Wysłany: Nie Gru 12, 2010 14:44 [Freelander] Zbyt czuły ABS?
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Witam
To mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Szukałem rozwiązania w wyszukiwarce, ale nie znalazłem, więc zakładam nowy wątek.
We Freelanderze którym jeżdżą moi rodzice strasznie czuły jest ABS. Wygląda to tak, jakby po zablokowaniu jednego z kół abs nie zmniejszał siły hamowania na to koło, tylko na wszystkie. Co skutkuje całkowitym brakiem hamulców Już pare razy przy naprawde niewielkich prędkościach wjechałbym ( i moi rodzice też) komuś w tył auta.
ABS nie wyświetla żadnego błędu, nigdy nie było z nim problemów, dopiero tej zimy.
Czy usterki szukać w sterowniku czy raczej w mechanice (przy czujnikach na kołach)?
Pozdrawiam
Robert
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Gru 22, 2010 23:57, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Gru 12, 2010 14:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja bym zaczął od wymiany płynu hamulcowego, nie wiadomo ile przepracował i czy przypadkiem nie ma w nim juz sporo wody, skoro mowisz że problemy sa od zimy.
Wywalił bym stary ply, zalal nowym i porządnie odpowietrzył układ.
Sprawdx tez czy nie ubywa płynu w zbiorniczku.
W jakim stanie sa klocki z przodu i okładziny w bębnach z tyłu.
Jeżeli to nie pomoże, problemem może okazać sie rozdzielacz siły hamowania.
Tam lubiły sie w środku wyrabiac takie gumeczki, jak któras mebranka poszła to może to sie objawiac blokowaniem jednego z kół i zmniejszeniem wydajności całego układu.
Na szczsćsie nie jest to drogie.
Sprawdź też przewody przy pompie ABS, czy gdzieś sie nie pocą.
U mnie po przeplukaniu rozdzielacza siły chamowania hamulce sa brzytwa a ABS działa idealnie i auto hamuje jak po sznurku.
Właśnie wróciłem z małej "przejażdżki" i zauważyłem, że podczas gwałtownego hamowania zanim zadziała ABS tył auta mocno ściąga w prawo, więc możliwe że to ten rozdzielacz siły hamowania - jutro jadę na warsztat umówić się na wymianę płynu i oglądnięcie tego rozdzielacza.
Przy okazji porobiłem sobie testy hamowania na zaśnieżonej drodze. Hamowanie z tym ABSem który mam teraz jest tak fatalne, że przy prędkości 40km/h szybciej wyhamuję zaciągając na maksa hamulec ręczny (jakieś 5m krótsza droga hamowania przy ręcznym). Więc jest kiepsko...
Witam
Auto dzisiaj odebrane z warsztatu. Wyregulowali ten korektor siły hamowania (czy jak to się nazywa) i od razu lepiej.
Nie wiem jednak, czy na 100% tak powinien hamować, bo wydaje mi się jednak troche zbyt czuły. Chociaż może po prostu auto jest tak ciężkie że często się ślizga przy hamowaniu.
Nie mam go na tyle wyczutego, bo dopiero drugą zimę jest w naszej rodzinie, a rok temu mało nim jeździłem, bo śmigam moją granatową strzałą (daewoo espero )
A co do ściągania w prawo podczas hamowania winowajcą było niedopompowane prawe tylne koło - niestety tego nie widziałem normalnie, bo najczęściej parkujemy w dość głębokim śniegu.
A czy we Freelanderze jest możliwość wyłączenia ABSu? bo próbowałem wyciągać bezpiecznik, ale świeci się jednocześnie kontrolka hamulca zjazdowego i ręcznego (ładowania).
Rzeknę a nie mówiłem
Z doświadczenia powiem że o ile freelek na grząskim radzi sobie nad wyraz dobrze o tyle na ubitym oblodzonym śniegu ABS faktycznie jest moim zdaniem trochę za czuły.
Trzeba uważać.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 10:34
Robertkaluza napisał/a:
A czy we Freelanderze jest możliwość wyłączenia ABSu?
Robertkaluza, układ hamulcowy z odłączonym ABS-em ,jest całkowicie innym niż układ ham. fabrycznie bez ABS-u.W aucie bez fabrycznego ABS-u , jest montowany korektor siły hamowania , a w systemie z ABS , tą rolę spełnia elektronika.Po odłączeniu ABS , lub jego awarii, jest ryzyko blokowania tylnych kół na śliskim , co kończy się zwykle obróceniem auto wokół własnej osi.
Witam, mam takie pytanko zwlaszcza do kolegi SyntaX a mianowicie: autko uzytkuje moj brat ale ostatnio cos mi mowil ze okzayjnie zaczelo mu hamowac przednie lewe kolo, (klocki prawie nowe moze z 5k km) pozyczajac od niego auto z przyczepka mialem na dzialce jeden przypadek mianowice po zapaleniu silnika nie moglem ruszyc autem ani do przodu ani do tylu (wygladalo to jakby zablokowalo przednie kola) dopiero po nacisnieciu z wieksza sila hamulca (strzelilo jakby ktos bejsbolem walna po masce) kola sie odblokowaly i auto wrocilo do normy .. co to moglo byc?brat sprawdzal wszystkie 4 koloa i nic..
Prawdopodobnie zukosował się klocek hamulcowy i zablokował. Większa siła
nacisku ustawiła go prawidłowo. Sprawdż czy klocki nie majązbyt dużych luzów w oprawie zacisku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum