Wysłany: Czw Cze 16, 2011 14:58 [r200]Za niska temeratura, i pekniete weze od chlodnicy :<
Typ: Si Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Witam po dluzszej przerwie,
mam pewien problem z moim roverkiem:
Jakies poltorej tygodnia temu zauwazylem ze silnik sie nie dogrzewa, nawet przy dluzszej jezdzie temperatura wskakuje ledwo co na początek skali, czasmi w korku minimalnie ponad dolną białą kreske. Przyznam szczerze że zbagatelizowałem ten problem - doszedłem do wniosku że to termostat się przyciał, dlatego silnik nie osiąga odpowiedniej temperatury. Naprawe odlozylem na pozniej.
Dzis sprawdzając stany płynów zauwazylem ze plynu chlodniczego mam znacznie ponizej minimu (praktyczine tylko na dnie), dlatego tez dolalem odrobine powyzej max - niestety zaobserwowalem wyciek na na jednym z węży, po dokładniejszych oględzinach zauważyłem też że wąż zaczyna pękąć także na innym odcinku.
Uszczelka pod głowića była wymieniana mniej wiecej pół roku temu - od tego czasu był spokój z jakimikolwiek usterkami.
Czy "nie trzymanie" temperatury i pęknięte węże mogą być jakoś ze sobą powiązane?
Czy orinetuje się ktoś czy można zakupić nowe węze do tego modelu?
Witaj Który to wąż Jeżeli jakiś przy czujnikach to bardzo możliw, że nie pokazuje dokładnej temp. Najlepiej z jakiegoś innego roverka wykręcić wąż Nowy może będzie kosztował dużo więcej są też cięte z metra ... ale pamiętaj, że takiego nie zegniesz o 90stopni bo się złamie - mi tak się działo ale uciąłem kolanko z drugiego + złączka za 50 zl i dwie opaski i jest super
Wcześniej nie ubywało płynu, tj zanim nie zauważyłem pęknięcia, więc w dalszym ciągu stawiam na termostat lub sam czujnik. Generalnie sprawa jest o tyle dziwna że nie zauważyłem pary podczas jazdy, mam nadzieje ze nie jechalem zbyt dlugo bez chlodzenia, bo nie mazry mi się zbytnio powtórka HGFu, zwlaszcze ze dokladnie dzis konczy mi sie gwarancja na silnik :<.
Będe się musiał sobie załatwić hol do mechanika, moze podejmie się naprawy takiej usterki...
Pęknięcie 2 jest tam troche poniżej, na weżu neico grubszym od tego wchodzącego do zbiorniczka.
Pęknięcie 1 jest widoczne, aczkolwiek nie przepuszcza plynu.
Przewody mogą pękać po awarii uszczelki. Jeśli gumowe przewody dostały oleju, to jest to naturalna kolej rzeczy, że pękają. Mechanik, który robił hgf powinien Cię uprzedzić, że trzeba się liczyć z tym, że jeśli w przewodach układu chłodzenia był olej trzeba się liczyć z ich wymianą.
W kwestii temperatury, nie koniecznie silnik się nie dogrzewa... mógł wysypać się czujnik temp. dający sygnał na deskę.
Jeśli czujnik jest ok. to pewnie termostat... choć przy obecnych temperaturach powietrza wskazówka powinna się podnosić.
No u mnie leeeeedwo się podnosiła na trasie to dopiero sie oderwać od dołu nie mogła - to był czujnik od poldka ... wymieniłem na oryginalny z rovewrka 25 sztywno stoi w polowie Ja przeplukalem caly uklad po HGF plynem do mycia silnika - plyn laczy sie z tłustym (olejem) i wodą po czym spuscilem to i przeplukalem wszystko przefiltrowaną wodą dwa razy nalalem plynu i jest git ... Nie wiedzialem, że olej jest tak niebezpieczny dla weży bardziej chodzilo mi o usuniecie zatoru w układzie ...
Czyli mowicie ze naprawa mija sie z celem? Pytanie teraz jak kupic węze który nie zniszczą się w ten sam sposób, jest spora szanse ze trafie na taki z podobną przeszloscia .
Na szczescie i czujnik temp i termostat nie naleza do drogich czesci, moze sie skusze na profilaktyczną wymiane, no chyba że powiedzą mi ze na 100% są sprawne.
Po HGFie układ został przeczyszczony odpowiednim srodkiem, od tego czasu minelo juz pol roku, aczkolwiek jest dosc dziwne ze 2 pekniacia pojawily sie w tym samym czasie...
dzis korzystając z wolnego dnia postanowiłem rozejrzęć się odrobine za jakims patentem na naprawe tymczasową wspomnianego węża, zaczałem od namierzenia miejsca - jest to dokładnie ten wąż:
Z racji tego iż holowanie średnio mi się opłacało, postanowiłem użyć taśmy uczczelniającej samowulkanizującej (PULSAR P-302,bo niestety nie mieli nic typu patex czy 3m), aby bezpiecznie dojechac do mechanika. Niestety napotkałem na problem, gdyż nawet po delikatnym ściśnięciu węża wylatywał z niego płyn a co za tym idzie uniemożliwiał przyklejenie tasmy gdyż zatłuszcza powierzchnie. Więc tu moje pytanie, jak spuścić ten płyn nie wylweając go na nawierzchnie (mam do dyspozycji jedynie parking przed blokiem).
Co generalnie sądzicie o naprawie tego typu, oczywiscie jako o środku tymczasowym?
Kup złączkę za 5 zl, dwie opaski po 1 zł .... wytnij zniszczony odcinek, i zrób to na złączkę .... ja tak mam w 2 odcinkach i jest super ... Pozdrawiam
Ja kupiłem w motoryzacyjnym .... u mnie w mieście minimot firmy gates lub uderz do gazownika jakiegoś oni też mają takie złączki zobacz link .... http://allegro.pl/metalow...1674691489.html taki przykład ....
[ Dodano: Wto Cze 21, 2011 16:29 ]
Aaaa nie stosuj żadnych rurek .... u mnie po złączeniu kawałkiem rurki miedzianej i skęceniu tego mocno opaską ciekło jak dostało ciśnienia i temp
Szczerze Ci powiem, że moja złączka była zupełnie inna .... i jest plastikowa. W specjalny wzorek - łatwo założyć trudno ściągnąć ... Czy się nada - zależy od rozmiaru ... U mnie w motoryzacyjnym było wiele rozmiarów. U mnie wężyk to 14 więc złączkę kupiłem 15. Chodzi mi o średnicę. druga była 18 więc złączkę kupiłem 19. Wąż jest elastyczny da się naciągnąć nawet jeżeli się lekko zwęża A uciąć lekko ten wąż za dziurką i przyciągnąć do tego króćca się nie da, żeby skręcić
No nic, jutro się wybiore do tego motoryzacyjnego, może coś doradzą . W ostateczności zakleje tą taśmą samowulkanizującą, lub zakupie nowy używany wąż .
Hmmm... o jakiej śróbie odpowietzrenia mówisz Ja robie tak - odkręcam korek wlewam płyn, zapalam auto, daje mu się nagrzać do czasu, aż zacznie do zbiorniczka wlatywać płyn - troche dam mu pokrążyć, żeby wszystkie bąbelki powietrza wyleciały, uzupełniam płyn i zakręcam korek. W 200 nie ma raczej czegoś takiego jak śróba odpowietrzenia ... U mnie wszystko działa i w dodatku sprawnie. Pozdrawiam
[ Dodano: Sro Cze 22, 2011 12:01 ]
Pompa działa cały czas, ale na małym obiegu i tego nie widziasz Dopiero po osiągnięciu danej temp będzie się wlewało. Jak jest sprawny układ to wiatrak się nie uriuchomi
[ Dodano: Sro Cze 22, 2011 12:02 ]
Pompa jest przecież na pasku rozrządu więc działa cały czas
Hmmm... o jakiej śróbie odpowietzrenia mówisz Ja robie tak - odkręcam korek wlewam płyn, zapalam auto, daje mu się nagrzać do czasu, aż zacznie do zbiorniczka wlatywać płyn - troche dam mu pokrążyć, żeby wszystkie bąbelki powietrza wyleciały, uzupełniam płyn i zakręcam korek. W 200 nie ma raczej czegoś takiego jak śróba odpowietrzenia ... U mnie wszystko działa i w dodatku sprawnie. Pozdrawiam
[ Dodano: Sro Cze 22, 2011 12:01 ]
Pompa działa cały czas, ale na małym obiegu i tego nie widziasz Dopiero po osiągnięciu danej temp będzie się wlewało. Jak jest sprawny układ to wiatrak się nie uriuchomi
Jesteś pewny że zaczyna wlatywać dopiero po otwarciu dużego obiegu ? bo jesli tak to znaczyloby to ze jednak mam sprawny termostat, a temp jest prawdopodbnie winą czujnika.
wachu990 napisał/a:
[ Dodano: Sro Cze 22, 2011 12:02 ]
Pompa jest przecież na pasku rozrządu więc działa cały czas
Teoretycznie tak, ale zalozylem np poluzowanie się wirnika czy też zapowietrzenie, które uniemozliwialo popychanie wody, bo tego po prostu nie widac .
Czyli mówisz żeby odczekać dluzej niezależnie od tego czy bedzie cos lecialo przez rurke do zbiorniczka czy nie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum