłodnicy.. Obudowa wentylatora przetarła chłodnice w jednym miejscu. Ale z tym już się uporałem.
Pozostaje kwestia wskazywania temperatury. Silnik się nagrzewa ładnie, dość szybko, tylko wskaźnik leży na dole skali..
Sprawdzałem ten czujnik co daje sygnał do kompa i na zimnym daje inną rezystancję niż na ciepłym także podejrzewam że jest sprawny.
Nie wiem jak mogę sprawdzić ten czujnik poziomy gdyż odchodzi od niego tylko jeden kabel. Jak go sprawdzić? Napięcie ma dawać czy jak? Wszystkie kable z tego co widziałem to są dobre, nieprzerwane.
[ Dodano: Pon Lis 29, 2010 01:11 ]
O kurczę! Właśnie się zorientowałem że zamontowałem termostat inaczej niż powinien być! Na zdjęciu poniżej termostat jest podłączony prawidłowo czyli wg moich oznaczeń: 1-a, 2-b.
A ja podłączyłem u siebie 1-b, 2-a.
Czy to może być wina tego że nie pokazuje prawidłowo temperatury? Czy może coś się stać jak tak będę jeździł?
[ Dodano: Pon Lis 29, 2010 21:13 ]
Dobra już sobie poradziłem... Widzę że i tak na tym forum to nie bardzo lubicie odpisywać... Termostat zamontowałem prawidłowo, czujnik poziomy wymieniłem i wszystko śmiga.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 108 Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Gru 02, 2010 22:26
Lutek napisał/a:
Też mam problem z ogrzewaniem w moim R25 2,0 idt i wydaje mi się że przyczyną tego może być uszkodzony termostat.Objaw jest następujący po odpaleniu zimnego silnika do zbiorniczka wyrównawczego wpływa płyn chłodniczy.W skodzie felicji taka sytuacja ma miejsce gdy silnik jest rozgrzany na zimnym silniku woda w zbiorniczku jest cały czas zimna.Mam prośbę aby ktoś jak może to sprawdził u siebie w roverku co się dzieje po odpaleniu zimnego silnika.Dodam że aby silnik osiągnął temp. muszę przejechać 8 km przy temp zewnętrznej 10 stopni C.
Też jestem ciekawy jak to u innych, u mnie też cały czas wpływa.
Kurde chyba dalej jest coś nie tak. W trasie pięknie trzyma temperature nawet troszkę wyżej niż na połowie skali ale gdy tylko wjadę do miasta i po nim jeżdzę to wskazówka spada, co prawda nie na sam dół ale nie trzyma się na poziomie połowy skali. Ogrzewanie wtedy też słabiej dmucha ciepłem. Co to może być? To jest normalne?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum