Wysłany: Pią Maj 20, 2011 13:58 [Przepisy] Zmiana przepisów rowerzyści
To co się teraz dzieje na drodze to jakiś motoryzacyjny Armagedon.
Rowerzyści jeżdżą jak by się z szympansami na rozumy pozamieniali.
Dziś jeden taki swoje życie zawdzięcza temu że regularnie dbam o hamulce i miesiąc temu wymieniłem przód i tył na nowe.
Po zmianie przepisów są dosłownie wszędzie bo kompletnie ich nie znają.
Wciskają się miedzy samochody, opierają się o auta
śmiem twierdzić że po tych zmianach przybędzie nam nowych warzywek.
Te przepisy są do niczego bo nakładają obowiązki na kierowców, jednocześnie rowerzyści ich nie przeczytali bo tam jasno jest napisane jak się mają ustawić i już jeżdżą gdzie tylko popadnie.
Przykład dziś
Jadę sobie widzę z daleka czerwone, redukcja do 2 autko wolno się toczy.
Z tyłu rowerzysta grzeje ostro kolarką z mojej prawej strony.
Wyprzedza auto i daje ostro poi hamulcach bo zobaczył sklepik
Auta dojeżdżają do skrzyżowania a ten po hamulcach i z prawego pasa przeciął drogę 3 pasom i ustawił się na skrajnym lewym do skrętu.
I jeszcze z morda że ten z prawej ma pierwszeństwo.
Oczywiście zero ręki nic.
Jechał tak ze 30 tą kolarką i po prostu przed zderzakiem skręcił.
Jechał za mną będąc po prawej stronie mojego auta.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Maj 20, 2011 13:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja z racji braku dachu zawsze mogę takiego rączego kolarza odpowiednią wiązanką potraktować
Ale ogólnie to zaraza - skaczą między jezdnią i chodnikiem żeby omijać czerwone, pchają się na światłach gorzej niż właściciele odkurzaczy, tragedia...
_________________ Czytanie postów na forum może powodować schorzenia psychiczne i utratę wiary w ludzką inteligencję
Kolejny przykład głupoty naszych (p)osłów. Dostosowują prawo do wymogów unijnych tylko nie od tej strony. Na te zmiany, które dziś weszły w życie nie pozwalają u nas warunki drogowe, między innymi minimalna w porównaniu z Unią długość ścieżek rowerowych, ogromny tłok na ulicach /jezdniach/. Aż strach pomyśleć co się będzie teraz działo, ile tragedii z tytułu kolizji samochodów z mającymi w takiej sytuacji niewielkimi szansami na przeżycie rowerzystami, którzy teraz poczują się paniskami na drogach.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Jeśli chodzi o roWerzystów w moich okolicach to też jest wesoło. Kilka lat temu między miastem między Lesznem a Święciechową powstała nowa ścieżka rowerowa. Myślicie że ludzie po niej jeżdżą. Wszelkiego rodzaju pseudo kolarze z wielkimi brzuchami w obcisłych gaciach suną powoli po wąskim asfalcie. I nie gęsiego, oj nie! Jadą równo ramię w ramię, pedał z pedałem, znaczy się pedał w pedał, bo przecież pogadać trzeba na spacerku.
Nie da się ukryć że mnie to z lekka irytuje
A ja bede bronil przepisow, to ze nasze warunki i KULTURA nie nadazaja to inna sprawa O_o
Prawo ma bronic slabszych , rowerzystow , pieszych , motocyklistow potem auta... Tylko wszedzie sie znajdzie ktos kto po prostu lamie wszelkie przepisy i wykazuje sie zwyklym hamstwem wobec innych uczestnikow ruchu.
Jezdzilem kiedys b czesto rowerem, dzis juz tylko okazjonalnie, bo czasu brak, ale wiele razy to moje myslenie ratowalo mnie przed spotkaniem z autem, bo kierowca auta najwyzej bedzie mial zadrapanie, a ja moge stracic zycie .
Nie generalizujmy ! W kazdym srodowisku znajda sie czarne owce A MY roverkowicze tacy swieci ? JA na pewno NIE ! i nie bede sie teraz w owcza skore przebieral i jechal po innych .
Glupota zostanie glupota , a prawo nie jest wcale zle IMHO. Tylko moze nasze wychowanie i kultura drogowa sie za wolno zmienia wzgledem przepisow
PS, tez smigam w obcislych gaciach Masz z tym problem piterazim >?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 09:52
maniaq napisał/a:
ale wiele razy to moje myslenie ratowalo mnie przed spotkaniem z autem, bo kierowca auta najwyzej bedzie mial zadrapanie, a ja moge stracic zycie .
no własnie ja odnoszę wrażenie że mało jest rowerzystów którzy myślą na drodze... ale fakt że nie tylko rowerzystów, tych z prawem jazdy kategorii B którzy także nie myślą też jest wielu - to fakt i odczuwam go prawie każdego dnia .
maniaq, dokładnie
Z racji że moje miasto jest dość małe ale mocno zaludnione, korki niesamowite więc poruszam się często rowerem. Wczoraj prawie miałem bliskie spotkanie z maską samochodu bo kierowca uznał że go przeskoczę i może sobie jechać wprost na mnie na wąskiej uliczce omijając inne auta. Gdy 'kulturalnie' zwróciłem mu uwagę powiedział żebym jeździł po chodniku. Bezczelność normalnie niektórych ludzi nie zna granic.
Ps. Dwa razy skasowałem dość mocno boki auta. Paradoksalnie raz kierowca bardziej był poszkodowany niż ja gdy kierownicą dostał w szczękę. I to wszystko na bezpiecznych rondach.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
to prawo to jakas porazka. jechalem dzisiaj obwodnica lewym pasem, 90 na liczniku, wzdluz sa drogi rowerowe dziadek jadacy po mojej prawej stronie w tym samym kierunku co ja nagle zdecydowal ze wjedzie na przejscie. zeby chociaz popatrzyl sie w lewo... twardo gapiac w prawo znalazl sie na pasach... hamulce, odbicie na pas zieleni i szok. dziadek nawet nie zwrocil uwagi i pojechal sobie dalej a mnie po prostu zamurowalo. najlepsze jest to ze (p)oslowie zniesli zakaz wjezdzania bezposrednio pod nadjezdzajacy pojazd wiec gdyby tylko cos sie stalo to wina bylaby moja...
bolcik - jak to zniesli zakaz wjezdzania przed auto, tak samo rower jak i pieszy, nie moze wtargnac na jezdnie. Auto jest jedynie zobowiazane w miare mozliwosci do ustapienia pierwszenstwa.
Popadacie panowie w paranoje, jak pieszy wam wpadnie pod kola, to nie znaczy z automatu waszej winy. To samo z rowerem.
Ze dziadek zachowal sie jak debil i beszczelnie odjechal, to swiadczy nie o zlym prawie tylko braku kultury w naszym kraju.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 77 Skąd: Toruń
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 13:23
szoso420 napisał/a:
bolcik napisał/a:
nagle zdecydowal ze wjedzie na przejscie
nie wolno przejeżdżać rowerem przez przejście, chyba że jest to droga rowerowa
Wystarczy, że miał byś świadka tego zdarzenia, np. innego kierowcę i nie była by twoja wina, gorzej z uszkodzeniami, rower nie ma OC więc z dziadka emerytury raczej nie naprawił byś swojego Rovera. Natomiast twój Rover ma OC i dziadek swój rower by naprawił, jeszcze by dostał za siniaki i stres powypadkowy.
Dlatego jestem zdania że każdy pojazd powinien mieć wykupione OC.
Uważam że ustawodawcy powinni się tym zająć i zrobić np składkę OC przypisywaną do nr PESEL.
Przecież nie może tak być że napruty koleś rowerem przerysuje bok auta ty go złapiesz a on się śmieje w twarz i mówi, no i co z tego jak mi nic nie możesz zrobić.
Chce jeździć rowerem po mieście OK składka roczna i tyle.
Nie opłacił no to do komornika.
Sam mając rover bez problemu zapłacił bym takie OC bo jeśli coś bym sobie zrobił miałbym opiekę.
moim zdaniem w momencie kiedy postanowiono wpuscic rowery na drogi (wiem ze sie tu naraze) powinny one posiadac obowiazkowe OC. osobowki, motory, ciezarowki, autobusy - wszystkie musza miec wiec rowery tez powinny. niestety ryzyko wypadku jest znacznie wieksze niz na chodniku czy drodze rowerowej ale mamy osoby ktore produkuja dzuirawe prawo
Hmm... A ja nie widzę, żeby ktoś "wpuścił rowery na drogi", tylko, jak dla mnie uporządkował niektóre problematyczne kwestie.
Ale doleję trochę oliwy do ognia, bo idąc tym tropem każdy obywatel powinien mieć OC, bo przecież tam gdzie nie ma chodników też chodzimy po drogach.
A przecież rowerzyści mają też teraz jasny przymus jazdy ścieżką rowerową, jeśli istnieje, tak jak piesi muszą używać chodnika - sytuacja jest dokładnie analogiczna.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
najgłupsze to jest to,że teraz mogą jeździć obok siebie, też jeżdżę rowerem,ale dla mnie to głupota, np. jade droga dwu jezdniowa dwu pasmowa i n jednym pasie jada sobie rowerzyści gdzieś 15 km/ h
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum