Niestety, po odelżeniu (lekkim) auta okazało się, że ma to znaczny wpływ na pogorszenie się prowadzenia. Odelżenie mam na myśli wywalenie kanapy (siedzisko, jak siedzisko ale oparcie jest ciężkie) i zapasu. Po tych czynnościach okazało się, że auto znacznie gorzej się prowadzi się tyłem. Większość samochodów amortyzuje głównie tyłem, dzięki czemu samochód nie pochyla się w zakrętach i nie nurkuje przy hamowaniu... posiadając jeszcze odrobinę komfortu. Niestety po odelżeniu tyłu przód jest miększy i tył znacznie mniej wybiera, a częściej podskakuje... co nie jest zbyt bezpieczne (szczególnie w zakręcie).
Zaczynają się teraz dylamaty:
Czy spróbować zmiękczyć zawieszenie demontując stabilizator (tego akurat bym nie chciał robić, gdyż w zakręcie jednak bardzo pomaga), czy jedynie wymienić przednie sprężyny na twardsze? Docelowo aku ma iść do bagażnika, co jednak nie zmieni znacząco rozkładu masy.
Może jakieś inne pomysły na rozwiąznie problemu?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 19:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 19:20
nie myslales o odwroconym ukladzie chlodzenia tf:) chlodnica tyl silnik przod?:D
hmm na pochylanie się w zakrętach może rozpórkę
lub opcja dla hardcora mogę Ci zaoferować 2 krawężniki po 120 kg ale niewiem czy będziesz zainteresowany
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Niestety, po odelżeniu (lekkim) auta okazało się, że ma to znaczny wpływ na pogorszenie się prowadzenia. Odelżenie mam na myśli wywalenie kanapy (siedzisko, jak siedzisko ale oparcie jest ciężkie) i zapasu.
No i tu są właśnie dylematy... Odelżenie, w tym przypadku tyłu, pewnie sprawdza się przy wyścigach na prostej, a w zakrętach, czyli kjs-ach, rajdach chodzi głównie o w miarę równomierny rozkład masy, nie wiem czy zmiana twardości przedniego zawieszenia cokolwiek zmieni. Tył pozostanie lekki i nadal będzie myszkował...
Może teraz powinieneś odciążyć przód auta, aby nieco poprawić rozkład masy. Aku do tyłu, błotniki i maska z tworzywa i z komory silnika powywalać wszystko co zbędne.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
pamiętajmy też że w kjsach najczęściej wozi się dwie zapasówki na feldze co również daje swoją masę, więc i przy rozpórce, i przy twardszym zawiasie na przodzie, jak i aku coś powinieneś ugrać. Nie mam takich doświadczeń bo nie startowałem ani w kjs ani nie przerabiałem auta, ale z tego co patrzyłem to już te odelżone auta te zapasy z tyłu po coś woziły.
Ja bym kombinował z przodem. Nie koniecznie sprężyny ale amor z regulacją twardość. Najlepiej również na tył.
Ps. Ile ugrałeś kg na wywaleniu tego badziewia?
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
tyle że przy aucie do KJS raczej siedzenia mu nie potrzebne z tyłu
tomi jak z tym pomysłem maski z laminatu? dość sporo odeszło by z przodu
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Bumelant [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 09:36
No to masz dokladnie to samo co wszyscy przeszli po kolei z ZR. Dobrze, ze sobie krzywdy Pan nie zrobil heh - wiekszosc ludkow z forum i nie tylko wyladowala na barierkach w spektakularnych obrotkach - po wyjeciu tylnej kanapy - tym sie nie da jezdzic. U mnie jeszcze dodatkowo - strasznie auto skakało na koleinach przy takiej konfiguracji - szczegolnie przy dohamowaniach masakra. Aku do bagażnika bo pewnie masz seryjny ciezki kwasowy w ok. 13-14kg i tak bedzie za malo ale bedzie lepiej - nalezy go dac w najnizsze miejsce czyli tam gdzie kolo zapasowe na środku - probuj, ale raczej nie uda Ci sie dojsc do porozumienia z tym - jest to wina tylnej belki . Ja robilem wszelkie eksperymenta u mnie z dowazaniem / zmiana balastu / odelzaniem- twardosciami przednich amorow - woziłem płyty chodnikowe - auto uparte - prowadzi najlepiej się w seryjnym zbalansowaniu i na takowym jezdze obecnie. Po wszystkim - wszystko wrociło na miejsce jak w serii i jest git. Nawet jak opanujesz ten efekt to wyjdzie drugi po wyjeciu wnetrza - bedzie gorzej auto ruszalo - lekki deszczyk, zwirek - stoisz i mielisz. Duzo nie ugracie na laminatowych maskach i blotnikach wagowo - to jest bardzo lekkie w ZR i wazy tele co nic a mimo wszystko usztywnia sporo w razie opresji. Pokombinowałbym bo masz na polce w zasiegu - dobrac wlasnie bardziej miekkie 4 amory od seryjnych betonów + aku na tyl + miekka opona + można usunąć klimę (trochę ustrojstwo waży mimowszystko). Kazdy amor ma charakterystyke - sile odbicia/dobicia - zmniejszyl sie nacisk - sila rzeczy amortyzator pracuje w innych warunkach - na logike biorac i pewnie tak bedzie przeskalowanie twardosci amora odpowiednio o tyle w dol powinno zniwelowac sprawe. Mysle, ze bez conajmniej regulowanych koni lub gwintu bedzie ciezko - tymi amorami ktore sa dostepne na rynku.
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 13:54
Bumelant napisał/a:
No to masz dokladnie to samo co wszyscy przeszli po kolei z ZR. Dobrze, ze sobie krzywdy Pan nie zrobil heh - wiekszosc ludkow z forum i nie tylko wyladowala na barierkach w spektakularnych obrotkach - po wyjeciu tylnej kanapy - tym sie nie da jezdzic. U mnie jeszcze dodatkowo - strasznie auto skakało na koleinach przy takiej konfiguracji - szczegolnie przy dohamowaniach masakra. Aku do bagażnika bo pewnie masz seryjny ciezki kwasowy w ok. 13-14kg i tak bedzie za malo ale bedzie lepiej - nalezy go dac w najnizsze miejsce czyli tam gdzie kolo zapasowe na środku - probuj, ale raczej nie uda Ci sie dojsc do porozumienia z tym - jest to wina tylnej belki . Ja robilem wszelkie eksperymenta u mnie z dowazaniem / zmiana balastu / odelzaniem- twardosciami przednich amorow - woziłem płyty chodnikowe - auto uparte - prowadzi najlepiej się w seryjnym zbalansowaniu i na takowym jezdze obecnie. Po wszystkim - wszystko wrociło na miejsce jak w serii i jest git.
Już myślę aby zamontować wszystko ponownie do auta.
Bumelant napisał/a:
Nawet jak opanujesz ten efekt to wyjdzie drugi po wyjeciu wnetrza - bedzie gorzej auto ruszalo - lekki deszczyk, zwirek - stoisz i mielisz.
U mnie nie będzie to tak odczuwalne, gdyż... już na półce leży torsen
[quote="Bumelant"] można usunąć klimę (trochę ustrojstwo waży mimowszystko). Myślałem o tym, jednak pamietam Sachara, który przez 2 czy 3 lata walczył aby auto mu normalnie jeździło... i zaczęło po nabiciu klimy.
[ Dodano: Nie Cze 05, 2011 14:54 ]
tuners napisał/a:
tyle że przy aucie do KJS raczej siedzenia mu nie potrzebne z tyłu
tomi jak z tym pomysłem maski z laminatu? dość sporo odeszło by z przodu
Narazie nic nie wiem... chwilowo brak zapału i budżetu.
nom też myślałem o tym carbonie, widziałem zestawy do laminowania na alledrogo Co do formy, niestety musiał byś mu maskę podrzucić, co do samego kosztu wszystko zależy od tego ile sam ktoś ściąga za to np. kupowałem żywicę w casto i leyr po 35-40 zł za litr na allegro 5l za 50zł przy 200l było chyba połowę taniej niż za 5ki, to samo tyczy się mat szklanych, różnica była 3 krotna przy detalu, hurtem koci grosz pewnie.
I tu staje dylemat ile osób coś takiego wykonuje i ile ceny rynkowe stoją.
mówisz 400zł do crx-a, zobacz ile kosztuje do Evo i pomyśl, czy na pewno jest 4-6 razy grubsza skoro taka cena
Ps. cena którą podałem jest podana jako po koleżeńsku więc z jakimś upustem więc jak coś to pytać Kozika jak stoi sprawa ja tylko podaję propozycję którą dostałem i może kiedyś się skuszę
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
zywica i na alledrogo i w hurtowniach jest sprzedawana na kg a nie na litry
beczka zywicy to 220kg i to i tak nie jest hurt
dla hurtownika hurt to z 10 takich beczek jak moj szef bierze na miesiac
maty tez sa w wałkach zaleznie od granulacji tak miedzy 25kg do 50kg
do tego potrzebny jest jeszcze zelkot ale to juz mozna dostac w wiadrach po około 20kg
Cytat:
a jak juz robic to wydał bym te 200pln wiecj i zrobil z wieszchnia wersja carbonu
niestety ziom ale ceny surowca sa ogromne do tego jest w polsce tylko kilka firm (znam jedna z adresu) ktora ma technologie zeby wykonac elementy z włokna weglowego tak zeby spelniało to swoja funkcje
bo kupic moze kazdy i zrobic tez jesli cos juz grzebał przy klepaniu ale niestety to nie bedzie miało zadnej trwałosci dla ktorej włokno weglowe jest stworzone
tuners napisał/a:
Co do formy, niestety musiał byś mu maskę podrzucić, co do samego kosztu wszystko zależy od tego ile sam ktoś ściąga za to
no i tu jest własnie najwiekszy koszt
wykonanie porzadnie formy to najwiekszy koszt i jakis szanujacy sie szpec od laminatu nie zrobi jednej czy nawet kilku sztuk po cenie kosztow jakie ponisł plus tego zeby cos miał dla siebie
albo latwicie kilkunastu kilkudziesieciu chetnych i dzieli koszty formy na wszystkich albo pierwszy wyklada te 1-2tys zł na forme i pierwsza sztuke a pozniej mozna robic taniej
no i co do wagi jesli myslicie ze to sie robi taka warstwe jak jest zewnetrzna blacha to niestety bład, laminat wtedy były gietki i to byłoby do d...
musi byc to lamiat z jakims stelarzek jesli byloby to jak najbardziej lekkie to musiałoby byc na spinkach
jesli zawiasy to pozadniejszy stelarz np z orginalnej maski no i okucia/zawiasy zeby to działało
ogolnie to watpie zeby ktos zrobil na nowo maske za 200 czy nawet 400zl
Co do samego wykonania tak jak mówił to wykonuje kilka warstw potem wzmocnienia "rama z zastrzałami i potem kolejnych kilka warstw.
Mam firmę budowlaną, na wyposażeniu mamy kilka koparek, nawet najstarsze 80% zabudowania mają zrobione z laminatów o grubości blisko 1cm z tego co oglądałem poszczególne elementy większość, niema specjalnych wzmocnień, nie widać żadnych zgrubień itp. a jednak elementy te są narażone na duże obciążenia mechaniczne ale nie widziałem jeszcze żadnych pęknięć. więc myślę że przy grubości 4mm + rama z zastrzałami nie było by problemów z twardością maski
Co do samej formy auto raczej nie jacht więc nie będzie nikt zamawiał formy ze styroduru za kilka naście tysi. Nie jeden raz widziałem jak formy były wykonywane z gipsu wygładzane od środka i pokrywane jakimiś woskami itd żeby się odkleił materiał. A co do samego gipsu to ceny tak nie przerażają.
Więc skoro ceny 200 czy 400zł są nieopłacalne to należy wypuścić krucjatę na użytkowników z alledrogo sprzedających "laminowane maski"(zapewne żeliwne podróbki) które próbują wciskać bez negocjacji.
Ps. Tylko nie pomyśl że chce się kłócić jakiś taki rozweselony się obudziłem poprostu;d
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
forma z gipsu jest raczej jednorazowa
a maski za alledrogo zycze ci obejrzec i sprobowac ja podnosic i zobaczysz czy sztywna
taki maski jak juz mowiłe jedynie lekka ale na spinkach i do sportu bo tam spasowanie nie ma takiego znaczenia jak przy codziennej jezdzi i ładnym wygladzie auta
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum