Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1995
Witam.Moj problem z roverkiem polega na tym iz gadzina przestala odpalac. Zaczne od poczatku, kupilem go jakies poltora miesiaca temu, ladnie smigal na benzynie, gorzej na gazie (falowanie obrotow, gasniecie) , palił na dotyk. po jakims czasie (moze ze wzgledu na temperature) sporadycznie podczas zapalania zdarzało mu sie wejsc na obroty po czym zgasnac. Za drugim razem juz odpalal. Az tu pewnego pieknej niedzieli, wsiadam zadowolony do autka przekrecam stacyjke.... iiii cos nie idze rozrusznik dziala wchodzi tam na 100/200 obrotow i spada (trwa to jakies 1/2 sek) i po ilus tam probach wchodzi na obroty 1000-1500 utrzymuje sie jakies 3-4 sek i gasnie, sie kolokwialnie mowiac !@!$#... i zaczalem go zapalac na biegu (bez sprzegla) i po jakims czasie odpalil po rozgrzaniu silnika problem nie wystepowal jezdzilem caly dzien. kolejnego ranka był to ostatni poniedzialek zapalil bez najmniejszego problemu, we wtorek natomiast problem sie powtorzyl silowalem sie z nim z 10 min zanim odpalil, po postoju 4godzinnym , odpalam go wrzucam jedyneczke i ruszam a tu obroty nisko spadaja (na benzynie) samochod zaczyna "rzucac" ale po przejechaniu jakichs 10/15 metrow sie uspokaja , po kolejnym postoju okolo 50 min tez bylo szarpanie tyle ze lzejsze. Dzis rano probowalem go zapalic ale sie nie udalo, jakies 40 min tez ie poszlo. Przeczyscilem troche klemy , nic to nie dalo, czasami uda sie wejsc na obroty staram sie je przytrzymywac ale sie nie udaje, samochod gasnie. gdzie moze tkwic problem ? Jak w takich warunkach sprawdzic kable wn ? czy nie ma popularnej dyskoteki. Prosze o pomoc, moze ktos z was mial podobna przygode z tymi naszymi kochanymi rowerkami
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Lis 21, 2010 12:55, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 19:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Stawiałbym na krokowy, teraz jest wilgotna pora roku i takie objawy się nasilają, poza tym jeśli nie pamiętasz, kiedy ostatnio wymieniałeś przewody WN i świece to może najwyższa pora, zwłaszcza przed zimą. Na twoim miejscu na początek wykonał bym samodiagnostykę ECU http://www.honda.cba.pl/samodiagnostyka_ecu.html , czyszczenie przepustnicy i krokowca, czyszczenie styków kopułki i palca rozdzielacz aparatu zapłonowego, procedurę programowania obrotów biegu jałowego, regulację luzów zaworowych, przewodów i świec też bym nie wykluczał, ewentualnie jak masz od kogo pożyczyć to podmień krokowca i zobacz jaki efekt. Jak to nic nie zmieni to będziemy szli po nitce do kłębka .
tylko kiedy na to czas wziąć . sprawdzalem(czyscilem teraz w srodku kable wn te szyjki wchodzace do swiec i w jednej z nich byl czarny osad , i to sporo jego ,w innych jezeli bylo cos to tylko olej (brazowy) moze to cos komus powie ?[czyszczenie przepustnicy i krokowca] z tym sobie jeszcze chyba poradze. bo gdzies widzialem tutki ze zdjeciami ale... "czyszczenie styków kopułki i palca rozdzielacz aparatu zapłonowego, procedurę programowania obrotów biegu jałowego, regulację luzów zaworowych" to juz nie wiem jak zrobic. jestem laikiem. sorry za mozliwe bledy w skladni. spieszylem sie
[ Dodano: Sro Lis 03, 2010 20:50 ]
marthinez napisał/a:
Winna jest kopułka aparatu zapłonowego.
Po dłuższym postoju dostaje się wilgoć do środka.
Nie jest droga, a wymiana pod domem w góra 15 minut.
jestes 100% pewien ? gdzie moge znalesc jakis poradnik/tutek na temat wymiany tej kopulki aparatu zaplnowoego, i jaka jest mniej wiecej cena tej zabawy? czyms rozni sie kupno kopulki aparatu zaplonowego, od samego aparatu zaplonowego ? Moze glupie pytanie , ale nie wiem jak to sie sprzedaje
manifestorian, wszystko jest na forum, zresztą zajrzyj w mój profil i zobacz ostatnie kilkanaście moich postów, pobierz sobie manual do Hondy Accord V, Rave ze strony klubowej itp., poza tym nie kupisz poza ASO (ponad 2tyś zł) nowego aparatu zapłonowego, chyba że używany a nie ma tu potrzeby ani sensu go wymieniać, wymieniasz kopułkę i palec rozdzielacza, to są podzespoły, które się naturalnie zużywają i się je wymienia, możesz je kupić w dobrym sklepie motoryzacyjnym lub np. tutaj Kopułka aparatu zapłonowego HONDA ROVERPalec rozdzielacza zapłonu .
Czyli musze kupowac takze ten palec ? A moze najpierw rozkrecic i zobaczyc czy cos tam jest nie tak ? zeby pieniedzy na prozno nie wydawac ? Czy raczej to juz pewna diagnoza ?
Czego szukac po wykreceniu tej kopulki? syfu? pekniec ?
Na początek po prostu ją wykręć, raptem 3 małe śrubki, sprawdź stan styków w kopułce, ich zaśniedzenie, osad na stykach, wytarcie itp. , może wystarczy tylko przeczyścić, sprawdź stan palca rozdzielacza czy ma oznaki zużycia, wytarcia i inne uszkodzenia, bez przesady kopulka i palec to są niewielkie pieniądze, warto wymienić jeśli już są wyraźne ślady zużycia zaśniedzenia itp. a być może to rozwiąże twój problem. Poza tym, zwróć uwagę czy aparat w środku jest zaolejony i w ogóle czy okolice aparatu masz zaolejone a z tego co pisałeś w innym temacie, wynika że tak jest, jeśli do środka aparatu dostał się olej to puścił nie tylko oring, ale też simmering aparatu, grozi to uszkodzeniem m.in. cewki, zapłonnika oraz czujników TDC, CKP, CYP znajdujących się w aparacie a co za tym idzie, unieruchomieniem samochodu.
jutro rano postaram sie sprawdzic jak to wyglada ,i zdam relacje. a odnosnie oleju w silniku przy swiecach (z lewej strony kabel wn jest ujeb.... olejem w 1/4 po prawej jest suchy) czy nie bedzie problemow z wymienieniem swiec, czy po wykreceniu ich (olej nigdzie tam dalej nie wplynie ?) bez naprawiania tych uszczelek (narazie brak czasu i pieniedzy) bo jak wspominalem wyzej ta szyjka wchodzaca w swiece, w srodku byla w czarnej mazi, i tak sie domyslam ze moze swieca padla. Poza tym poradze sobie z wymiana tych uszczelek (oring) , bede musial spuszczac olej ?
Myślę, że w tym temacie, jaki tych które ci wkleiłem dostałeś porządną dawkę informacji i mniej więcej powinieneś wiedzieć co robić i od czego zacząć .
Mam problem ze sciagnieciem palca aparatu zaplnowego, czy go sie na siłe wyciaga czy cos trzeba jeszcze odkrecac ? Bo straszanie topornie mi to idze a nie chce nic polamac.Poza tym palec ma sie krecic czy twardo stac w miejscu? Kolejny problem to jak krecic rozrusznikiem zeby ustawic palec w dogodnej pozycji do odkrecenia, co gdzie zlapac , co ciagnac co pchac. Nie znam sie kompletnie
Dzisiaj wymieniona kopułka wraz z palcem, nic to nie dało, samochod nie zapala, rozrusznik kreci, czasami z poczatku jest taaki ("buch") jakby silnik zapalal tyle ze trwa to niecala sekunde. Kolejne rady ?
Zakładasz świecę na fajkę przewodu i dotykasz elektrodą do śruby silnika a druga osoba kręci rozrusznikiem przez sekundę i patrzysz czy są iskry. Podobnie zakładasz świecę na przewód środkowy dochodzący do kopułki od cewki itd.
Podobnie zakładasz świecę na przewód środkowy dochodzący do kopułki od cewki itd.
cewka jest w aparacie zapłonowym tak dla jasności, poza tym myślę że lepiej by było jakby kolega manifestorian, oddał samochód komuś zaufanemu, kto ma pojęcie, najlepiej jakiś mechanik bo z tego co widać to strasznie ciężko i opornie mu to wszystko przychodzi, z najprostszymi podstawami sobie nie może poradzić i widać że nie dysponuje odpowiednią wiedzą, tak więc lepiej żeby ktoś ten samochód zobaczył i zdiagnozował, niestety tutaj na forum nikt nie potrafi wróżyć ze szklanej kuli itp.
Kolega manifestorian jak zmieniał kopułkę i palec, to czy oby na pewno dobrze i w dobrej kolejności założył przewody WN i czy czasem nie przestawił zapłon ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum