Wysłany: Sro Maj 25, 2011 05:13 [R200vi] stukanie w silniku
Typ: VVC Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1998
Witam,od miesiąca jestem posiadaczem Rovera 200vi,kupiłem go za mała cenę,z dość bogatym wyposażeniem,ładny lakier,na pierwszy rzut oka i ucha jak to się mówi zero stuków i zero puków...ale po jakimś czasie albo się pojawił albo był ale nie znałem tego dźwięku zaczął pukać silnik.Metaliczny dźwięk dochodził z okolic mechanizmu VVC,przepustnicy,pokrywy zaworów...po tym jak powiedziałem o tym teściowi który jest mechanikiem i trochę mnie nastraszył że silnik być może trafiony i to jego ostatnie dni zacząłem szukać mechanika
I po kolei w tomaszowie maz. odwiedzałem bardziej znanych...lub bardzo widocznych.Różne były ekspertyzy,od popychaczy,zaworów,przez zużyte wałki rozrządu,przestawiony rozrząd,krzywe korbowody,sworznie na tłokach,zużyty olej,jeden mechanik zaczął słuchać przez trzonek od łopaty silnika i powiedział mi ze się za to nie bierze i że pompa wspomagania buczy ...ogólnie tragedia,oczywiście trochę byłem zły że mnie koleś ożenił z tym autem ale coż...dalej szukałem no i na forum trafiłem na pana który w łodzi prowadzi warsztat zajmujący się naprawą land rover i rover,pojechałem do niego,posłuchał popatrzył i powiedział że przy dobrym szczęściu naprawa 400zł i stukanie znika i silnik "pszczółka" jeśli nic innego nie wyjdzie,tylko ze od razu wymiana rozrządu,plust dośc drogie części od tego pana odwiodły mnie od tego bo łacznie 1300zł wyszło tak na wstępie...
Poszukałem jeszcze trochę,dałem do innego mechanika no i ten nic nie zrobił za 30zł...
Więc uzbierałem fundusze,postawiłem auto do pana z łodzi no i po dwóch dniach nie całych auto zrobione,ekspertyza:
silnik był robiony,ktoś źle poskładał mechanizm VVC
kiedyś te mechanizmy były "zatarte"
uszczelka pod pokrywą zaworów do wymiany
4 uszczelniacze na wałkach rozrządu
i jakies dwa łożyska od mechanizmu VVC
Łącznie zapłaciłem 800zł za robociznę i części ale silnik smiga,ZERO pukania cicho pracuje i nawet odzyskał troche wigoru
A i dowiedziałem sie jeszcze co mam do wymiany bo chałasują głosniej niż silnik,dwa napinacze:od pompy wspomagania i od klimy
napisałem ten temat żeby uspokoić tych którzy tak jak ja przeczytali o agoni VVC na innych stronach internetowych i usłyszeli o tym od "mechaników"
pozdrawiam!
PS. i to nie prawda że te silniki tak muszą chodzic
_________________ zamieniłem golfa 2 na rover 200
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 05:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum