[plemaster]

Wczoraj wpakowałem się w dziurę kołem od strony kierowcy.....wielki huk i trzask. Zatrzymałem się żeby sprawdzić czy z kołem wszystko ok. Na pierwszy rzut oka nic się nie działo. Potem jak jechałem to puściłem kierownicę żeby zobaczyć czy nie ściąga i jedzie prościutko. No to już zadowolony jadę dalej.
Jedna usłyszałem, że przy każdym ruszaniu gdzieś z okolic koła słychać takie "pyk". Czasem też na jakiejś nierówności "pyknie". Co to może być ?

[SPAMU¦]

[szoso]

podjedź na diagnostykę to będzie wiadomo, bo trudno jest powiedzieć nie widząc zawieszenia a nikt tu jasnowidzem nie jest

[xtek]

[SyntaX]

Zrób fotke tego dziurska jak masz ubezpieczenie.
Potem pojedx do diagnosty i poproś o to bys mógl porobic fotki jak auto będzie na ponosniku- Diagnosta tez człowiek i powinien się zgodzic tymbardziej jak powiesz że chodzi o odszkodowanie.
Wiem że łażenie po urzedach to mase czasu, ale ja tak dostalem kase i cały przodek wyremontowalem w Audi A4.
Było łazenia chyba ze 3 tygodnie.

[szoso]

SyntaX, ale trzeba wezwać policję jak się wpadnie w dziurę i nie ruszać się z miejsca dopóki nie przyjadą, oczywiście nie utrudniając ruchu

[xtek]

Policji nie trzeba wzywac, ale ich notatka jest bardzo przydatna przy uzyskiwaniu odszkodowania. Jesli nie ma policji, to trzeba zadbac o bardzo dokladne udokumentowanie fotograficzne na miejscu szkody oraz najlepiej kilku swiadkow. Oczywscoe trzeba tez dojsc do tego, kto jest zarzadca drogi i gdzie ma ubezpieczenie.