Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1993
Witam.
Mój Rover 620i (zasilany paliwem oraz gazem) dwa dni temu, bez wyraźnego powodu nie chciał odpalić rano na benzynie... odpaliłem więc go na gazie, pojechałem na stację zalać 5l Pb95 (nie działa mi wskaźnik poziomu paliwa) i dalej nic... po przełączeniu z LPG na Pb w czasie jazdy - samochód momentalnie gasł.
Pierwsza myśl - padła pompa paliwa, więc zdemontowałem kanapę, wziąłem miernik, podłączyłem plus na gruby żółty przewód w kostce (minus na mase), przekręciłem kluczyk i... nic. Brak prądu. Mój wniosek - pompa dobra, brak zasilania. I tu pojawia się pierwsze moje pytanie:
W pompie paliwa są koleino trzy przewody: żółty gruby, kolorowy (jakiś zielono-czerwony chyba), oraz żółto-biały. Aby podlączyć pompe "na krótko" i zobaczyć czy działa: plus daję na gruby żółty(?) a minus gdzie???
Drugie pytanie jest odnośnie zasilania całej tej nieszczęsnej pompy - skoro nie dochodzi prąd do pompy (żółty przewód) po przekręceniu kluczyka, to albo poszedł przekaźnik, albo bezpiecznik (ew. coś gdzieś nie styka). I tu problem - wszystkie bezpieczniki obejrzałem i wydają się być ok (co prawda nie udało mi się stwierdzić po opisie na klapce, który jest od pompy paliwa):
Gdzie jest bezpiecznik pompy paliwa?
I podobny problem odnośnie przekaźnika - nurkując pod kierownicą (na lewo od niej) znalazłem jeden "zwykły" (pojedynczy) przekaźnik (po jego odłączeniu w odóle nie ma reakcji na przekręcenie kluczyka, nie palą się kontrolki itd), domyślam się, że nie jest to przekaźnik pompy paliwa, więc pytam:
Gdzie jest przekaźnik pompy paliwa?
Będę wdzięczny za pompc, bo Roverek od wczoraj stoi rozbebeszony w garażu a ja nie mam czym jeździć
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 11, 2011 13:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
I podobny problem odnośnie przekaźnika - nurkując pod kierownicą (na lewo od niej) znalazłem jeden "zwykły" (pojedynczy) przekaźnik (po jego odłączeniu w odóle nie ma reakcji na przekręcenie kluczyka, nie palą się kontrolki itd), domyślam się, że nie jest to przekaźnik pompy paliwa, więc pytam:
Gdzie jest przekaźnik pompy paliwa?
Będę wdzięczny za pompc, bo Roverek od wczoraj stoi rozbebeszony w garażu a ja nie mam czym jeździć
Zapomniałem napisać: zanim przystapiłem do demontażu kanapy tylnej to oczywiście sprawdziłem wyłącznik bezwładnościowy (uderzeniowy) oraz podłączenie mas(y), więc te "wygodne" rozwiązania odpadają
Co do linku ze skrzynkami - dzięki, pomocne, będę obczajał.
Brakuje natomiast na schemacie tego głównego przekaźnika PGM... (który ponoć załącza własnie pompę przy przekręceniu kluczyka) -i u mnie w aucie też go jakby brakuje Nie mogę go namierzyć...
ja bym bezpiecznik wykluczył, też była to moja pierwsza myśl, chyba no. 2 pod schowkiem niby za to odpowiada, ale nie zdążyłem nawet sprawdzić. moim zdaniem to przekaźnik, przynajmniej u mnie tak było/jest. W moim temacie odpisałem Ci gdzie go szukać (to pewnie ten co pisałeś że odłączyłeś go i nie było reakcji po przekręceniu kluczyka, on ma pin no.7 od pompy paliwa). możesz go sprawdzić wg.tej instrukcji:
no to znaczy, że u mnie było coś kombinowane z elektryką, bo ja mam w tym miejscu "zwykły" przekaźnik (4piny) a nie taki podwójny
chyba czeka mnie rozebranie połowy samochodu i po prostu po kablu od pompy paliwa będę musiał szukać
[ Dodano: Pią Sty 14, 2011 23:48 ]
może ktoś ogarnięty z elektryki pomoże:
-pompa paliwa po podłączeniu "na krótko" działa (tj. na gruby żółty przewód daje + i na czarny przewód idący do karoserii auta MUSZĘ dać - )
-jak dam tylko + na żółty, albo tylko - na masę (po przekręceniu kluczyka) - nie działa!
-jak nic nie podłącze "na krótko" i przekręcę zapłon oczywiście pompa też nie działa (auto nie odpala)
-normalnie po odpaleniu na gazie i przełączeniu na benzynę auto od razu gaśnie, ALE co ciekawe w dzisiaj próbowałem robić to kilka razy i za którym razem po przełączeniu na benzynę auto normalnie pracowało przez kilka minut! (ODPALAĆ NIE ODPALAŁO, ale po przełączeniu z gazu na pracującym silniku nie gasło!) Taka tendencja utrzymała się kilka razy, po czym wszystko wróciło do "normy" czyli auto zdechło na benzynie i w tej agonii trwa
-usterka powstała z dnia na dzień (w poniedziałek odpaliłem na benzynie, zagrzałem silnik, przełączyłem na gaz, dojechałem do domu... we wtorek rano benzyna już nie działała)!
-ZASTANAWIAJĄCE: to, że + nie dochodzi do pompy (żółty przewód) jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego nie ma - na masie???!!! Dwie usterki powstały na raz jednocześnie? OCB do k*****?!
-wyłącznik uderzeniowy, bezpieczniki i masa od aku (i w różnych miejscach karoserii sprawdzona). Wiązka przewodów idących od pompy sprawdzona... Przekaźniki działają...
JAKIEŚ POMYSŁY? (zanim wywiozę ten śmietnik na złom!!! )
to napisz co było bo ja mam ten sam problem, z tym że na początku miałem problem w kabelkach przy samej pompce, ale to już zrobione auto jeździło i nagle z dnia na dzień zrobiło się to co u Ciebie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum