Wysłany: Pią Cze 17, 2011 20:45 [416 SI] problem silnikiem (brak mocy, szarpanie, gaśnięcie)
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Wszystko było OK aż do momentu kiedy postał kilka dni nie przepalany. Rano nie chce palić, dopiero za 4, 5 razem załapuje ale wcale nie ma mocy i ledwo jedzie, jak wcisnę pedał gazu do oporu to szarpie strasznie i jak załapie to idzie jak rakieta. Mocy nie wystarcza na wyprzedzanie czegokolwiek. Ogólnie obroty rosną ale nie przekłada się to na przyspieszenie. W mieście w korku jak dłużej postoję i się nagrzeje tak że włącza się drugi bieg w wentylatorze to także potrafi stracić moc a nawet zgasnąć. A jak włączę klimatyzację to już totalna padaka, ledwie się toczy. Raz na mieście zaszalał totalnie bo na luzie wkręcił się na 3tys obrotów i niechciał w ogóle jechać po wrzuceniu biegu tylko wył jak szalony. Pewnego dnia rano nie chciał wcale odpalić więc sholowałem go do znajomego mechanika, który wymienił kable wysokiego napięcia, świece, sondę lambda i krokowiec. Przeczyścił też przepustnicę. Zapalił ale z szarpaniem i brakiem mocy nic nie ustąpiłoo. Podłączyłem go ze znajomym pod kompa i nic nie wyszło, żadnych błędów totalnie nic. Od poniedziałku auto stoi u innego mechanika który potraktował mojego roverka jak wyzwanie, z całą ekipą (4 mechaniorów) codziennie przez kilka godzin sprawdzają część po części wkręcając swoje zamienniki, krok po kroku i nadal nic. Sprawdzili już cały układ paliwowy włącznie z pompką paliwa i wszystkimi przewodami, podejrzewali że bierze powietrze pod kolektorem ale to też wyeliminowali, wtryski są ok, ciśnienie też mierzone i jet ok, uszczelka pod głowicą nic nie puszcza, płynu z układu chłodniczego nie ubywa. Wszystkie filtry wymienione włącznie z kabinowym. Podłączali go pod swojego kompa i też nic nie wyszło. Tracę nadzieję że coś z tego będzie. Chyba grata sprzedam na części a resztę zezłomuję i nigdy więcej nie spojrzę na żadnego rovera.
Ostatnio zmieniony przez przemek87lbn Sob Cze 18, 2011 10:30, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 20:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kupiłem go prawie 1,5 roku temu, wszystko było ok, wymieniłem tylko sprzęgło i hamulce, no i po małej stłuczce jaką miałem w ubiegłe wakacje się grzał ale okazało się że kable od wiatraka się poprzerywały i aż do tej pory wszystko było w porządku.
sprzęgło wymienione w grudniu na valeo, wiem jak jest ze sprzęgłem, bo już nie jednym samochodem jeździłem z przypalonym sprzęgłem, to na pewno nie wina sprzęgła, prędzej czujnik wału, tego chyba jeszcze nie robili
Czujnik położenia wału może rozwiązać kwestię poszarpywania/gaśnięcia, niemniej jeżeli obroty rosną niewspółmiernie do przyspieszenia to albo sprzęgło, albo układ wysprzęglający - innej opcji nie ma
Mam awarię podobną do ciebie auto podczas dodawania auto szarpie przerywa rzuca silnikiem tak było do wczoraj od wczoraj jak go odpalę chodzi na 1 lub dwa gary strasznie trzęsie całym autem i nie ma siły nawet na jedynce ruszyć jest taki słaby....wymieniłem na nowe silniczek krokowy palec plus kopułkę świece sprawdzone i kable są na 100% dobre i sprawne teraz czekam na cewkę może ona juz siada i dlatego takie objawy ale nie wiem sam od 3 tygodni z tym walczę i zero poprawy a wręcz przeciwnie coraz gorzej jest....
Jak cewka nie pomoże to chyba kupię czujnik położenia wału...
Jak ktoś miał takie coś jak ja albo wie co to możę być proszę o radę...
Dodam że jak dzisiaj odpaliłem auto obroty były na około 800-900 obr silnikiem i autem trzęsło i słychać że pali na 1-2 gary max...plus jak dodaję gazu to słychać takie jakby strzały z wlotu powietrza który jest przed akumulatorem więc juz wogóle nie wiem o co chodzi....
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
Mam instalację sekwencję Zavoli Alisei BRC roczną rok gwarancji jeszcze w czwartek byłem na przegładzie wszystko z instalacją ok sprawdzili pod kompem wymienili filtry sprawdzili spaliny wszystko i 100% dobra....auto chodzi na PB i LPG tak samo czyli do dup.....
[ Dodano: Sob Cze 18, 2011 15:18 ]
dodam że problemy zaczeły się około miesiąca temu...auto po rozgrzaniu szarpało i się dusiło jak dodawałem gazu albo jak puszczałem różnie było poszarpało 10km a później 50km spokoju po czym znowu poszarpało trochę i znowu spokój na około 20km lub 100km ale od tygodnia juz po przejechaniu około 10km szarpało częściej i mocniej plus falowały obroty zmieniłem silniczek krokowy obroty są już ok nie falują nigdy problem został więc wymieniłem kopułkę plus palec sprawdziłem świece plus kable czyściłem przepustnice wszystko jest z nimi ok....a problem pozostał a od wczoraj jest już tragedia odpalam auto obroty zamiast być około 1000-1100ob są na 700-800obr strasznie rzuca trzęsie silnikiem dziwnie pracuje jakby na 1-2 gary max...jak chcę ruszyć nim to ruszy na dwa metry dławi się i gaśnie i koniec jazdy jest....paliwo dochodzi pompa chodzi...olej w normie płyn też to na pewno nie HGF...ale co...właśnie...może ma ktoś jakieś pomysły...cewka przyjdzie do mnie w poniedziałek lub wtorek więc podłącze ją na próbę i zobaczę mam nadzieje że to cewka już w 90% skończyła swoją żywotność...a ta stara jest chyba oryginał bo śruby są tak zapieczone że nie mogę ich odkręcić męczyłem się z 3 godz zero efektu różnymi kluczami....
Ma ktoś jakieś pomysły co to możę być jak cewka nie pomożę i czy takie objawy możę cewka powodować
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
Jedyne co mi przychodzi do głowy to właśnie czujnik położenia wału albo cewka.
Jeżeli nie pali na niektórych cylindrach to generalnie albo problem z iskrą albo z paliwem.
Ponieważ na sekwencji i Pb działa tak samo, to nie jest to na 100% problem z paliwem. Pompę, wtryskiwacze itd można olać, bo masz 2 niezależne systemy zasilania i oba się nie zepsuły.
Oczywiście zakładam, że wiesz że sekwencja zaczyna prace na benzynie i dopiero po nagrzaniu wrzuca na gaz - także na zimno LPG nie sprawdzisz. (wiem to głupie ale musiałem napisać żeby nie było niedomówień ).
Elementy układu zapłonowego poza cewką wymienione i z tego co piszesz sprawne.
Następny po cewce byłby według mnie właśnie czujnik wału. Swoją drogą wydaje mi sie, że mój też nie jest juz w najlepszej kondycji bo na zimno pali na dotyk a na ciepło nie zawsze.
Wiec mam też pytanie do osób zaznajomionych w temacie - czy czujnik położenia wału można łatwo zdemontować w domowych warunkach (gdzie on jest?) i czy można go przeczyścić/zregenerować?
edit niestety jest za silnikiem, ale da się go wyciagnąć. Trzeba tylko uważać żeby go nie połamać.
Cytat:
It's at the back of the engine half way down to the right by the gearbox as far as I can remember.. You should see a plug..
(..)
Leaning in from the passenger side, slide your hand on the bellhousing back towards the block. You will feel a stub of something poking out, 1 wire attached to it. That is sensor.
Fairly easy to remove, just go gently with the pressure.
Zagdza się instalacja z wczwartek była sprawdzana przegląd po przejechaniu 20 tys km wszystko sprawne była podłanczana pod komputer wszystko ok wymienione filtry sprawdzane spaliny i szcelność LPG super....
Tak wiem że chwilę do rozgrzania chodzi na PB....ale PB i LPG dławi sie i szarpie tak samo teraz to już nawet nie ruszy auto nie ma siły obroty są nisko po odpaleniu rzuca silnikiem i zero jazdy brak mocy.....
Cewkę będe miał jutro uzywkę ale na 100% sprawną podepne ją i zobaczę
Świece nowe Kable sprawdzone są ok nowy palec plus kopułka wymieniony silniczek krokowy tez działa w 100%...
A gdzie ten czujnik położenia wału się znajduje dokładnie bio nie mam pojęcia może jakieś foto ktoś ma itp....
A mozna go przeczyścić jakoś jak tak to czym to zrobić wd 40 czy czymś innym?????
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
A gdzie ten czujnik położenia wału się znajduje dokładnie bio nie mam pojęcia może jakieś foto ktoś ma itp....
A mozna go przeczyścić jakoś jak tak to czym to zrobić wd 40 czy czymś innym?????
Cewka właśnie przyszła więc po pracy ja zamontuje i napisze co i jak a mam jeszcze jedno pytanie...czy mozna jakos sprawdzić czy czujnik położenia wału jest zły na pewno go wyczyszczę ale czy jest jakiś sposób zeby zobaczyć czy on działa??????
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
witam cewka wymieniona moja to był szrot autem już nie trzęsie nie rzuca chodzi dobrze obroty też więc cewka nowa pomogła ale pojawiło się coś nowego znowu(brrr)
Podczas dodawania gwałtowniej gazu czy na LPG czy na PB idą strzały z filtra powietrza dosyć mocne...głośne i częste...plus tam gdzie jest gałka zmiany biegów wszystko po 10 minutach postoju na odpalonym silniku jest tak wszystko gorące cały ten plastik plus gałka że jajka mogę smazyć...
Dodam że środkowy i końcowy tłumik wymieniony plus przedni bez dziur przedmuchów itp...
Od czego to może być dlaczego są te strzały???i co się dzieje że takie te plastiki gorące...
Wydałem 350zł na częsci a tu dalej problem i to co dziennie większy...
Poradzcie coś...
Czekam na porady...
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum