Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 22:05 [Freelander] Biały dym, problem z serwisem, uszczelka?
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Witam,
moj Tato ma problem z serwisem, ktory wymienial mu uszczelke pod glowica, w Land Roverze Freelanderze 1.8 16V.
Uszczelka byla robiona 7 miesiecy temu (w sierpniu 2010), od tego czasu zostalo przejechane 7tys km, czyli dosc standardowo. Płyn chlodniczy nie ubywal, olej byl pilnowany. Ostatnio zostala zrobiona krotka traska, wroclaw-chojnow, no i zaczely sie problemy. Zaczynal dochodzic z silnika jakis klekot, a po dosc krotkim czasie, nawet po dluzszym czasie odpalonego silnika, dalo sie zauwazyc dosc duzo bialego dymu z tylu (na zimnym jeszcze gorzej jest), no i przy tym wszystkim podswiadomosc czlowieka wyczuwa w tym dymie plyn chlodniczy
Auto zostalo odstawione do owego serwisu na reklamacje.
Łaskawie po ok 4 dniach roboczych zajrzeli fachmani do auta i bez rozbierania silnika stwierdzili, ze najlepiej go wymienic na nowy, gdyz naprawa przekroczy wartosc silnika.
No i tutaj zaczyna sie problem, gdyz gdy silnik dostal troszke po dupie na trasie to dopiero wtedy (zbieg okolicznosci? ) zaczely sie problemy. Dziwnie mechanicy z serwisu nie chca sie przyznac do winy, i w ogole jakos z racji przyjazdu reklamacji sa wielce oburzeni i fochami rzucaja na prawo i lewo.
Co polecacie zrobic w takiej sytuacji? Co moze byc wina tego bialego dymu? Tylko uszczelka, czy moze cos jeszcze? To nie jest kilka stówek, lecz tutaj ida kwoty w tysiacach, i stad to zamieszanie.
Tato mowi, ze zlozy im propozycje, aby przy nim otworzyli silnik i obejrzy sie uszczelke pod glowica, i jesli przepalona no to wina by spadala na serwis, ze spartolili robote, jesli odwrotnie no to on bierze wine na siebie i placi za usluge ponownej wymiany uszczelki. Dodal natomiast, ze jesli beda sie migac od otwierania na takich zasadach silnika, to powola on rzeczoznawce, ktory urzeknie co i jak, do tego sądy itp itd.
Pelno tutaj domniemywan, ale jesli ktos biegly by dal rade cos podpowiedziec co postapic w danej sytuacji to bylbym wdzieczny..
Pozdrawiam!
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 22:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Może jak zakładali uszczelkę za bardzo splanowali głowicę, tam jest bardzo mała tolerancja.
Bardzo wielu mechaników popełnia poważny błąd nie sprawdzając szpilek głowicy i zakładając stare.
W tym silniku raczej po wymianie uszczelki powinno się zakładać nowe.
Czy ubywa oleju, czy ubywa płynu, czy płyn w zbiorniczku wyrównawczym przybrał ciemniejszą barwę.
Czy może przybywa na bagnecie oleju.
Miałem podobny problem i nadal właściwie mam po wymianie uszczelki było fajnie po jakimś czasie biały dym, zapach płynu, w moim przypadku okazało się że wina kolektora ssącego, ta rureczka która wychodzi do przewodu chłodzącego była obluzowana i płyn wyciekał z obiegu jednocześnie dostawał się na cylindry ( tak stwierdził mechanik) po uszczelnieniu było spoko, potem znowu zaczą płyn ubywać, ponowne uszczelnienie kolektora i znowu jest oki ale jak długo?- tego niewie nikt, ale sprawdzić kolektor polecam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum