Jako ze przyszedl czas na zmiany wiec i auto trzeba zmienic .
Tak w ogole to czesc. Jestem 29 letnia kobieta ktora wie czego chce.
I nuda japonskich aut juz sie przejadla. 10 lat z jedna Toyota.
Kobieta z kobieta czas na zmiany . Typ padl na MG ZR 25.
W zwiazu z tym iz mam do wydania ok 18 tysiecy. Chce benyzne.
W Dieslach to niby maja 7 lat ale przebiegi po 140-180 tysiecy krecone pewnie jak moje loki .
Kolezanki i koledzy pomocy.
Na co zwrocic uwage w silniku, co podejrzec gdzie zajrzec
Chce autem pojezdzic pare lat bez dokladania Bog wie ile.
Czyli stale serwisowe oplaty.
Czy jest to w ogole mozliwe w usportowionym aucie ?
Doradzcie, co padalo w tych autach, wymiany wymagaja, ktore czesci.
I czy w ogole w takiej kwocie sie cos kupi ?
Odwdziecze sie nie zostawiajac Was zbytnio w tyle na zlocie
Ostatnio zmieniony przez apples Sob Cze 11, 2011 20:21, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 18, 2010 11:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hvil [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 18, 2010 11:42
wiesz auta usportowione czy sortowe to twardsze zawieszenie na polskich drogach licz sie z czestrzymi wymianami jego elementow:-) w 75 praktycznie nie dotykam a w mx'ie co kwartał łączniki stabilizatorów, co jakiś czas koncowki drazkow mieniam:-) wiec drozej na pewno bedzie ale nie az tak tragicznie:-)
W zwiazu z tym iz mam do wydania ok 18 tysiecy. Chce benyzne.
W Dieslach to niby maja 7 lat ale przebiegi po 140-180 tysiecy krecone pewnie jak moje loki .
Zależy jakie przebiegi robisz, jeśli większe to bierz diesla. One są bardzo trwałe.
Za taką kasę kupisz porządny egzemplarz
Sylviana napisał/a:
Na co zwrocic uwage w silniku, co podejrzec gdzie zajrzec
W benzynie zwróć uwagę na HGF (pęknięta uszczelka pod głowicą), zajrzyj do zbiorniczka wyrównawczego czy masła tam nie ma. Ogólnie w R25/MG ZR już znacznie rzadziej występuje HGF niż w poprzednich modelach.
Sylviana napisał/a:
Chce autem pojezdzic pare lat bez dokladania Bog wie ile.
Jak nie kupisz szrotu to pojeździsz w miarę bezawaryjnie
Ja mam diesla, no ale przez 4 lata, które samochód już u mnie w rodzinie jeździ napraw było odpukać bardzo mało i bardziej eksploatacyjne (akumulator, gumy przegubów itp).
Sylviana napisał/a:
Czy jest to w ogole mozliwe w usportowionym aucie ?
Jasne, ten egzemplarz to 1.4 16V normalny, usportowiony ma wygląd i zawieszenie. Jeśli byś chciała 1.8VVC 160 KM to inna bajka
W tym konkretnym brakuje dokładek na progi i klamka pasażera zdekompletowana
Pomógł: 2 razy Dołączył: 01 Cze 2009 Posty: 202 Skąd: Polska
Wysłany: Nie Kwi 18, 2010 12:13
Ten egzemplarz na pewno nie posiada takiego przebiegu jak podano w aukcji, widać to po strasznym zużyciu fotela kierowcy, chodzi o jego lewy bok - ja posiadam u siebie w ZR przebieg prawie 150 tysięcy km i nie mam żadnych przetarć, pęknięć itd. Poza tym czarny ZR jest bardzo bardzo wysmarowany plakiem - świeci się tam wszystko, fotele są na 100% całe tłuste w PLAK'u - jak sie nie mylę, również kierownica jest dość mocno starta, tylko jest tak nabłyszczona - że aż z niej kapie i dokładnie tego nie widać..
taaa a tak serio, to przecież z okolic Rzeszowa jest Klaudia (kiedyś pisała w temacie spotów rzeszowskich) ona ma czerwonego ZR'a, można by się z nia skontaktowąc no i na spoty przyjeżdza Tiger, który miał 2 ZRki i Kuba, który ma ZR160 więc ktoś pomoże
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
hvil [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 18, 2010 14:19
Krzysi3k, nawet jakby koleżanka z wawy była to Markzo by chciał pomóc:-) Co ta płeć piękna z nami robi
Auto tylko do dojazdow do pracy i na zakupy, na dlugie trasy jest cos 4x4.
160 konikow to jednak za duzo. przeciez to pali pewnie z 12 litrow heh...a przerabiac takie auto na gaz to porazaka .
ogolnie widze ze bardzo malo takich autek jezdzi dlatego sie zdecydowalam.
Jak ktos z RZe, to chetnie sie przewioze, lub zobacze jak w srodku sie siedzi jak wygodnie itp.
Wszelkie inne wskazowki eksplatacyjne mile widzialne.
Fakt to z ogloszenia to fotel porazka, ale wlasnie takie mi sie podoba (chodzi o calosc) styl tego auta jest super, czuje ze to auto dla mnie.
Sylviana, szczerze to jak kupilem rovera od starszej bawarskiej niemki ktora uzywala go przez jakies 10-11 lat to fotel kierowcy byl idealny! jakby nie używany! radość moja była wielka HURRA AUTO NIEKRĘCONE! ORGINALNY PRZEBIEG! jak na moje oko to ona wazyla gdzies z 55kg, ja waze z 90kg i mam roverka poltora roku i naprawde fotel skorzany się powycierał dośc przez ten czas. a zrobilem z 40 tysięcy raptem. także to nie ejst tak że fotel u akzdeog sie rownomiernie ściera.
Ciufcia, ja mimo usilnychs taran latem z wlączoną klima, jazda w miescie nie zrobilem wiekszego spalania niż 8:P No ale to klekot oczywiście:P dla pornownania kolega w ostavi 1,9 tdi robiąc tak jak ja (czyt. starając się) wykrecił makś 10,5:P, a gdy sę starąłme jak najmniejsze to z kolei nie chciało zejsc ponizej 6,5-7. a ZRek ma piękną lekką bude także Sylviana, 160kmw tej budzie jest jak najbardzije do wykarmienia;) więć 9-10 litrów spokojnie;) to nie widlasta ósemka;)
Witam, piszę tutaj w tym temacie, gdyż nie chcę robić śmietnika na forum Jednak jeśli mam zrobić oddzielny temat - proszę o informacje
Więc do rzeczy. Zbliża się czas zakupu 1 samochodu. Cały czas byłem za Audi A3 1.9 TDI 90KM, jednak wczoraj zaszła pewna zmiana... Po przejażdżce i zobaczeniu na żywo MG ZR 2.0TDI "wkradł" się do mojego planu zakupu.
Ten sportowiec przypadł mi do gustu głównie z zewnętrznej strony - wg mnie, 3x bardziej agresywnie niż a3, środek jednak przeważa na stronę A3. Nie szukam dużego auta. Nie mam kobiety, dziecka więc małe autko mi wystarczy . Jestem młody i jak pewnie sami dobrze wiecie, chodzi mi też o autko dynamiczne. Cały czas chodzi mi po głowie tylko i wyłącznie Diesel (czytając forum dowiedziałem się o "problemach" z przepływomierzem [jak pomyliłem nazwy to wybaczcie]). W sumie zadowoliłbym się w ostateczności MG ZR 1.8 160KM. Do wydania mam kwotę w graniach 14tyś zł. I tutaj kieruję pytanie do was. Czy za taką cenę dostanę dobre MG ? Jak wygląda ergonomia w dieslach a jak w 1.8 benzynkach? Czy diesle to silniki hondy, czy może po jakiejś lekkiej przeróbce rovera? (ten MG, którym wczoraj jeździłem miał 2.0TDI niby z Hondy - stąd moje pytanie). Jak wygląda sprawa utrzymania diesla a benzynki ? Dodam, że auto będzie mi służyło w krótkie jak i dłuższe trasy (nawet rzędu 400-500km). Jak wygląda dostępność części do tych dwóch rodzajów silnika. Jakie są najczęstsze awarie występujące w tych silnikach (z tego co wyczytałem, to w 1.8 jest problem z uszczelką pod głowicą (HGF czy jakoś tak) ) i czy można je łatwo naprawić i zastąpić? Jak sprawuje się zawieszenie na polskich drogach? oraz jak jest z awaryjnością tych samochodów?
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedź.
Z góry dziękuję również za pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum