[Samuel]

Witam

Mam problem z falującymi obrotami na biegu jałowym (Honda Accord 96 r. z silnikiem Rovera 2.0 TDi, 105 KM).

Po włączeniu auta wszystko jest ok. Jednak nawet po minimalnym wciśnięciu pedału gazu obroty zaczynają falować i dzieje się tak, aż do momentu ponownego uruchomienia auta, kiedy to obroty znów się uspakajają (aż do momentu dodania gazu). Dzieje się tak zawsze ale tylko na biegu jałowym zarówno gdy silnik jest zimny jak i ciepły. Podczas jazdy obroty są równe, aczkolwiek mam wrażenie, że moc jest mniejsza, co odczuwalne jest przy przyspieszaniu...
Dodatkowo na zewnątrz i wewnątrz auta czuć cały czas smród ropy/oleju (?), czyli silnika. Jednak nic nie cieknie spod spodu, paliwa ubywa raczej w normalnym tempie (choć ciężko na tym etapie to stwierdzić) a oleju raczej nie gubi (wręcz wydaje mi się że jest go więcej)...Auto raczej nie kopci bardziej niż zwykle.

Miesiąc temu padła mi pompa wtryskowa (auto gasło przy wytracaniu prędkości i były problemy z duszeniem podczas jazdy i odpalaniem). Została ona zregenerowana/uszczelniona w serwisie Bosha wraz z wtryskami. Wymieniony został filtr paliwa, powietrza oraz czujnik temperatury płynu dwukrotnie (raz nie działał w ogóle, a raz wariował). Niedawno stosowałem też różne domieszki paliwowe...Podczyściłem na tyle na ile umiałem wszystkie widoczne mi i dostępne bez większych rozbiórek styki przy pompie i nie tylko. Przy uruchomionym silniku lekko poluzowałem każdy z wtrysków aż do wycieku paliwa, co wpływało za każdym razem na nierówną pracę silnika. Oznacza to, że żaden z wtrysków się raczej nie przyciął tylko normalnie działa. Wybłyskałem błędy i nic. Zresetowałem komputer.

Czy ktoś, coś?
Byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie

[SPAMU¦]

[kataklysm]

jeśli nie pompa (sam mam wyciek i podobny objaw czasami jak wcisnę gaz na jałowym to przy dolnej granicy jak wskazówka wraca trochę potrafi przydusić) to przepływomierz bym wymienił to chyba dość klasyczny objaw. Ogólnie to na początek odepnij od niego wtyczkę jest zaraz pod maską więc to kilka sekund i zobacz jak auto będzie jeździło, jak będzie poprawa to go wymień.

[Samuel]

Niestety zabawa z przepływomierzem nic nie dała....tzn. nie było żadnej poprawy (a nawet reakcji) auta na podpinanie i odpinanie przepływomierza (a może to jest właśnie dziwne??)

tak czy inaczej auto trafiło ostatecznie z powrotem do serwisu, gdzie pompa została ponownie 'wyregulowana' i powyżej opisany problem zniknął, czyli Hania chodzi już równo na jałowym, ale...
Żeby nie było tak pięknie to wcześniej, w drodze do serwisu pojawił się mi kolejny problem, z którym to nikt nie może sobie poradzić...
Podczas jazdy, a w szczególności przyspieszania z niskich obrotów (z poniżej 2000), auto przestaje w pewnym momencie reagować na 'gaz' i wytraca prędkość (obroty spadają do minimum). Można wcisnąć pedał do końca a i tak nie niesie to ze sobą żadnej reakcji. Trzeba 'odpuścić' pedał do końca i ponownie go wcisnąć, żeby dodać ponownie gazu, po czym za sekundę problem się ponawia. Jazda wygląda więc tak, że prawa noga cały czas jest w ruchu (wciskanie i odpuszczanie gazu). Po osiągnięciu większej prędkości i wyższych obrotów, przy równomiernej jeździe i jak się delikatnie (wolno) operuje gazem to dopiero jazda jest płynna...
Jest to strasznie irytujące, ponieważ nie można sobie pozwolić chociażby na bezpieczne wyprzedzanie.
Tak jak poprzednio komputer nie pokazuje błędów.

Ktoś domyśla się o co kaman? Nie wiem czy ma to związek z poprzednim problemem czy nie...

[bociannielot]

Samuel, w sumie to nie wiem na 100%, ale w accordzie chyba tez jest, moze czujnik polozenia pedału gazu trzeba sprawdzic przy czym tez bym się zastanawiał czy to z poprzednim problemem nie jest powiązane .

[bazyl1218]

Czujnik pedału hamulca do sprawdzenia.Ja osobiście nie znalazłem ale ktoś pisał jak
zrobić obejście.

[Samuel]

Auto odebrane z naprawy i przetestowane. Wszystko jest już ok.

Falujące obroty na jałowym spowodowane były nie do końca dobrze wyregulowaną po regeneracji pompą wtryskową.

Problemy z gazem spowodowane były zwarciem gdzieś na kabelkach (trzeba było rozkręcić połowę auta, żeby zlokalizować wadliwą wiązkę).

Dzięki za pomoc i pozdrawiam