[Lukasik]

Wczoraj zaczęło coś strasznie skrzypieć w lewym przednim zawieszeniu. Myślę że może to mieć związek z tym problemem ze wspomaganiem o którym napisałem wczoraj, ponieważ na skręconych kołach nie skrzypi tylko na prostych kiedy podczas jazdy buja przodem. Wydaje mi sie że może to być coś nie tak z amortyzatorem, a może to dolny sworzeń skoro tak lubi robić niespodzanki i wypaść. Co o tym sądzicie czy może to mieć związek z brakiem płynności wspomagania i co może tak choler... skrzypieć? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i pomoc.

Podniosłem auto na lewarku aby zobaczyć co może być przyczyną oczywiście nie będąc mechanikiem na oko wydaje się być wszystko dobrze. Opuściłem auto i problem zniknął. Nic nie skrzypi. Teraz to już zupełnie zgłupiałem. Napiszcie co to może być za problem. Czy to amortyzator czy może sworzeń a może jednak wahacz górny?

Moje uszanowanie drodzy Roverkowicze.
Dzis znowu to samo. Jadąc do pracy znowu dziwny dźwięk dało sie slyszeć. Skrzypi jak drzwi w starym zamku cos w zawieszeniu. Do domu z pracy mam 40 km i toche strach jechać żeby nie było jakiejś awarii. Czy może ktoś zna przyczynę? Co to może być?

[SPAMU¦]