Wysłany: Pon Sie 08, 2011 07:36 [freelander] dziwny przełącznik
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Mam pytanko do posiadaczy tych autek, czy może u was jest taki włącznik z symbolami 0/1 (wygląda jak oryginalny) znajduje się pod kierownicą po otworzeniu schowka przy skrzynce bezpieczników u góry. Może u was też taki jest, jak go włączam i wyłączam nic się nie dzieje. Myślałem o rozebraniu części deski by zobaczyć kabelki do czego są podłączone , ale to dużo roboty Może to jakieś zabezpieczenie tylko odłączone. dzięki za pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sie 08, 2011 07:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie ma nic takiego w oryginale.
Najprawdopodobniej ktoś zrobił bardzo proste odcięcie.
Aby nie móc odpalić Freedka wystarczy wyjąć albo rozłączyć bezpiecznik F6.
Prawdopodobnie ktoś się tam właśnie wpiął z tym przełącznikiem.
Odpowiada on za odcięcie dopływu paliwa.
Sam kiedyś robiłem taki patent że wkładałem tam przecięty bezpiecznik na noc jak zostawiałem autko w nieciekawej okolicy.
Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało OK a nawet na krótko łącząc kable w stacyjce byś auta nie odpalił.
Może troszeczkę się źle wyraziłem. Chodziło mi, że ten wyłącznik zrobiony jest w tej półeczce gdzie znajdują się bezpieczniki ,a nie na samych bezpiecznikach. Może tak jak mówisz że mogło to być od odcięcia zapłonu, ale nie działa. Chyba bez rozebrania nie dowiem się gdzie idą kable.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum