Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 19:13 Wymiana amortyzatorów a jakość i bezpieczeństwo prowadzenia
Witam wszystkich zainteresowanych i od razu na wstępie przepraszam za tak długi temat
Stoję przed nie lada dylematem. Od kiedy mam R czyli ponad 2,5 roku zawsze wkurzało mnie nurkowanie podczas hamowania. Tył hamuje tak jak powinien czyli bez ekscesów i tak jak to jest z tarczami na tyle. Na przeglądzie zawsze wszystko ok. Po wrzuceniu sprężyn H&R poprawiło się i o nurkowaniu przodu zapomniałem.
Teraz jak wrzuciłem większe przednie hamulce z zaciskiem dwutłoczkowym problem powrócił. Samochód przy hamowaniu ryje przodem glebę (nie dosłownie ). Niestety z projektem 280mm na tył muszę przystopować gdyż mam do lipca co innego do roboty.
No ale przejdźmy do sedna sprawy. Od jakiegoś czasu dość poważnie rozglądałem się za jakimś fajnym amortyzatorem który oferowałby regulację tłumienia bez potrzeby podnoszenia auta i był w rozsądnym pieniądzu. Tak więc padło że będzie trzeba ciułać kaskę na KYB AGX. Amor ma wszystko co trzeb. Planowałem że amory będę zmieniał na przyszłą wiosnę jeśli wcześniej nie zmienię samochodu.
Lecz teraz z racji że przód troszkę przysiada przy hamowaniu rozważam opcję kupna tylko amortyzatorów przednich. I to pojawia się moje pytanie. Czy taki zabieg będzie bezpieczny w prowadzeniu auta? Nie ukrywam że nie lubię hamować przed zakrętami i lubię wchodzić w nie ostro. Zatem setup na lato byłby taki że przód twardszy od tyłu.
Co o tym sądzicie? Będzie to miało ręce i nogi? Czy dać sobie spokój?
Zaznaczam że nie ma tragedii ale lubię mieć spokojną psychikę że wszystko jest tak jak być powinno. Amortyzatory które mam obecnie mają ponad 70% sprawności która była badana 5-6kkm temu.
Czekam na jakieś rady, sugestie. Wszystko jest mile widziane.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
SPAMU¦
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 19:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja z tyłu mam od MG ZR a z przodu KONII z regulacją siły tłumienia i nigdy nie wyleciałem jeszcze z zakrętu a nie hamuję przed zakrętem i zakręty czasem na sprzęgle robię. Lubię siłę odśrodkową i lubię patrzeć jak na łukach zostawiam inne auta za sobą
Ale dobryziom mi napisał kiedyś w jakim temacie abym nie zwlekał i wrzucał na tył też koni bo wyfrunę
nie hamuję przed zakrętem i zakręty czasem na sprzęgle robię. Lubię siłę odśrodkową i lubię patrzeć jak na łukach zostawiam inne auta za sobą
Co do tematu to osobiście wolałbym kupić 4 równe amortyzatory o skróconym skoku bez regulacji niż kupować dwa wypaśne agx, a na tył dawać serie dla mnie nie ma to sensu po co nam regulacja na przodzie jak na tyle siedzą zwykłe amory?
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
ja z tyłu mam od MG ZR a z przodu KONII z regulacją siły tłumienia i nigdy nie wyleciałem jeszcze z zakrętu a nie hamuję przed zakrętem i zakręty czasem na sprzęgle robię. Lubię siłę odśrodkową i lubię patrzeć jak na łukach zostawiam inne auta za sobą
sam nie wiem albo jesteś na prawdę super dobrym kierowcą albo igrasz ze śmiercią... chociaż brak dohamowywania przed zakrętem i najczęstszy błąd kierowców trzymanie sprzęgła na zakręcie wskazują chyba na te drugie...
Ale dobryziom mi napisał kiedyś w jakim temacie abym nie zwlekał i wrzucał na tył też koni bo wyfrunę [/quote]
dokładnie o to jest rada w tym temacie rób przód i tył albo się w ogóle za to nie bierz...
dobryziom, ale to po prostu tył mi puści przyczepność tak ? brzmi nie ciekawie.. Może w tym sezonie wymienię tył no ale to zobaczę narazie nic się nie działo
Co do tematu to osobiście wolałbym kupić 4 równe amortyzatory o skróconym skoku bez regulacji niż kupować dwa wypaśne agx, a na tył dawać serie dla mnie nie ma to sensu po co nam regulacja na przodzie jak na tyle siedzą zwykłe amory?
dobryziom napisał/a:
dokładnie o to jest rada w tym temacie rób przód i tył albo się w ogóle za to nie bierz...
Po to regulacja żeby przód zrobić troszkę twardszym niż jest obecnie by nie był nurkowania (lub je ograniczyć).
Zostawiam tak jak jest. Chyba że amory mi wywali wtedy będę myślał.
memphisto napisał/a:
nie hamuję przed zakrętem i zakręty czasem na sprzęgle robię
Robię zupełnie inaczej. Albo wchodzę w zakręt na gazie w podłodze (w uproszczeniu) albo w nim hamuję (jeżeli jest cały dobrze widoczny i czysty).
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Po to regulacja żeby przód zrobić troszkę twardszym niż jest obecnie by nie był nurkowania (lub je ograniczyć).
Zostawiam tak jak jest. Chyba że amory mi wywali wtedy będę myślał.
ty będziesz na tym jeździł więc rób jak uważasz...
greg-si napisał/a:
Robię zupełnie inaczej. Albo wchodzę w zakręt na gazie w podłodze (w uproszczeniu) albo w nim hamuję (jeżeli jest cały dobrze widoczny i czysty).
ja nie wiem o jakich zakrętach i prędkościach mówicie ale nie polecam innym takich zabaw... mnie trochę innych rzeczy uczyli na torach w Kielcach i Ułęży.
Po to regulacja żeby przód zrobić troszkę twardszym niż jest obecnie by nie był nurkowania (lub je ograniczyć).
Zostawiam tak jak jest. Chyba że amory mi wywali wtedy będę myślał.
To jak kupisz sportowe ale bez regulacji to nie ograniczysz nurkowania?
Cytat:
Robię zupełnie inaczej. Albo wchodzę w zakręt na gazie w podłodze (w uproszczeniu) albo w nim hamuję (jeżeli jest cały dobrze widoczny i czysty).
Mi się tam zawsze wydawało, że na dojeździe zwalniamy, a na wyjściu gaz w podłogę ale ja młody jestem więc pewnie mam złe informacje
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Mi się tam zawsze wydawało, że na dojeździe zwalniamy, a na wyjściu gaz w podłogę ale ja młody jestem więc pewnie mam złe informacje
dobryziom napisał/a:
ja nie wiem o jakich zakrętach i prędkościach mówicie
Wszystko zależy od prędkości ale zawsze jest to prędkość na tyle rozsądna by zmieścić się w zakręcie bez jakichkolwiek problemów. Na nieznanych mi drogach nie lecę jak głupi.
I nie mówię o torze bo po pierwsze nie mam czym po nim ganiać a po drugie na torze zrobiłem raptem kilkadziesiąt km innym autem. Że nie wspomnę o całkowicie innych aspektach podróżowania na drogach publicznych a zamkniętych obiektach.
Ze zwalnianiem to zależ. Nie będę chyba puszczał gazu, zwalniał, hamował przed zakrętem który nie wymaga tego
Zresztą to nie temat o technikach kto jakie ma
Cytat:
To jak kupisz sportowe ale bez regulacji to nie ograniczysz nurkowania?
Zależy co masz na myśli pisząc 'sportowe'
Wpisuję w allegro i widzę... MTS, TA Technix A kupując takie coś to według mnie strzał we własne kolano.
Koni czy inne sportowe twardsze amory to koszt około 1000zł. Wystarczy dorzucić 500zł i można się rozglądać za AGX`ami które prędzej czy później i tak będę chciał kupić. Nie stać mnie na podwójny zakup.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Wpisuję w allegro i widzę... MTS, TA Technix A kupując takie coś to według mnie strzał we własne kolano.
Pisze o zawieszeniu wiadomego pochodzenia, a nie o wymienionych przez Ciebie wynalazkach. Przejrzyj oferty: Koni, Eibach, Vogtland, H&R, Weitec, KW, Spax, Bilstein itd...
Cytat:
Koni czy inne sportowe twardsze amory to koszt około 1000zł. Wystarczy dorzucić 500zł i można się rozglądać za AGX`ami które prędzej czy później i tak będę chciał kupić. Nie stać mnie na podwójny zakup.
Pisałeś, ze nie masz na komplet to Ci odpisałem, że jak nie masz to lepszym rozwiązaniem niż 2 AGXy i 2 seryjne będzie komplet tańszych sportowych amorów ale bez regulacji. Jak koniecznie chcesz AGX, a nie masz kasy to zaczekaj kilka miesięcy i kup komplet. Ja do jakiejkolwiek kombinacji z zawieszeniem już się zraziłem po kanciaku jak ma zarówno dobrze wyglądać i jeździć to trzeba zrobić tak jak się należy, a nie eksperymentować takie jest moje zdanie dlatego też do Alfy nie pchałem co popadnie tylko odczekałem trochę i kupiłem kit Vogtlanda za dobrą kasę...
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Nie wiem jak wy to robicie z tymi zakrętami ale labo wasze prędkości są na tyle normalne że wam się nic nie dzieje albo jakies głupoty piszecie... jak można od początku w zakręt na pełnym gazie wchodzić albo na sprzęgle, kilka przejazdów na granicy przyczepności na torze uświadomiło by was jak to działa bo tak to można co najwyżej w buraki lub maliny pakować...
przed zakrętem lub na jego lekkim początku o ile taki jest auto trzeba dohamować żeby dociążyć koła przednie, inaczej na małym wzniesieniu lecicie przez rów... jedna ważna zasada którą warto znać. Wolno na wejściu, szybko na wyjściu
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ja czasami się bawiłem jazdą w zakręcie gaz w podłogę a przyczepność regulowałem pedałem hamulca, ciężko jest lewą nogę wyuczyć hamulca ale jakoś idzie, ale hamulce wtedy dostają na maksa
[ Dodano: Wto Kwi 05, 2011 11:57 ]
testowałem to na 1,4; vvc jeszcze nie testowałem przy takiej jeździe
[ Dodano: Wto Kwi 05, 2011 12:20 ]
Różnica jest nieziemska nawet jak ma się dwie różne pary opon tył/przód dlatego stwierdziłem:
opony tej samej marki, ten sam rozmiar i mniej więcej ten sam stopień zużycia (zdarza się że w trakcie roku przekładam tył na przód)
amortyzatory tej samej firmy, ten sam model i ta sama data założenia
sprężyny j/w
Po zastosowaniu się do tego samochód jest przewidywalny na każdej nawierzchni i w praktycznie każdych warunkach (nie ma, że na mokrym tył wyjeżdża a na suchym nie)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum