[zet-iks]

Witam.

Mam mały problem z autkiem, nie drastyczny ale lekko denerwujący. Otóż co jakiś czas auto wydaje dziwny dźwięk, taki bardziej świerszcz niż brzęczenie, trochę jak pasek od alternatora gdy jest zbyt luźny, jednak znacznie cichszy. Niekiedy trwa to kilkanaście sekund, niekiedy dłużej, często nie słychać tego w ogóle (zdarzy się raz na kilka dni, zazwyczaj na ciepłym silniku, chociaż dziś było też jakieś 2 min. po odpaleniu). I najważniejsza sprawa Dźwięk ten ustaje gdy tylko leciutko ścisnę górny wąż od chłodnicy ( tak, że trochę cieczy wleci do zbiorniczka wyrównawczego). Raczej nie jest to korek bo pewnie by syczał gdyby nie trzymał ciśnienia lub coś podobnego, na 70% wydaje mi się, że dochodzi to z miejsca gdzie "rurka" z cieczą wchodzi do głowicy przez kolektor ssący... gdzieś czytałem, że jest tam podobno jakaś kulka działająca jak zaworek zwrotny, może to coś z tym związane? Pozostałe fakty :

- pompa wody zmieniana wraz z rozrządem jakiś rok temu,
- wszelkie paski wymagające wymiany wymienione pół roku temu,
- uszczelka od kolektora ssącego wymieniona 2 lata temu, od tego czasu wszędzie sucho, nic w tych okolicach nie cieknie, płynu nie ubywa/przybywa, olej ok.

Proszę o pomoc, może ktoś miał styczność z czymś podobnym

[SPAMU¦]