Wysłany: Pon Kwi 18, 2011 17:25 [R414] Wymiana silnika z 1.4 na 1.6
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Padl mi silnik z powodu uszczelki pod glowca. Mieszkam w Norwegii - koszty naprawy 5 tyszl!! To jakas tragedia, wszystko przed przeprowadzka, dzien wczesniej podl alternator i z braku czasu poszedl do warsztatu - wymiana alternatora 3 tys zl.
W okolicy znalazlem na szrocie silnik od rovera 1,6i, dokladnie taki:
Czy moglbym jakos wlozyc zamiast mojego 1,4 ten 1,6?
Pewnie tak... ale czy musze wymianiac jeszcze jakies inne czesci? Z kumplem moglbym sobie sam ten silnik wymienic i zaoszczedzic kase.
Lubie rovera i chcialbym nim jeszcze troszke pojezdzic
Ostatnio zmieniony przez szoso Wto Kwi 19, 2011 06:48, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 18, 2011 17:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
śmiało zmieniaj, osprzęt zostaje ten sam, tylko kupowanie silnika, który już jest po za samochodem to jak kupowanie kota w worku... nie ma jak go sprawdzić, nawet jeśli sprzedawca da Ci gwarancję rozruchową, to i tak trzeba zapłacić za włożenie silnika do budy. Poszukaj może jakiegoś rozbitka z silnikiem na chodzie. Nie musi to być koniecznie rover serii 400, może być r200, r45 lub r25 tylko te nowsze maja już elektroniczny zapłon a nie klasyczny rozdzielacz, ale to się tez da obejść.
A propos skąd wziąłeś takie wysokie ceny? porządna wymiana uszczelki pod głowicą powinna się zamknąć w 1000zł przecież za 5 tyś to można kupić r400 w dobrym stanie
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Wto Kwi 19, 2011 10:40
Cytat:
A propos skąd wziąłeś takie wysokie ceny?
...
anem77 napisał/a:
Mieszkam w Norwegii
slax chyba to będzie odpowiedź
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Wto Kwi 19, 2011 10:54
slax napisał/a:
śmiało zmieniaj, osprzęt zostaje ten sam, tylko kupowanie silnika, który już jest po za samochodem to jak kupowanie kota w worku... nie ma jak go sprawdzić, nawet jeśli sprzedawca da Ci gwarancję rozruchową, to i tak trzeba zapłacić za włożenie silnika do budy. Poszukaj może jakiegoś rozbitka z silnikiem na chodzie. Nie musi to być koniecznie rover serii 400, może być r200, r45 lub r25 tylko te nowsze maja już elektroniczny zapłon a nie klasyczny rozdzielacz, ale to się tez da obejść.
A propos skąd wziąłeś takie wysokie ceny? porządna wymiana uszczelki pod głowicą powinna się zamknąć w 1000zł przecież za 5 tyś to można kupić r400 w dobrym stanie
pozdrawiam
jak zrobisz porzadna wymiane uszczelki za 1000 to ja ci dam drugie tyle
toc same czesci kosztuja 800 jak nie wiecej jak chcesz robic porzadnie ale ja sie tam nieznam i mam pierwsze HGF dopiero zrobione za kwote prawie 2 tys
2 tysiące??? może z tym 1000 trochę przesadziłem niech będzie 1200-1300 ale nie dwa tysiące
tak Panie prawi 2 tys za czesci u tomiego wydalem prawie 800 plus potem robota mechanika i dodatkowe czesci to 600 a szlifierz za zrobienei glowicy wziol 500 tylko ze ja zrobil cala jak trza i masz cena prawie 2 tys
Ja naprawiałem uszczelkę 1,5 roku temu za 800zł, śruby i uszczelka nowa, głowica sprawdzona na szczelność i planowana, układ przepłukany. Jasne lepiej zrobić za 2000zł ale nie piszcie że się nie da. Nie zawsze trzeba wymieniać pół silnika, ale też w niektórych przypadkach 2000zł będzie mało.
Ale najbardziej mnie zaskoczyła wymiana alternatora za 3000zł. Ja z kupionym regenerowanym alternatorem (jak nowy + rok gwarancji) zapłaciłem jakieś 300zł.
Niby to nic dziwnego (bo skoro tam społeczeństwo zarabia parokrotnie więcej to mechanik przecież też - i te pieniądze nie biorą sie znikąd), ale mimo wszystko w Polsce takie ceny są kosmiczne. Nic dziwnego że tam sie nie opłaca jeździć starymi samochodami, skoro byle naprawa to prawie jego równowartość.
Tutaj godzina pracy mechanika w warsztacie to koszt 250zl, w autoryzowanym - 500zl, a oni sie z robota nie spiesza. Znalazlem polaka, ktory mi wymieni uszczelke, moze sie uda.
Dodam jesczze ze z przymusu musialem nim jechac 250km, wypil mi chyba z 30 litrow wody w tym czasie, w silniku mleko, ale sie nie przegrzal, moze jeszcze zadziala
A jak nie to kot w worku(1.6).
Skrzynia biegow tez zostaje ta sama?
[ Dodano: Wto Kwi 19, 2011 15:02 ]
Dobra juz nic, wlasnie wskoczylem na linka od driftdreamera
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum