Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Dzisiaj niestety mój Roverek zaliczył małego dzwona... Młody chłopak w Toyocie Carinie chciał szybko zmienić pas z lewego na prawy i wjechał mi pod auto. W wyniku tego mam wyrwany z jednego mocowania zderzak i wygięty bok. Róg nad lampą delikatnie chowa się pod maskę, wygląda na to, że linia zgięcia przechodzi gdzieś nad środkiem koła. Na tych dwóch elementach są głębokie rysy, pęknięty jest też reflektor. Listwa ala-chrom wypięła się ze zderzaka ale chyba oprócz drobnych rys nic jej się nie stało. U sprawcy dosyć mocno wgniotły się przednie drzwi. Sprawca przyznał się do winy, podpisał kwity i już dzisiaj byłem w centrum likwidacji szkód HDI. Wypełniłem kwitki, jakiś nerwus porobił fotki szkód przy czym zaznaczył, że nie wie czy coś będzie widać... bo zaczęło się robić ciemno. Będę czekał na propozycję odszkodowania, jednak nie wiem jakiej kwoty się spodziewać. Pewnie będą chcieli zapłacić jak najmniej. Co jeszcze mogę zrobić aby nie dać się oszukać?
Jadąc zauważyłem że kierownica nie jest idealnie prosto ale już nie wiem czy tak było wcześniej czy to skutek zderzenia. Jakoś nie chce mi się wierzyć aby przy takim w sumie niezbyt mocnym zderzeniu coś w zawieszeniu mogło się przestawić.
Kolejne pytanie dotyczy samego sposobu naprawy auta, czy decydować się na naprawę bezgotówkową czy szukać części we własnym zakresie, czy malować uszkodzone elementy czy może szukać używek w oryginalnym lakierze?
Z góry dziękuję za pomoc.
Fotki robiłem kalkulatorem, także proszę wybaczyć jakość...
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 07, 2010 22:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sro Gru 08, 2010 13:26
marcin316 napisał/a:
Kolejne pytanie dotyczy samego sposobu naprawy auta, czy decydować się na naprawę bezgotówkową czy szukać części we własnym zakresie, czy malować uszkodzone elementy czy może szukać używek w oryginalnym lakierze?
Wszystko zależy od tego ile Ci powie rzeczoznawca i jaka będzie wys. odszkodowania. Jak widzę uszkodzenia masz znikome- nie ma tragedii
Patrząc na fotkę Cariny widać że Rover to twarde auto
Dzisiaj zauważyłem. że z jednej strony między maską a błotnikiem mam większą szczelinę niż z drugiej, jednak mam nadzieję że to wina odkształconego błotnika i po naprawie/wymianie wszystko wróci do normy.
A tak przy okazji, czy są gdzieś dostępne nowe reflektory do R45? Szukałem na tomateam i niestety brak... Jeśli udałoby się zdobyć namiary bądź przynajmniej jakiś cennik, to byłby jakiś punkt zaczepienia do ewentualnych negocjacji z ubezpieczycielem. Jak poczuję że chcą mnie oszukać, to zdecyduję się na naprawę bezgotówkową.
Przeglądając Allegro aż włos się na głowie jeży. Co drugi reflektor opisany jako "nie anglik" jest tak naprawdę angielski, do tego duża część ma wyłamane mocowania dekielków które zakrywają miejsca montażu żarówek.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sro Gru 08, 2010 18:44
marcin316 napisał/a:
A tak przy okazji, czy są gdzieś dostępne nowe reflektory do R45? Szukałem na tomateam i niestety brak... Jeśli udałoby się zdobyć namiary bądź przynajmniej jakiś cennik, to byłby jakiś punkt zaczepienia do ewentualnych negocjacji z ubezpieczycielem. Jak poczuję że chcą mnie oszukać, to zdecyduję się na naprawę bezgotówkową.
Z tym jest problem, czasami trafiają się nówki sztuki na ebay, ale trafić europejskie nówki, graniczy wręcz z cudem- przerabiałem temat jakiś czas temu. Ale co do cen nowych lamp i wogóle cen nowych części do R, to skontaktuj się z Tomim on Ci powie co i ile. A co do lamp europejskich pozostaje Ci polowanie na allegro- ja szukałem ponad pół roku, aż trafiłem komplet w idealnym stanie za 450pln. Powodzenia i trzymam kciuki za dobrą wycenę szkód
Dzisiaj zrobiłem trochę lepsze fotki. Listem poleconym dostałem również proponowaną wysokość odszkodowania - około 2100 zł. Jeśli pod błotnikiem nie ma jakichś poważnych szkód (mocowania) to wygląda na to że proponowana kwota jest rozsądna. Jak uważacie?
Teraz pozostaje poczekać aż HDI ustali czy rzeczywiście jest za szkodę odpowiedzialne (potwierdzenie od sprawcy) i przekazać dane konta na które mają przelać pieniązki.
[ Dodano: Pią Gru 10, 2010 15:56 ]
Jugol napisał/a:
trafiłem komplet w idealnym stanie za 450pln
Przeglądając Allegro widzę, że trzeba dać 400zł za sztukę zatem naprawdę trafiłeś okazję
hvil [Usunięty]
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 16:53
No całkiem nieźle Ci wycenili, ja bym brał, ale wczesniej wszedł na stronke jakiegos duzego sklepu British parts czy inna zawsze moze cos ci zanizyli.
P.s. A moja mazda dzisiaj została trafiona mocno w bok:( niewiem czy przezyje:(
A to nie wiedziałem że lampa też uszkodzona, nowa będzie się odróżniała ja bym wybrał chyba używkę
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 21:26
jesli tylko obudowa to pospawaj plastiki i jezdzij:D nie raz zarobilem na tym ze lampy sobie spawalem trzymania a ubezpieczenie daje jak za wymiane.
P.s. ja tam w tamtym tygodniu kupilem europejska lampe do 75 prawa za 150 zł wiec jak sie zechce wydać troche na telefon i na szperanie to znajdziesz tanio:-)
P.s. 2. albo jak hrabia lub ja do tamtego tygodnia, zakup pare anglikow za 100zł jak chcesz poszperam czy nie mam jakichs:-P
Lampy szukam na Allegro, jest też ogłoszenie na Forum. Na fotce mało widać, bo szczelinę w lampie zakleiłem uszczelniaczem dachowym bezbarwnym
Malowanie dwóch elementów to koszt od 600 do 800 zł. Jako że nie chciałbym szpachli, to rozważam zakup używanego błotnika (prostego) ale dopiero po wizycie u lakiernika okaże się czy jest taka potrzeba. Nie wiem też czy nie przesunął się punkt mocowania błotnika ten w okolicach lampy. Nawet jeśli tak, to może da się go przywrócić na miejsce.
Nawet jak wszystko uda się zamknąć w 1200 - 1300 zł to reszta która zostanie nie jest warta stresu i nerwów.
[ Dodano: Pią Gru 10, 2010 21:37 ] hvil, nie chcę angielskiej lampy, czuł bym się z tym jak z drzazgą w ....
Pęknięte jest plastikowe "szkło" zatem tak czy inaczej lampa idzie do wymiany.
Ja pierwszym razem jak pojechałem do poleconego lakiernika to tak mi zderzak przedni spasował że załamka normalnie i mówił że się nie da inaczej bo pas jest uszkodzony, teraz oddałem i nawet nie wspominałem o spasowaniu tego przodu a wyszło idealnie, jak nie tknięty, trzeba na dobrego trafić
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dzisiaj odebrałem wycenę kosztów naprawy z HDI. Jeśli ktoś zna się na tym trochę to proszę o spojrzenie chłodnym okiem...
Zamówiłem również używany reflektor, cena z przesyłką ma wynieść 400 zł.
[ Dodano: Czw Gru 16, 2010 17:10 ]
Poszperałem trochę w necie i znalazłem ofertę na części do Rovera i MG. Bardzo pomogły mi w tym numery katalogowe części otrzymane na powyżej wklejonych drukach. Przykładowo cena reflektora wynosi 259,86 Euro, listwy chromowanej na zderzak 89,35 Euro.
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-XBC104530 http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-DPR100950MMM
Czy mogę na podstawie tego cennika odwołać się od kalkulacji kosztów sporządzonej przez HDI? Jak widać wpisali kwoty wyraźnie niższe.
Z uszkodzonego błotnika wyrwane jest mocowanie zderzaka, czy to, plus stwierdzenie że nie chcę szpachli na samochodzie może skłonić ubezpieczyciela do doliczenia kosztów błotnika do wysokości odszkodowania?
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-ASB140090
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum