Jestem na etapie poszukiwania autka. Od dłuższego czasu (jakieś 2 lata) interesuje mnie Rover serii 200 ale jakość przegrał z Focusem I a później Mazdą 323F BA PB. Ale wróciłem do punktu wyjścia i znów rozglądam się za jakimś zadkowozem. Mam 7,5k zł i chciałbym a raczej muszę zmieścić się w tej kwocie już ze wszystkimi dodatkowymi kosztami (a jakby zostało mi cos to byłbym wniebowzięty).
Autko uzytkować będę głównie w mieście, powiedzmy 90% to miasto. Jako że teściu jeździ tirem (własna firma transportowa) kwestia paliwa chyba jest logiczna - diesel.
I teraz powód założenia tematu.
Rover 200/220 SDI
Nie wiem tylko jak tu z eksploatacją w mieście. Zdaję sobie sprawę, ze diesel do miasta to raczej dziwny pomysł ale kilku znajomych ma VAGowskie 1,9TDI 90KM i jakoś nic im sie nie psuje, turbinki działają a palą im po 6l. Tak samo 1,9TD montowane w Xsarze - jakoś nie spotkałem sie z opinią iż jest to generator problemów.
SDI Rovera przemawia do mnie pompa rotacyjną oraz brakiem dwumasa no i... chyba same pochlebne opinie, pomijając turbo (ale które to turbo nie jest "wrażliwe"?) z którego awarią oczywiście się liczę.
Czy jest to silnik, który jesli będziemy go odpowiednio eksploatować (czyli nie pałowac zimnego, itp) wytrzyma cykl miejski? Powiedzmy ze jestem rozsądnym kierowca, nie pałuję autka a i dieslami już jeździłem (rok firmowym kangurem oraz teraz partnerem, także mniej więcej wiem jak traktować ropniaka)
Czy lepiej benzynę z LPG? W przypadku diesla bak miesięcznie mam free, benzinen + elpidżi wiadomo...
Reasumując, czy:
2,0 SDI nadaje się do miasta?
czy jest to trwała jednostka?
czy w kwocie ~6k zł kupię coś przyzwoitego z roczników 98-99?
zdjęcia nie są najlepszej jakosci ale dostrzeglem iż spasowanie elementów jest nawet ok - maska przy atrapie chłodnicy nie jest idealna przy obu reflektorach (ale autko ma 11-12 lat i w porownaniu do wielu ofert z allegro/otomoto jest wręcz wzorcowe). Także fakt iż poprzednim wlaścicielem był forumowicz Chester (proszę o potwierdzenie) przekonuje mnie bardziej niż zapewnienia handlarzy Czy ktoś widział tą sztukę na własne oczy? Ktoś może mi coś więcej o nim powiedzieć? Do autka mam daleko, rzekłbym iż odległość wprawia mnie w spore zakłopotanie a nie chciałbym przejechać ponad połowę Polski tylko po to aby się zdenerwować...
Chyba ze macie jakieś inne, ciekawe propozycje do 6,5k zł w promieniu ~200km od Kielc
Liczę na fachowe i szczere odpowiedzi.
pozdrawiam
Petru
edit:
proszę o weryfikację oraz Wasze uwagi nt poniższych ofert. Jak ktoś ma możliwość sprawdzenia osobiście stanu autka byłbym niezmiernie wdzięczny
W szarym drzwi kierowcy malowane. Diesel może być samochodem do jazdy po mieście jak najbardziej. Nie wykorzystasz jednak do końca potencjału tego silnika, bo żeby go przycisnąć to musi się najpierw zagrzać silnik. A potrzebuje na to z 8km. W samochodzie z silnikiem benzynowym będziesz miał też szybciej ciepło. Diesel odwdzięczy Ci się niższym spalaniem.
diesel do miasta jak najbardziej, ale nie jak masz 2 km w jedną stronę do pracy. Wtedy lepiej się piechotą przejdź ja mam PB i częściej niż autem jeżdżę tramwajem (niecałe 5kilosów), ekonomiczniej wychodzi, bo ledwo auto się zagrzeje, a zaraz je gaszę i mi przez to pali po 12 litrów
ok, co do słuszności wyboru jednostki napędowej to sprawa jasna. Ale jak z moimi propozycjami? Jak wspomniałem blisko do nich nie mam, a i ciekawi mnie, czy w tej kwocie (~6k) znajdę coś godnego uwagi
[ Dodano: Sro Mar 02, 2011 22:13 ]
wybaczcie że podbijam, ale na weekend planuję sobie tripa po roverka i mam na oku kilka, które chciałbym abyście zweryfikowali. Powiedzcie co w nich jest "nie tak"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Czy ktoś widział tą sztukę na własne oczy? Ktoś może mi coś więcej o nim powiedzieć? Do autka mam daleko, rzekłbym iż odległość wprawia mnie w spore zakłopotanie a nie chciałbym przejechać ponad połowę Polski tylko po to aby się zdenerwować...
