[Hrabia]

Haj.

Żeby się nie rozpisywać mocno...

Wsiadłem do auta odpalam je.
Wciskam sprzęgło, wrzucam bieg, puszczam sprzęgło... pedał został w podłodze.
Podnoszę pedał kopytem i wciskam ponownie. Znowu pedał w podłodze. Kiedy go podniosłem został już w górnym położeniu i ani drgnie.
Biegi wchodzą gładko... niestety auto nie jedzie

Co może być przyczyną?
Wycieków w okolicy wysprzęglika i pompy nie widziałem. Tak myślę że zaciągnął powietrze (oby tylko).
Twardo bronię się przed myślą że to coś w skrzyni (taka nadzieja).
Przewertowałem forum ale jeśli jest problem to raczej z miękkim sprzęgłem.


Hilfe.

[SPAMU¦]

[sTERYD]

być może po prostu łapa stanęła w pozycji wysprzęglonej, a odciągając pedał zassałeś płynu i teraz jest go tam tyle, że pompa musiałaby pchać dalej, mimo że już koniec wysprzęglika, albo końcówka wysprzęglika wylazła z mocowania w łapie i się o coś zaparła, albo coś w samym sprzęgle.

Najpierw sprawdź po prostu co się dzieje przy siłowniczku.

[barney79]

Łapa sprzęgła.Miałem to samo.WD40 a jak nie to skrzynie trzeba zrzucać.

[Hrabia]

Dzięki.
Temat zamieciony.
Największym problemem okazała się łapa. Zapiekła się. WD40 to słaba opcja. Znalazłem jakiś płyn w jednym z osiedlowych sklepów. Kosztuje mniej a moim zdaniem jest o wiele bardziej skuteczny. Do tego 3 godziny walenia młotem w łapę. W końcu odpuściła. Oczywiście wszystko przy zdjętej skrzyni. Tarcza sprzęgła też już była w stanie agonalnym. Sprężynki dzwoniły jak ministrant dzwonkami a okładzina była mocno starta. Wymieniłem cały komplet.
Teraz uczę się ruszać na nowo bo auto w końcu stało się "żywe" i zrywne.

Wszystkie odpowiedzi były trafne. W tym sugestia kolegi Steryd o hydraulice. W momencie kiedy stanęła łapa wcisnąłem sprzęgło na siłę co spowodowało wypchnięcie płynu i zassanie powietrza. Po wymianie płynu i odpowietrzeniu układu cały system działa jak trzeba.

Dzięki wszystkim za cenną pomoc!

H.